Strona 2 z 2

: 09.11.2005 19:13:12
autor: cielak
kurde -czytajac t owszystko sam zaczynam sie bac:)
naszczescie mam FF ochraniacze ale chyba jesce zainwestuje w buzer czytakjac o tych sledzionach ahh(wole nie myslec)
naszczescie nie jezdze w dircie....
ok dzieki za posty

: 09.11.2005 19:22:36
autor: Xxsin
Już kiilka osób zginęło.... :( Ale przeważnie przez bezmyślność i brak wyobraźni... ale niestety nie zawsze to jest powodem.... Nawet w telewizji było kilka razy o tymś że ktoś na chopce zginął....
Twoja mama ma racje..., ale tak jak Kamol piłka nożna jest dużo bardziej kontuzyjnym sportem... ale tam chyba nikt nie ginie... a jak już to są to bardzo żadkie przypadki....

: 09.11.2005 20:11:09
autor: .;michal;.
ja zostałem potrącony przez samochód na roweże skończyło się pogiętym a-gangiem pękniętą koroną w dirt jumpeze pogietymi obreczami tarcza kierą ale mi się nic niestało przeleciałem nad smochodem...niepytajcie jak do tego doszło:D

: 09.11.2005 20:39:40
autor: npr
chciales zrobic bunnhopa nad samochodem jadacym z nad przeciwka (za duzo gta:vc) :D ?

: 09.11.2005 20:41:30
autor: Kamol
W sumie tak jak mówił Dave Mirra w tym sporcie jesteś sam kowalem swojego losu, a w innych np. piłce nożnej kontuzje są spowodowane agresją innych skierowaną w ciebie, przed tym sie nie obronisz, przed kontuzjami na rowerze tak. Nie zaczynasz od 2 metrowe doubla, tylko 30 cm step up'a, co do porównania że dh jest bardziej niebezpieczne niż street/dirt ... chodziło mi o to że na zawodach dh na 50 startujących zawsze ktoś złamie sobie obojczyk albo żebra, w streecie takich motywów nie widze ;)

: 09.11.2005 20:55:16
autor: Tassadar
wiesz jak to jest w życiu, raz ci się udaje, a raz nie, równie dobrze możesz wpaść pod samochód albo pod autobus, możesz też mieć farta albo pecha, ja raz się spierdolilem z 3 m ( rower był na wysokości 1,8m) z ns'a prosto na głowę , jednocześnie uderzając w drzewo (zjazd się przesunął) skończyło się tylko na rozległym stłuczeniu mięśnia barkowego, ale wiem że mogło się skończyć o wiele gożej,ci co stali z boku myśleli że już po mnie, ja myślałem o tym jak to będzie spędzić resztę życia na wuzku, teraz wiem że jazda bez kasku to glupota, ale narazie niemam, bo nie mam kasy... jazda to ryzyko, ale taksamo możesz połknąć osę albo się potknąć i trafić skronią w krawężnik...

: 09.11.2005 21:56:07
autor: wd40
Kamol duzo osob w streecie jezdzi bez kasku, a nikt juz nie mysli w jezdzie w ff (no chyba ze zima), no to ludzie traca zeby... W DH raczej wszyscy jezdza w integralach, a coraz wiecej w zbroji :)

: 09.11.2005 22:42:13
autor: GAAP
kurde jak to czytam to aż sie boje i odechciewa mi sie jeżdzić

: 10.11.2005 01:46:03
autor: MaxDamageDA
Nio a ja nadal nie mam zadnych ochraniaczy ;/

Przerazajace sa te opisy. Dlatego robmy to co wiemy, ze nam wychodzi i robmy to dla siebie , a nie dla innych. Sa inne metody bycia "fajnym" niz spadanie z wielu metrow i niszczenie sprzetu za ciezko zarobione ( swoje badz rodzicow ) pieniadze nio i swoje bezcenne zdrowie.

Da sie jezdzic malo ryzykownie, a jednoczesnie baaardzo przyjemnie. Malo ryzykowanie wcale nie eliminuje duzych lotow ;)

: 10.11.2005 08:23:45
autor: Kamol
MaxDamageDA da sie jeździć mało ryzykowanie a jednocześnie bardzo efektowanie ;)

Tassadar mówisz raz mieć farta albo pecha... ja nic nie robie na farta, no chyba że rzeczy od których nic mi sie nie stanie, zaczynasz od rzeczy prostszych jak już załapiesz o co chodzi robisz trudniejsze, jak nie to potem robisz na farta i lecisz na pysk. Jak masz głowe na karku to ten sport jest super bezpieczny ;P

: 10.11.2005 08:32:55
autor: K@M!L
GAAP apropo bo ustroniu (jak działał wyciag) to ludzie kurwa chodzili jak debile!! widza ze sa zawody w zjezdzie w **** rowerzystow a oni kurwa ida całą szerokościa nartostrady !!!zeby grupki ludzi nie pierdolnąć to musialem sam sie wypierdolic na bok zeby tych zjebów nie jebnąć!! a przy 70 km/h raczej nie da sie kogos wyminąć na rowerze...
a wracając do tematu to kask daje DUZA ochrone...większość z Was jezdzi po miescie...wiec uwazac na samochody i...CHWDP!! pozdro =)

: 10.11.2005 11:58:31
autor: nicolai
Tarek Rasouli mial wyoadek i na wozku jezdzi czyt w jakims numerze BA ale mial niby powrocic

: 10.11.2005 15:32:33
autor: sck
w lodzkim lesie lagiewnickim przy uskoku jest wbity krzyz. podobno to nie jest jedyny tamtejszy przypadek...

: 10.11.2005 15:38:44
autor: ktoś
Jak byłem mały to sie prawie gościowy pod auto wpierniczyłem