Durolux
-
- Posty: 374
- Rejestracja: 18.08.2011 08:06:43
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
Durolux
Witam, mam pytanie, czy ktoś jeździ na amortyzatorze SR Suntour Durolux 140-180. Chodzi mi o to jak chodzi, jest w miarę lekki i boję się, że go rozjadę. Czy polecacie go do FR?
-
- Posty: 728
- Rejestracja: 15.12.2011 21:18:49
- Lokalizacja: Dębe Wielkie
- Kontakt:
Kolega jeździ na takim z ramą NS SURGE 14" i spoko się trzymie jedynie narzeka na pociekające uszczelki
Specialized BIGHIT III +888RCV
http://www.dh-zone.com/forum/viewtopic.php?f=10&t=72997
http://www.dh-zone.com/forum/viewtopic.php?f=10&t=72997
-
- Posty: 374
- Rejestracja: 18.08.2011 08:06:43
- Lokalizacja: Radom
- Kontakt:
-
- Posty: 505
- Rejestracja: 04.04.2012 19:53:57
- Lokalizacja: Czarny Bór
- Kontakt:
Hmm, ok. Zależy o co chcecie pytać
Duroluxa nabyłem jako nowego za 700 zł z autoryzowanej dystrybucji. Wystarczy pogrzebać troszeczkę w środku, wyjąć parę pierdółek i zrobić otwartą kąpiel olejową, a amortyzator już chodzi bardzo dobrze na wejściu. Potem pozostaje regulacja tłumika, i ciśnienia w komorze pod siebie. Efekt: wideł z dobrą pracą za niewielkie pieniądze.
Duroluxa używam w DH, nie oszczędzam. Sztywność na QR20 jest. Od 2 lat nie złapałem żadnych luzów, seryjne uszczelki zbierają wszystko. Pracuje to troszeczkę inaczej niż sprężyna, dla mnie płynniej, bo nie czuć stopniowej zmiany twardości, tylko bardzo dużą czułość na przestrzeni 12 cm skoku i późniejszą mocniejszą kompresję w pozostałych 7,5 cm. Przerobiłem swojego Duroxa na 195 cm, ślizgów spokojnie starcza, wideł nie traci na sztywności a i zyskał dla niektórych zauważalną czułość.
Tak jak wcześniej wspomniałem, każdy moze go ustawić pod siebie. Regulacja skoku działa, a dzięki małej ingerencji w skład komory, skok można zniżyć aż do bodajże 8 cm. Działa to jak te śmieszne widełki w XC, porównywałem z Foxem 32 Talasem i chodziły prawie tak samo
Jak dla mnie wideł większych wad nie ma, nie jest to może jakiś cud techniki, ale na tym poziomie gotówki - chyba idealny. Przejechał już trochę, rysy na goleniach są, bo to miękki magnez. Czasami ludzie urywają wentyle od komory albo pokrętła regulacji - niestety trochę wystają ;/
Wrócę jeszcze do wytrzymałości - tydzień temu zdołałem przekonać się jakie są granice możliwości tego sprzętu :P Przy prędkości ~40 km/h, niestety chciałem przejechać przez drzewo na skróty i się nie udało. O dziwo amortyzator nie pękł, a ja dopiero na mecie zobaczyłem co jest grane. Przy pełnym uderzeniu i zatrzymaniu się na drzewie, wygięła się jedynie korona, co w sumie mnie zaskoczyło, bo powinien po prostu pęknąć na sterówce
Poniżej pogląd foto:
http://sphotos-f.ak.fbcdn.net/hphotos-a ... 0043_n.jpg
Pomimo uszkodzenia, przekonałem się, że nie prędko zmienię ten amortyzator. Ode mnie: POLECAM. Jak o czymś zapomniałem albo chcecie wiedzieć więcej, to piszcie

Duroluxa nabyłem jako nowego za 700 zł z autoryzowanej dystrybucji. Wystarczy pogrzebać troszeczkę w środku, wyjąć parę pierdółek i zrobić otwartą kąpiel olejową, a amortyzator już chodzi bardzo dobrze na wejściu. Potem pozostaje regulacja tłumika, i ciśnienia w komorze pod siebie. Efekt: wideł z dobrą pracą za niewielkie pieniądze.
Duroluxa używam w DH, nie oszczędzam. Sztywność na QR20 jest. Od 2 lat nie złapałem żadnych luzów, seryjne uszczelki zbierają wszystko. Pracuje to troszeczkę inaczej niż sprężyna, dla mnie płynniej, bo nie czuć stopniowej zmiany twardości, tylko bardzo dużą czułość na przestrzeni 12 cm skoku i późniejszą mocniejszą kompresję w pozostałych 7,5 cm. Przerobiłem swojego Duroxa na 195 cm, ślizgów spokojnie starcza, wideł nie traci na sztywności a i zyskał dla niektórych zauważalną czułość.
Tak jak wcześniej wspomniałem, każdy moze go ustawić pod siebie. Regulacja skoku działa, a dzięki małej ingerencji w skład komory, skok można zniżyć aż do bodajże 8 cm. Działa to jak te śmieszne widełki w XC, porównywałem z Foxem 32 Talasem i chodziły prawie tak samo

Jak dla mnie wideł większych wad nie ma, nie jest to może jakiś cud techniki, ale na tym poziomie gotówki - chyba idealny. Przejechał już trochę, rysy na goleniach są, bo to miękki magnez. Czasami ludzie urywają wentyle od komory albo pokrętła regulacji - niestety trochę wystają ;/
Wrócę jeszcze do wytrzymałości - tydzień temu zdołałem przekonać się jakie są granice możliwości tego sprzętu :P Przy prędkości ~40 km/h, niestety chciałem przejechać przez drzewo na skróty i się nie udało. O dziwo amortyzator nie pękł, a ja dopiero na mecie zobaczyłem co jest grane. Przy pełnym uderzeniu i zatrzymaniu się na drzewie, wygięła się jedynie korona, co w sumie mnie zaskoczyło, bo powinien po prostu pęknąć na sterówce

http://sphotos-f.ak.fbcdn.net/hphotos-a ... 0043_n.jpg
Pomimo uszkodzenia, przekonałem się, że nie prędko zmienię ten amortyzator. Ode mnie: POLECAM. Jak o czymś zapomniałem albo chcecie wiedzieć więcej, to piszcie

-
- Posty: 313
- Rejestracja: 21.09.2008 13:18:01
- Lokalizacja: Rzeszów/Dębica
- Kontakt:
miałem duroluxa ok. rok, nie grzebałem nic w środku a żałuję bo może faktycznie lepiej by chodził, fabrycznie był mało czuły na drgania itp, uginał się przy większych nierównościach, praca bardzo liniowa, wytrzymałość na bardzo wysokim poziomie, wytrzymywał różne błędy typu przelecenie lądowania na płasko, oczywiście dobijał ale trzymał się dzielnie, jeśli możesz go kupić w okazyjnej cenie to polecam
http://www.pinkbike.com/u/grzesiekdh/
Nie ma takiej ramydamianksiazek9 pisze:ramą NS SURGE 14"

NS Surge + 66SL1 ATA
http://dh-zone.com/forum/viewtopic.php?f=10&t=75586
http://dh-zone.com/forum/viewtopic.php?f=10&t=75586
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość