Trójmiasto - Warszawa rowerem
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 19.01.2013 20:39:48
- Kontakt:
Trójmiasto - Warszawa rowerem
Witam. mimo że zakładałem mnóstwo tematów na forach rowerowych o tej tematyce długich ekspedycji to nie dostawałem odpowiedzi. Poradniki jakieś tam znalazłem więc wiem na czym stoję, tylko jest jedno ale ma ktoś trasę gdzie można przejechać rowerem w miarę nie na około z okolic trójmiasta do warszawy ? próbowałem sam planować na google mapach ale to mega czasochłonne i trudne.
Czy ja wiem czy to takie czasochłonne? Poza tym wg mnie taka trasa powinna być zaprojektowana oględnie. I tak nie jedziesz jej w jeden dzień. Jak się zepniesz to ze 2-3 dni jazdy będą ale wg mnie lepiej się nie spieszyć.
Zaplanuj sobie początek trasę oględnie - jakieś większe węzły wybierz na mapie, potem zaplanuj dzień nr 1 i dalej wieczorem zanim pójdziesz spać sobie ustal jak pojedziesz.
Zaplanuj sobie początek trasę oględnie - jakieś większe węzły wybierz na mapie, potem zaplanuj dzień nr 1 i dalej wieczorem zanim pójdziesz spać sobie ustal jak pojedziesz.
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 19.01.2013 20:39:48
- Kontakt:
No tak to nie takie prosto w sumie jadą 3 osoby i robimy to w 2 dni po 160 km dziennie mniej więcej. Problem w tym że do planowania na google mapach przydały by się dwa monitory jeden zoom out drugi zoom in, przecież na zoomie mogę zajechać gdzieś na pipiduwe i zboczyć z trasy a potem czas który na to poświeciłem idzie na marne : D jeśli wiesz co mam na myśli
-
- Posty: 9
- Rejestracja: 19.01.2013 20:39:48
- Kontakt:
Nie wiem jak ty ale ja się czułem nieprzyjemnie jak jechałem z Łodzi do Rawy Mazowieckiej najkrótszą i najlepszą drogą. Dużo bardziej wolałbym pojechać dookoła jakimiś szutrami czy asfaltami po wsiach ale bez przygotowania i mapy szybko zrezygnowaliśmy.mysticar pisze:A krajowa 7ka teraz nieczynna czy o co chodzi? :P
@offtop:
Chciałbym teraz przy okazji wypowiedzi mysticara zwrócić uwagę na "walczących o prawo do ulic" rowerzystów aktywistów...
Ktoś mi wytłumaczy co takiego fajnego jest w jeździe po ulicy? Są ścieżki u mnie w mieście to dalej te małpoludy na obdartych fixach drą swoje otwory gębowe że oni chcą po ulicy. W większości są to ludzie który nie mają prawa jazdy (chociaż zieją nienawiścią do, cytuję, "blachosmrodów") ani też zbytniego poziomu rowerowego nie prezentują - ot kupią modnego Kellys'a i śmigają nim do pracy twierdząc że są twardzielami rowerowymi i mistrzami kierownicy. A drą się dużo bardziej niż Ci, który serio mają coś do powiedzenia. WTF?
Chciałbym teraz przy okazji wypowiedzi mysticara zwrócić uwagę na "walczących o prawo do ulic" rowerzystów aktywistów...
Ktoś mi wytłumaczy co takiego fajnego jest w jeździe po ulicy? Są ścieżki u mnie w mieście to dalej te małpoludy na obdartych fixach drą swoje otwory gębowe że oni chcą po ulicy. W większości są to ludzie który nie mają prawa jazdy (chociaż zieją nienawiścią do, cytuję, "blachosmrodów") ani też zbytniego poziomu rowerowego nie prezentują - ot kupią modnego Kellys'a i śmigają nim do pracy twierdząc że są twardzielami rowerowymi i mistrzami kierownicy. A drą się dużo bardziej niż Ci, który serio mają coś do powiedzenia. WTF?
Możesz sobie bezpiecznie śmigać z większą prędkością i nikomu to nie przeszkadza. Nie spinasz tyłka dlatego że musisz slalomować między ludźmi, których na ścieżkach jest zazwyczaj pełno. Dodatkowo masz jako tako zachowaną ciągłość jazdy, mnie na ścieżkach zawsze wściekłość strzela gdy co 2 minuty muszę się zatrzymywać, czekać na zielone światło i przejeżdżać na drugą stronę ulicy (bo tak ścieżka prowadzi), żeby po chwili znów wrócić.Ktoś mi wytłumaczy co takiego fajnego jest w jeździe po ulicy?
Ogólnie jestem przeciwko nowym ścieżkom rowerowym robionym tak, jak obecnie - bez pomyślunku, oddzielonych od pieszych jedynie białą linią. W takim wypadku wolę jazdę ulicą, niż jazdę po chodniku (czerwony kolor niewiele zmienia - oczywiście nie mowię o wszystkich miejscach i głównych drogach), a istnienie ścieżki przepisowo mi to uniemożliwia. Jeśli ktoś się dobrze czuje też na drogach o większym natężeniu ruchu, to rozumiem że woli jechać nią, niż ścieżką.
Mam nadzieję, że kiedyś zaczniemy robić drogi rowerowe jak na zachodzie - po prostu dodatkowy pas na jezdni. Ostatnio widziałem zdjęcie takiego rozwiązania we Wrocławiu, więc może coś się zaczyna ruszać.
http://brooce.pinkbike.com
Ja parę lat temu zrobiłem z kumplem traskę Poznań-Grzybowo(Kołobrzeg) w jeden dzień. 286 km wyszło, a śmigaliśmy rowerami MTB na slikach. Jak ktoś ma odwagę to polecam takie dystanse, walka z charakterem i wspomnienia na całe życie gwarantowane 
BTW ... jak sobie pomyślę, że w wielkich tourach szosowcy robią takie traski codziennie to aż mi obolałe dupsko sprzed kilku lat daje o sobie znać

BTW ... jak sobie pomyślę, że w wielkich tourach szosowcy robią takie traski codziennie to aż mi obolałe dupsko sprzed kilku lat daje o sobie znać

Serwis amortyzatorów przednich BOS/anodowanie/nietypowe uszczelnienia!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 15 gości