FORUM DH-zone.com

na nie powiedziałem nic o produkcie który jak się komuś nie podoba to niech ***. o tym wspominał kto inny, a ja po prostu nie lubię jak ktoś demotywuje innych zainteresowanych imprezą nie znając sytuacji. wszelka krytyka? ok, ale po zawodach, gdy już zobaczysz, dotkniesz, a nie gdy oglądasz zdjęcia, czy filmik. po co obrażacie organizatora, mówicie, że mało czasu na trening, że za dużo polan, że ktoś nie powinien machać kosiarką przed kamerą tylko powinien testować trasę samemu jak konstruktor mosty dla mnie takie coś jest śmieszne po prostu...

leogang to akurat jest przenośnia, ale czy nie chodzi o to, żeby dążyć do jakiegoś celu? jak mamy zrobić tam fajne trasy, może jakiś tor 4x czy dirty? zaczynamy od zawodów. ile było postów o czantorii, że się marnuje, że fajna góra, ale nikt nic nie robi. MP to dobra impreza, żeby coś pokazać, zadziwić władze wyciągu itd.

władze to zarząd, a wyciąg należy do miasta. Skoro burmistrz i leśniczy są z nami, a wszystkie decyzje należą do jednego kolesia, który pociąga za przysłowiowe sznurki i to do niego musimy się przystosować biorąc wszystko na siebie.

to czekajcie powiedzcie co jest drogo na tle innych zawodów?

molo kto obraza organizatora? Epitety padły? Ludzie maja zastrzeżenia do trasy. Wrzucacie informacje to spodziewajcie sie reakcji, jak jest negatywna to popracowac nad PRem wyraznie trzeba. Pomijam fakt, ze wiekszosc zastrzeżen jest tutaj do treningów i ich czasów(bo ludzi pewnie bedzie jak w myslonach tylko połowa tego czasu na trening, byles to pewnie mozesz sobie wyobrazic co taka kumulacja moze dac), co do reszty opinia pewnie sie zmieni jesli wszystko jest ogarniete dobrze. Co do trawy to wrzuciles filmik i było duzo łąk na nim, jesli to nie prawda to napisz, ze zły montaż jest i tyle, a nie burzysz sie, ze wrzuciles filmik gdzie 1/2 to łąka i ludzie narzekaja, ze 1/2 to łąka. Nie chcesz opinii przed zawodami to nic poza oficialnymi info nie podaja. Forum dyskusyjne to miejsce dyskusji, a taka moze też isc w niepożądana strone.

A co do cen to jak na czantorie to moim zdaniem nie jest koszmarnie zle. Powyzej sredniej krajowej ale do przełkniecia.

A co do marnowania sie góry to marnuje sie pare innych

chodzi mi o to, że jak ktoś chce oceniać trasę, to niech ją zobaczy na żywo. nie wrzucilibyśmy przecież nagrania z dyktafonu, więc daliśmy wideo. ogólnie to tam są wypowiedzi konstruktorów. nie zauważyłem, żebym się burzył na kogoś, kto narzeka na to, że połowa trasy to łąka. nie chcę, żeby pomyśleli, że to jest zrobione specjalnie, tylko inaczej nie szło tego zrobić...

epitety padły popatrz wstecz

molo rozumiem, ze inaczej sie nie dało ale tez wy wybieraliscie góre Tak samo jak mnóstwo ludzi narzeka na tegoroczne Mś pomimo faktu, ze to głownie wina miejscówki. Prawo jest tak samo tam jak i tu

Za 2 dni się wszystko wyjaśni... a za 5 dni będzie można ocenić jak to wszystko wyszło :]
A tak z 2 strony... to podczas tej przerwy od 11 do 16 będzie można sobie pojeździć odcinkami na trasie i obczaić najlepszą linie przejazdu

PS: molo jest taka opcja "Zmień/usuń ten post"

i tak pójdzie o to czy czantoria zarobi na naiwnych rowerzystach czy nie... czy się opłaci czy nie. Przyoszczędzimy na karnetach to stwierdzą, że im się nie opłaca kerszerować zabłoconych krzesełek za takie pieniądze i tyle będzie czantori.

Qcor dasz za drogo i bedzie za mało ludzi i tyle bedzie czantorii Swoja droga nie trzeba tak drastycznych metod do czyszczenia krzeseł. W cywylizowanych miejscach radza sobie ze szmatka/szczotka i jest luz.

Swoja drogą co do formatu ala PŚ - skoro w PŚ tez jest tak mało treningów to czemu pierwsze foty z trasy ( z ludzmi na niej jezdzacymi) widac juz czasami we wtorki czy srody?

Czytałem to co zostało napisane i oczom nie wierzę...
Nie wiem czemu organizator wybrał właśnie Czantorię. Bo kiedyś tam się coś działo? Mało jest w Polsce innych gór z dużym potencjałem. Do tego treningi w godzinach takich jakie zostały podane to kpina... Co gorsza wydaje mi się że organizatorzy zostali przez właściciela wyciągu poinformowani o godzinach już na etapie wstępnych rozmów. A info zostało u swoich co by ludzi od razu nie odpychać potencjalnych startujących. Do tego dochodzi fakt o którym wiadomo już od jakiegoś czasu - po zawodach nie można będzie jeździć po trasie. Czyli jednoroczny wystrzał do tego jak dla mnie niewypał.
Więc robota, czas, piwo, woda, paliwo do kosiarki i masa energii - psu w d.u.p.ę.

W ogóle z newsa u konkurencji odnoszę wrażenie - że powinniśmy dziękować wyciągowym, lizać krzesełka i prosić o więcej. Nie wiem skąd taka służalcza postawa...

Sugeruję tym którzy jadą na zawody walczyć o przysłowiową pietruszkę, o pojechanie gdziekolwiek indziej lub jazdę po osiedlowej górce... Ja z siebie idioty nie dam robić, ani tracić 3 dni żeby parę razy zjechać, a tak podziwiać pieszych od 10.00 do 16.00.

bojkot MP!

owczar ma rację. jechaliśmy przez ustroń-wisłę dwa tygodnie temu. Wrażenia --mielno łeba, tylko brak morza. Dlaczego nie robicie zawodów w takich miejscówkach jak czarna góra. oni całym sercem są za rowerami. Mam jechać z miasta do miasta pochodzić po bulwarach? po co promujecie miejscówkę która nas nie chce. ostatni puchar wspominam tak.. na kolejke przyjechała ochrona z pałkami. było sporo obcokrajowców ,trzeba było widzieć ich twarze...

Okienka w treningach sa bardzo niebezpieczne w przypadku niektorych matersow (ja nie bede wymienial nazwisk)
Istnieje duze prawdopodobienstwo, ze podczas nich poleje sie za duzo piwa. To nie fair!

owczar:
No niestety w niedzielę rozdane zostaną tam biało-czerwone koszulki mistrzów kraju. Sądzę, że bojkotu nie będzie... Zresztą zobaczymy... W każdym razie pan Jerzy Klinik jest bardzo wkurzony...

javorovy mnie zastanawia ile na prawde było problemów z krynicą, a ile robiła tak na prawde za miejscówke awaryjna jak nie wyjdzie z ustroniem. Bo tam o ile w zimie jest mega tłok to w lato byłem tam jakis czas temu z lekkim bikiem i jest dobrze pusto wiec myśle, ze nie pogardziliby extra ruchem. Zwłaszcza, ze jakies info nt. postawy ludzi z wyciagu do mnie dochodziło (nie zwiazane z DHC/MP) i nie wydali sie demonizowac pomysłu jakos kosmicznie.
Swoja droga w krynicy tez byly kiedys zawody

proponuje nastepne MP zorganizowac w Czechach albo Słowacji. Moznaby tez rozważyć Austrię, Słowenię albo Włochy. Mam jakies takie odzucie, że tam rowerzystów traktują... no nie wiem jak to okreslić... przyjaźnie, właściwie...a przede wszystkim nie ma problemu z brudnymi wagonikami albo krzesełkami. Są zafoliowane albo jak nie sa a sie zabłocą to na koniec dnia przychodzi pan Vaclav,Iri, Wolfgang, Jure albo Giovani i poprostu je czyści. I co najwazniejsze - wszystko w z usmiechem na ustach

cranck pisze:a sie zabłocą to na koniec dnia przychodzi pan Vaclav,Iri, Wolfgang, Jure albo Giovani i poprostu je czyści. I co najwazniejsze - wszystko w z usmiechem na ustach

U nas w kraju to wiesz... pamietam dobrze ze szkoly, ze kazda sprzataczka narzekala jak bylo brudno. Jak kiedys palnalem do jednej, ze dzieki temu ma co robic, to znowu wyladowalem u dyrektora.

jak dla mnie MP na czantorii to niewypał.. nie dlatego ze góra zła... zła trasa czy organizatorzy sie nie przyłożyli..tylko dlatego ze ludzie nas tam nie chca...
poprostu snoby zwykłe i jak widza goscia na zjazdowce to maja na twarzy taka mine jakby chcieli powiedziec "spieprzaj dziadu"...
ja nie pojade na MP bo nie bede pakował kasy komus kto z fałszywym usmiechem na ustach wynajmie mi domek/pokoj a mysli sobie "znowu te pojeby na rowerach przyjechaly"....
ja zamiast na MP w ten sam weekend wole skoczyc na jakas inna miejscowke gdzie ludzie mile mnie przyjmą...
byłem we Wiśle rok temu i nie było zadnych ekscesow... właściciele barow restauracji i pizzeri zostawali po godzinach i lokal byl czynny dluzej niz zwykle dlatego ze byli klienci..w tamtych dniach praktycznie sami rowerzysci... i nikt nie mial zalu o to ze obok stolika w ogrodku piwnym stawiasz sobie rower zeby go nike nie podprowadzil i wszyscy byli zadowoleni.. oni mieli spory zarobek my mielismy dobra zabawe i bylo tak jak byc powinno..
jakbym czekal sobie na wjazd wyciagiem w kolejce i nagle przyjechalaby ochrona z pałkami...no to chyba bym troche zniechecil sie do dalszego udzialu w zawodach...
nie pojechalbym do domu tylko dlatego ze wydalbym kupe kasy na dojazd tam no i szkoda by bylo nie wystartowac...
a brudne krzeselka? i tak sa brudne.... chyba ze ludzie dupami powycieraja... albo deszcz pada... wiec co to stwierdzenie ze nie chca rowerzystow bo brudza wyciagi...
to tak samo jakby MPK nie pozwolilo wsiadac do autobusow bo ludzie nawnoszą błota i piachu...
w barach tak samo klienci wnosza piach na butach i wlasciciel/sprzataczka musi sprzatac.. normalna rzecz ze sie brudzi...
takze kolejnym zawodom na Czantorii mowie stanowcze NIE!!! bo to bezsens pakowac sie na impreze gdzie nas nikt nie zapraszal.... to tak samo jakbysmy chcieli wejsc na impreze w akademiku i pytamy
- " moge wpasc?"
- "chyba cie ********"
- "mam 0.7"
-" witaj brachu rozgosc sie"
na takiej zasadzie wedlug mnie sie odbedzie ta impreza.. macie kase to wpozo pozjezdzajcie sobie... jak nie macie to spieprzajcie...
jak dla mnie dobor miejscowy nieudany....
a o treningach sie nie wypowiem...bo zal liter...
cieawe jak powiedzmy 300osob ma w 3 godziny przetrenowac trase..
chyba jak wszyscy wagonem pojada jeden za drugim jadac w odstepach 2m... bo inaczej to sadze ze 2-3zjazdy i koniec treningu...
ale mialem sie nie wypowiadac....

XXX pisze:to tak samo jakbysmy chcieli wejsc na impreze w akademiku i pytamy
- " moge wpasc?"
- "chyba cie ********"
- "mam 0.7"
-" witaj brachu rozgosc sie"

Dobre porównanie brakuje tylko:

ale słuchaj na tej imprezie tańczyć pić gadać z innymi możesz tylko godzinę po rozpoczęciu i godzinę przed końcem imprezy

Zabójczy Oj mastersi będą mieli naprawdę ciężko... może niepijącej części po worku kamieni na kierę?