ja pamietam jak mialem moze z 8 lat, moj brat robil przedni chamulec w swoim makrokeshu, no i pojechalismy wyprobowac... :D ja jechalem za nim pare metrow a on pozadnie docisnal ten chamuczyk tak ze frontflipa zrobil ale tylko 180 :P no i jeszcze sie nie zatrzymal dobrze to przejechalem po nim bo juz nie mogle skrecic tak sie smialem, skrzywilem mu kolo i troche twarz :P...
pozniej moj makrocash zrobil numer jak ze stromej asfaltowej gorki zjezdzalem... na dole chcialem zachamowac a tu grzyb... chamulca brak... a ze zybko jechale mto mysle, wychamuje jak skrece w lasek bo taka sciazka byla... no i dupa, nie wyrobilem sie, zkosilem pare krzaczkow i wbilem sie pieknie w drzewo tak ze wpasowalo mi sie w kiere i kolo.. wyladowalem pare metrow dalej bez szwanku a rama w makrocashu sie zwalila :| skrzywila sie !!! i widelczyk tez, nie moglem wcale skrecac.
innym razem jade sobie w parku zabki (kolo w-wy) po trawniczku, rowniutki gladziutki a tu nagle jep!!! tez ffrontflip przez kiere taki 90... qrna nie wiedzialem o co chodzi, kolo sie zgielo fpisdu ja leze, jeszcze moj pies mnie lize po twarzy a na to wszystko sie z 10 takich wyrostkow gapi i krzycza "eee... nie umie jezdzic" qr.. ale siara byla...
innym razem na smieciarze zjezdzalem z takiej traski co sie po prawej stronie barierki zaczyna (kto byl ten wie jak to wyglada :D ) i zniszczylem pare drzewek, kolo, ewakuowalem sie przez kiere zrobilem salto :D i sie zwalilem na plecy i jechalem po takim gruzie pare metrow, zlapalem sie takiej galezi z kolcami zeby sie zatrzymac ale chu... tylko se zjechalem lape, a pozniej sie zatrzymalem na drzewie... dobrze ze mialem kumpla kask w placaku bo inaczej to by mi sie plecy zjechaly... a kumple jak zobaczyli ze ja leze to sie zatrzymali i sposcili bajki na dol a sami mieli problem z zejsciem :D
innym razem posuwalem makrokeshem takim full-suspension po pasazu nad srodziemnym morzem (kolo walencji) i dzieciak mi wbiegl z boku, to zrobilem unik i przycwelilem w taki masz co sie na nm flage wiesza i chu... pordzewialy jeden chcial sie przewrocic ale go zlapalem bo by walnal jeszcze tego dzieciaka, a dzieciak looknal na mnie, zawrocil i pobiegl w ta uliczke z ktorej wybiegl... pff...
UWAZAJCIE NA DZIECI!!! :D
i na makrocashe... ja mam juz niestety trzeciego i chce sobie kupic wreszcie jakis normalny bike bo na tym to samobojstwo
http://republika.pl/hiszpan2004/
tu jest fota, druga od dolu