Witam czytałem trochę na forum i zastanawia mnie jedna kwestia skąd wzięła się niechęć i zła opinia oleju do amora jak w temacie firmy Motorex. Z tego co sam doświadczyłem to jest to dobry olej o niskim współczynniku tarcia, nie żre uszczelek itd. Co do płynności pracy mogę go porównać do Putoline GP Racing Fork Oil ze związkami ZDDP czy też Liqui Moly. Nadmienię, że wyżej wymienione oleje mają index lepkości VI rzędu 150-200.
Testowałem też w swoich 888 rc3 evo 2011 Olej Silkolene Pro Rsf 7.5W i tu wyszła zależność, że im wyższy index VI tym w otwartej kąpieli olejowej taki olej wykazuje zjawisko stick-slip i to w dużej mierze.
Jakie są Wasze doświadczenie z olejami do amorów, bo dużo osób krzyczy na forum, że najlepsze są oleje RSa, które tak na prawdę są olejami firmy Maxima Racing Fork Fuid mającymi w swoim składzie dodatek na polepszenie smarności typu ZDDP czyli związki cynku ( to samo co w Putoline GP).
Proszę jeszcze o spostrzeżenia odnośnie płynności pracy w zależności od rodzaju stosowanego oleju->firmy amortyzatora.
Olej Motorex Racing Fork Oil
ja jeździłem na Motorexie i na PitStop'ie RSa. Korzyść dla RSa, amor wydaje się "płynniejszy" i czuć to wyraźnie. Testowane 2 razy, na jednym amorze, i na 2 takich samych amorach zalanych tym i tym. Kumpel ma teraz tego samego amora co ja zalanego Finish-Line i jest podobnie jak RS. Ale o stick-slip nie powiem bo nie odczułem nigdy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość