Strona 2 z 4

: 10.02.2008 22:02:32
autor: kubabike
ArthurGreen pisze:Jakoś to dziwnie wygląda, jakoś tak jak by na "chama" złamane.. Jakiś wyższy drop musiał być, a jak wiemy sprzęt raczej do FR niededykowany..
typowy efekt potężnego niedolota, jak jeszcze dodamy tłumik HC2 (w widelcu na zdjeciu jest napewno taki), który potrafil blokowac skok dokladnie w połowie (tez przerabiałem :/) bez rzadnej przyczyny (bebechy po takim zachowaniu sa w stanie idealnym) to takie "peknięcie" jest calkiem naturalne

: 10.02.2008 22:11:49
autor: Blotolf
Ten pękł przy skoku z ponad metrowego murku.
http://www.pinkbike.com/photo/1643372/

: 10.02.2008 22:14:53
autor: ArthurGreen
kubabike Może się mylę, ale niedolot i fork do przodu wyłamany ??

: 10.02.2008 22:22:55
autor: kubabike
ArthurGreen wyobraz sobie że niedolatujesz tylnym kołem.. tak solidnie (albo ladujesz na tylnym a potem 'kłapiesz' przodem), przy rowerze o "rozjechanym" (slack z ang.) kącie głowki, to siła idzie na 'rozciagniecie' roweru...

niedolot przednim kołem nigdy nie da takiego efektu... ogólne zmieszanie roweru z ciałem delikwenta :/

: 10.02.2008 22:28:24
autor: Filipniak
eh dajecie fotki peknietych forkow a przeciez to poprostu jest logiczne ze boxerow jest wiecej nalamanych nie tylko w polsce poniewaz jest to amor do dh i FR ale jest on konstrukcyjnie slabszy od wszystkich 888 ktory tez jest stworzony do dh i FR jedno co mnie dziwi ze wszystkie widelce 888 od roku powyzej niz 2006 pekaja wiecej niz te starsze modele eh ale to juz jest chyba taka mala wada konstrukcyjna:) heh manitou moze nie jest lepsze ale maja fajne i mocne korony:)ale to tak na marginesie

: 10.02.2008 22:30:14
autor: ArthurGreen
kubabike No racja, zwracam honor.. Ale jakoś bajki o złamaniu na krawężniku, czy metrowego murku do mnie nie przemawiają.. Tym bardziej że na obu fotach, sprzęt poniżej 04 r. więc jak na tak lekki, racingowy sprzęt to raczej już zabytki.. Samo zmęczenie metalu, robi swoje ...

: 10.02.2008 22:49:57
autor: qunick
za to ja slyszalem ze marzocchi od roku 2007 przenioslo produkcje amortyzatarow do chin. made in china ;p

: 10.02.2008 22:57:35
autor: kubabike
qunick zgadza sie.. konkretnie na taiwan :P czyli tam gdzie RS, santacruz, giant spec... :P

bArthurGreen na obu fotach jest chyba boxxer race 2005 .. zwroc uwage na podkowę, jest bardziej wystajaca niz w tych wczesniejszych

: 10.02.2008 23:14:32
autor: kondzik16
to jest widelec artura miśkiewicza. jest to częssta przypadłość tych widelcow.

: 10.02.2008 23:22:02
autor: ArthurGreen
qunick Kto tam nie przenosi produkcji ?? Niestety chcąc być konkurencyjnym na rynku (czyli zarabiać) trzeba tam produkcję przenieść.. W stosunku do EU, koszty produkcji, po odliczeniu transportu i reszty niedogodności, spadają o 1/3 :!:

Gdyby chleb po dobie nie robił by się nie świeży, to pewnie tam były by nasze piekarnie :lol:

: 10.02.2008 23:29:29
autor: gwarek
Górniczku chodziło mi oto że wszystkie ósemeczki w mojej okolicy się świetnie trzymają... a nie że na caaaaaałym globie :wink:

: 10.02.2008 23:50:49
autor: qunick
ArthurGreen no ale jak jeszcze w boloni byly produkowane to podobno byly mocniejsze ;p a i np. HOPE robi heble w UK a nie w chinach

: 10.02.2008 23:57:12
autor: ArthurGreen
qunick No tak - Tym właśnie sposobem tarcza 203mm do big un' kosztuje 340 zł :shock: :!:

: 11.02.2008 00:03:51
autor: qunick
wole miec drogie oryginalne a co za tym idzie mam nadzieje i mocniejsze niz wlasnie chinską tandete. przykladem jest wlasnie ten 888 rc3

: 11.02.2008 00:07:12
autor: Spaced
qunick eeee? Przykładem chisnkiej tandety? Ludzie je góra 2 miechy maja, a ty juz wiesz, ze sie psuja?

A co do drogie i orginalne to mozna to sobie w D wsadzic.
Raz, ze mozna miec czasem za mniej lepsze (vide klocki ebc czy przewody goodridge) a czasem to orginalne jest tak orginalne jak psie jajca - dam ci przyklad. Zamawiali do znajomego do sklepu łozyska do merca. Przychodzi pudełko z hologramami etc. a w nim mniejsze pudełko jednego z 2 producentów łozysk, którzy sie licza na rynku. Orginalnosc...

: 11.02.2008 00:16:03
autor: qunick
dobra dobra, nie chce sie klucic... poprostu mam, takie zdanie na ten temat i juz. wolal bym marcoka 66 z 2006 niz z 2008 nie ze wzgledu na cene tylko raczej na jakosc... to tyle odemnie... ide spac

: 11.02.2008 00:18:59
autor: Spaced
qunick ale marza robia włosi. To sa robotnicy o najgorszej renomie w europie. Zreszta wnioskujesz własciwie bez danych o roczniku 08. Jeden zabity na koncu skoku rc3 zrobiony na gapie jeszcze nic nie mówi.

: 11.02.2008 00:23:05
autor: ArthurGreen
qunick z tymi rocznikami, to też trochę mit.. . . Nie ma sprzętów idealnych i nie będzię... Wszystko da się zajechać..

: 11.02.2008 08:36:35
autor: ACextreme
A i ja sie wypowiem :D
Co do kwestii taiwan czy wlochy itp. to ostatnimi laty sytuacja sie troche zmienila. Mianowicie wszyscy czolowi producenci (prawie) przenosza fabryki na tajwan i to widac golym okiem. Ale malo kto sie orientuje dlaczego tak jest... Otoz oczywistym faktem jest, ze dla zmniejszenia kosztow produkcji ale takze dla polepszenia jakosci produktow tam wytwarzanych :roll: zdziwieni? A tak wlasnie jest najczesciej. Nie myslicie chyba ze taki Marcoch czy Giant polecialby na kase i przeniosl sie na tajwan kosztem jakosci??? W zyciu!

Przejde do meritum czyli do biednego Boxxerka co tak wszyscy po nim jada...
Faktem niezaprzeczalnym jest ze jest to widelec racingowy dla osob z wyrobiona technika dla ktorych ma znaczenie ta cala niaka waga a jak tez wiadomo jestto najllejszy widel do DH na rynku i niech sobie bedzie. Ale za tym idzie niestety brak wytrzymalosci ktory w dzisiejszych czasach (a moze trasac) wychodzi na wierzch czego efektem sa coraz czesciej widywane polamance.
Ale jakby nie bylo widelec spod znaku skaly wyrobil sobie super opinie lata temu i jeszcze na niej sie opiera tyle ze powoli sie to nie sprawdza na tle nowych konstrukcji. Bo zaowazcie ze 888ma lagi 38m, manity 36mm nie mowiac o FOXie 40 ktory nan dodatek nieznacznieodbiega wagowo od boxxera. Poza tym tewidelce sa o niebo sztywniejsze, mocniejsze i trwalsze od "biedaka" a to juz tworzy sensowne powody do wyboru jednego z nich. No i teraz podstawowe pytanie czy Rock Shox pozwoli sobie na pozostanie w tyle??? Moim zdaniem nie ma bata!
Posluze sie przykladem modelu SID. Sytuacja identycza jak w przypadku Boxxera tyle ze inne dyscypliny. I co po latach zrobily "skalki"??? Osraly cala ta wage z ktorej slynal Sid i postawili na inne aspekty dzieki ktorym sid ma terazlagi 32mm jest ciezszy, sztywniejszy i o wiele wytzrymalszy od poprzednika dzieki czemu nadal moze konkurowac a moze objac prowadzenie wsrod widlow w swej kategorii. A waga... jest podobna jak w tego typu widelcach konkurencji.
No i przechodzimy do finalu :lol: Czy wyobrazacie sobie aby widelec do XC mial takie same lagi co widelec do DH/ FR i to u jednego z czolowych producentow? Ja nie. I podejrzewam ze w najblizszym czasie Boxxer prejdzie powazna metamorfoze nad ktora "skalki" pracuja pewnie od lat. Na pewno przybedzie mu wagi i srednicy goleni czym dorowna reszcie, a znow zyska popularnosc w swiatku dh jak przed laty. Inaczej byc nie moze.
Ale obecnie fakt jest taki ze boxxer troche odpadl od konkurencji pod wieloma wzgledami, jest kruchy, lamliwy i malo sztywny... co nie zmienia faktu ze jest jeszcze popularny szczegolnie przy obecniej modzie na super lakkie maszyny do DH.
Tyle ode mnie.... i referat mi wyszedl :lol: