Street - sport ekstremalny
-
- Posty: 31
- Rejestracja: 01.09.2004 00:36:09
- Lokalizacja: Warszawa - Ursynow
- Kontakt:
Street - sport ekstremalny
Zastanawiam sie czy street mozna zaliczyc do sportow ekstremalnych ? Czekam na wszystkie odpowiedzi zarowno za jak i przeciw.
-------------------------------------------------------------------------------
------------------------------Smierc pozerom ------------------------------
-------------------------------------------------------------------------------
-------------------------------------------------------------------------------
------------------------------Smierc pozerom ------------------------------
-------------------------------------------------------------------------------
Moze tak: Co to jest sport ekstremalny? Wg. mnie cos co jest niebezpieczne dla przecietnego czlowieka, ale osoba, ktora to robi cwiczy juz jakis czas i opanowuje cos do perfekcji, podczas gdy dla zwyklego czlowieka wydaje sie to niemozliwe. Wg. tej definicji bunge nie jest sportem ekstremalnym i tak tez sadze. W streecie to abubaca, manual i te sprawy...
-
- Posty: 135
- Rejestracja: 29.07.2004 18:41:39
- Lokalizacja: Gliwice
- Kontakt:
-
- Posty: 902
- Rejestracja: 10.06.2004 20:06:34
- Lokalizacja: zajebiste, duże, ciekawe, moje:)
- Kontakt:
hm... jak street nie jest extreme, to dual, dirt tez nie... w ogole ten temat to bezsens... ja bym bardziej rozkminial nad tym czy trial (taki, ze skacza sobie po paletach i nic wiecej) jest extreme ... ale nie bede bo po co kogokolwiek denerwowac...
http://allegro.pl/show_item.php?item=40319121 licytować;) 1000$ ma być:D
A mnie najbardziej rozjebal dialog Wiedzmina i hofmena.
looknijcie sobie wyzej......LOL
a tak w ogole to mysle ze street to jest sport extremalny. Wedlug mnie definicja extremy idzie tak: Jesli cos robisz i mozesz sie uszkodzic/zabic a zalezy to tylko od twoich umiejetnosci, ewentualnie sprzetu to wtedy to jest extreme. Jesli robisz cos np. przechodzisz po pasach na czerwonym i jebnie cie auto to to byla glupota, bo miales na to maly/zaden wplyw tzn. na auto of coz...
looknijcie sobie wyzej......LOL
a tak w ogole to mysle ze street to jest sport extremalny. Wedlug mnie definicja extremy idzie tak: Jesli cos robisz i mozesz sie uszkodzic/zabic a zalezy to tylko od twoich umiejetnosci, ewentualnie sprzetu to wtedy to jest extreme. Jesli robisz cos np. przechodzisz po pasach na czerwonym i jebnie cie auto to to byla glupota, bo miales na to maly/zaden wplyw tzn. na auto of coz...
It's not the bike you ride, it's how you ride your bike
wszyskie sporty, ktorych uprawianie grozi trwalym kalectwem itp, mozemy nazywac extremalnymi. bo nawet jesli masz super umiejetnosci i sprzet to i tak masz duze szanse na zrobienie sobie czegos przez przypadek(oczywiscie im lepsze umiejetnosci tym mniejsze szanse na zaistnienie przypadku). mozesz dobrze wyladowac po grindzie a rozjebac se czche jak sie walniesz na manualu wiec twierdzenie ze ten sport nie jest extremalny jest bledem.
odrzuc strach... spelnij marzenia...
-
- Posty: 3577
- Rejestracja: 19.04.2004 13:31:00
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
skadze, nie ma ani trszke..., jak zapierdalasz na szosie to 2/4 z tegoforum by sie posralo w gacie zblizajac do zakretu... nie wiem ile oni pomykaja cos kolo 70-80 czy wiecej?? no to sobie wyobraz , ze jedziesz odcinek gorski...i wylatujesz z trasy bo ci sie opona zawinela czy cos... i pyskiem po sfalacie w najlepszym wypadku...
a co do xc, tu tez sie moge klocic... ale mi sie nie chce bo sie ide za potrzeba
a co do xc, tu tez sie moge klocic... ale mi sie nie chce bo sie ide za potrzeba
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość