Bos Idylle uszczelki

piotrex
Posty: 6157
Rejestracja: 19.04.2004 16:24:03
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: piotrex »

Ron2013 pisze:Pogarda to jedynie to własnej wiedzy i zdolności manualnych chyba,
troche za ostro jak do Osoby ktorej nie znasz i nie masz pojecia o jej zdolnosciach manualnych i wiedzy,nie uwazasz?Szczegolnie jesli tyczy sie to Osoby ktora juz parokrotnie udowadniala ze i zdolnosci i wiedzy manualnej Jej nie brakuje.
Uszczelki enduro sa ciasniejsze,smiesznie sie sklada,ze rozmawialem doslownie 30minut temu z jednym z najbardziej oblatanych serwisantow w kraju o uszczelkach do bosa i jak zaczela sie rozmowa o enduro to sie okazalo ze jego obserwacje sa podobne.
Mialem uszczelki enduro i je wypieprzylem bo amor wyraznie stracil na czulosci.W krakowie byl boxxer ktory po zalozeniu uszczelek enduro doznal ponadnormatywnego wytarcia lag. To dwa przyklady,Zreszta wystarczy wpisac w googla slowa kluczowe i sie okaze ze podobne obserwacje maja ludzie na calym swiecie.
Nie udzielam porad przez PW/nie skupuje sprzetu
MUSZEL
Posty: 4424
Rejestracja: 21.08.2007 10:44:23
Lokalizacja: Rawa Mazowiecka / Łódź
Kontakt:

Post autor: MUSZEL »

Ron2013 pisze:Pogarda to jedynie to własnej wiedzy i zdolności manualnych chyba, wiem co mówię bo użytkuję takie uszczelniania w 3 amorach z Boxxerem włącznie tak w 2 półkowcach x 2 jak i AM nic nie straciły na czułości a co więcej mniej syfu trafiało do wnętrza amora z olejem, ale trzeba prawidłowo założyć uszczelniania olejowe (co najmniej 2 razy zmieniałem nie znamym raiderom te uszczelki, gdzieś w górach bo założyli odwrotnie) a reszta to typowe błędy, bo młoteczkiem się wbijało uszczelki - na pałę- deformując fartuch zgarniający. Osobiście uważam, że największa kupa to oryginalne uszczelki kurzowe RS, w których cały syf trafia do środka a z racji kształtu uszelek, jak dostniesz piachem, to sprężynki firmowe zadbają o stosowne rysowanie teflonu na goleniach.
nie mam nic do olejowych Enduro. Ale popieram zdanie off_road, ponieważ powodem narzekań (przynajmniej moich) są te niebieskie ciasne plastikowe uszczelki kurzowe.
ravfr
Posty: 1490
Rejestracja: 11.05.2006 20:09:53
Lokalizacja: Kraków
Kontakt:

Post autor: ravfr »

Pan Roman? :D
Ron2013
Posty: 257
Rejestracja: 14.01.2013 13:33:50
Lokalizacja: W-wa
Kontakt:

Post autor: Ron2013 »

"piotrex" może i za ostro ale jak ktoś używa określenia POGARDA - wszak to nie jest miękkie słowo z pensji dla grzecznych panien, chyba nie jest?
I tu jest konflikt naszych doświadczeń, bo ja nie uważam że ENDURO jest ciaśniejsze, zwyczajnie działa na innej zasadzie - bo układa się naturalnie na goleniach i nie jest dociskane stalowymi sprężynkami jak w oryginalnym RS!
Schokowafel
Posty: 407
Rejestracja: 27.08.2009 17:56:07
Kontakt:

Post autor: Schokowafel »

Jeśli chodzi o uszczelki kurzowe enduro to jest to chyba jedyna firma jaka robi je z poliuretanu. Nigdy nie widzałem amortyzatora przedniego bike/moto gdzie były by inne uszczelniacze niż NBR/HNBR. PU jest o wiele twardszy, mniej odkształcalny bo stosuje się go do układów wysokiego ciśnienia np. siłowniki hydrauliczne gdzie wystepuje o wiele mniejsza prędkość pracy a tłok jest z twardszego materiału. Tak czy siak ja do tych uszczelek nic nie mam bo gdy sie je odpowiednio nasmaruję to wszystko działa ok.

Natomiast jesli chodzi o uszczelki olejowe to od dawna zaopatruję się w simmeringi typu TC/AO w pobliskim sklepie z uszczelnieniami technicznymi i ich trwałość jest taka sama jak oryginałów. Warunkiem jest tylko odpowiednia firma a nie chińszczyzna. Dla porównania powiem że ja kupuje te w najpopulraniejszych rozmiarach 32x42x7 i 35x45x7 za ok. 5zł sztuka. Trzeba też pamiętać, że uszczelnienia nie zużywaja się jedynie od pracy, ale tez od czasu. Nowy amortyzator składowany przez 5 czy więcej lat potrafi rzygać jak głupi.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości