"Mity" o Shiverze
a tak swoją drogą czy ktoś serwisując sivego może określić masę nieresorowaną?
czyli golenie dolne + trzpienie tłumików + oś + mocowania osi?
bardzo mnie ciekawi czy faktycznie ta masa jest aż tak znacząco pomniejszona w stosunku do klasycznego rozwiązania.
Np. w przypadku monstera ta masa wcale nie jest tak olbrzymia jak się wydaje... dla tego mnie ciekawi jaka ona faktycznie jest u sivego.
czyli golenie dolne + trzpienie tłumików + oś + mocowania osi?
bardzo mnie ciekawi czy faktycznie ta masa jest aż tak znacząco pomniejszona w stosunku do klasycznego rozwiązania.
Np. w przypadku monstera ta masa wcale nie jest tak olbrzymia jak się wydaje... dla tego mnie ciekawi jaka ona faktycznie jest u sivego.
-
- Posty: 1011
- Rejestracja: 06.06.2004 20:45:00
- Lokalizacja: Ruda Śl./Kalwaria Z.
- Kontakt:
yasiuuu pisze:B.Z. Akurat to pęknięcie (które pokazałem) wynika z źle zaprojektowanego mocowania hamulca (za duże przeciążenia spowodowane heblem) i chyba dopiero w 2004 tego problemu już nie było - nie jest to więc skutek braku bustera (jak zrozumiałem z Twojej wypowiedzi) i przeciążeń które z tego wynikają.
Z dorado tego problemu nie ma m.in dlatego, że ma grubsze ścianki goleni dolnych i wyższe (goleń wchodzi głębiej) mocowanie ośki.
B.Z. napisał:
W normalnych jednopółowych widelcach czasem luzują się lagi i wypadają z korony. W USD te jarzma pracuja tak jak korona w jednopółkowcu.
Tu się zgadza, ale shiver akurat w tej kategorii został pomyślany. Pęknięcia/złamania niestety pokazują się tylko po stronie hamulca, a to poniekąd wyklucza problem braku bootera.
Nie, nie o to mi chodziło, że pękniecia są bezposrednim wynikiem braku boostera, tylko o to, że własnie mocowania ośki w takim widelcu powinny być mocniejsze niż w normalnym ze względu na jego brak i jako że w rowerówce nie było wiele USD to z braku doświadczenia chłopaki mogli nie doszacować tych elementów.
To, że pęka tylko po stronie hamulca wcale nie wyklucza tezy, że po prostu jest w tym miejscu za słaby. Przecież powinien być zaprojektowany nie tylko tak, żeby wytrzymywał katę na kamieniach i wyrypach, ale również tak, żeby wytrzymywał ostre hamowanie. To ze pęka tylko po stronie hamulca to oczywiście działa na korzyść producenta - niedoszacowanie nie jest duże. Poza tym fakt, że od 2004 wzwyż problem nie występuje świadczy o tym,że jednak wyciągnęli wnioski i dokonali poprawek, pośrednio przyznając się do błędu.
Moim zdaniem to żadna ujma, że przytafiły im się takie problemy, nauka zawsze jest trudna, a pierwsi klienci testerami, byle wnioski były prawidłowe, a nie jak w Suntourach, że bez względu na ilość poprawek i tak w którymś miejscu się gnie albo łamie, wefekcie przez kilka lat robiony jest szmelc i nie ma zamiaru być lepiej.
To, że ktoś czegoś nie promuje nie oznacza, że to jest gorsze. Jakieś 100-kilka lat temu światowy rekord prędkości należał do samochodu z napędem elektrycznym, wówczas panowały poglądy, że do takiego napędu należy przyszłość motoryzacji. Prawda jest taka, że mimo ogromnych zalet nawet w tej chwili nie ma akumulatorów, które moznaby w miarę szybko naładować i/lub które zapeniałyby sensowny zasięg. Podobnie w branży RTV, przez długi czas lansowało się LCD mimo rozlicznych wad, a teraz jak ta technologia jest w miarę opanowana (choć kolory są ciągle gorsze niż z kineskopu) lada dzień ma wejść nowa technologia, a z takim uporem lansowane LCD okaże się przeżytkiem i ślepą uliczką. Nie wspominając już o tandetnych gwiazdeczkach pop-kultury, które nie mają pojęcia o tym co robią a mimo wszystko ktoś ładuje w ich promocje grubą kasiorę a jeszcze większą zbiera od stada jeleni, którzy na te ściemy się nabierają. Tak się składa, że akurat studiowałem tą dziedzinę i przez 5 lat profesury tłukły mi do łba, że przewagę rynkową zdobywa się poprzez maksymalne zadowolenie klienta - wszystko gównoprwawda, przewagę rynkową w obecnych czasach zdobywa się przez zrobienie klientowi wody z mózgu, szpanerskim designem, migającymi światełkami, giantyczną kasą pompowaną w reklamę. Dlatego wcale mnie nie dziwi, że mądrości tych wszystki profesurów, marketingowców, ekonomistów i bankowców z Greenspanem na czele doprowadziły do globalnego kryzysu i rozpaczliwego ratowania się znanymi z okresu socjalizmu metodami polegającymi na zabieraniu biednym i oddawaniu bogatym.gdyby konstrukcja usd tak dobrze sprawdzala sie w zastosowaniu mtb, to zapewne czolowi producenci promowaliby tą technologię produkujac/sprzedając amorki usd przynajmniej rownolegle do klasycznych widelcow. tymczasem poza egzotykami nikt takowych nie produkuje, wogole nie produkowal, lub zrezygnowal z produkcji. obciazenia są jakby na to nie patrzec mniejsze niz w motocrossie, a producenci opanowali technologię produkcji amortyzatorow o bardzo grubych goleniach i niskiej masie. i tak nie wplywa to jednak na ponowne wprowadzenie usd do masowej produkcji i uzytkowania w mtb.
Wracając do meritum - bardziej od tego co producenci lansują interesuje mnie na czym doświadczeni riderzy chcą jeździć, a tutaj nie widać jakiegoś specjalnego uwielbienia dla USD. Wiem, że to na czym jeżdżą prosi to kwestia układów sponsorskich, ale wśród "prywaciarzy" też nie ma jakiegoś szczególnego sentymentu do Shiverów, Dorado i DNMów. Jeden z kolegów pisał, że taki układ daje świetną pracę - bardzo możliwe że tak, ale z punktu widzenia czasu to ważniejsze od wybierania drobnych nierówności jest prowadzenie, sztywność jest więc istotniejsza. Nie rozumiem tylko skąd się bierze brak sztywności w rowerowych USD, podczas gdy w motocyklowych takie rozwiązanie daje własnie najlepsze właściwości.
lepsze wlasciwosci usd wynikaja z tego ze widelec motocyklowy jest ciezszy i to sporo od rowerowego wiec i masa nieresorowana wzrasta - widocznie w motocyklu roznice w jakosci pracy zwyklego teleskopa i usd sa na tyle duze ze warto sie pokusic i zastosowanie tego systemu. jesli w rowerowym widelcu roznica wynosi powiedzmy kilogram to w motocyklowym jest to juz kilka kilogramow.
w ktorejs z gazet rowerowych przeczytalem informacje ze widelce motocyklowe mx sa odczuwalnie i wizualnie wiotkie (nie zacytuje bo nie pamietam dokladnie skąd jest ta info).
byc moze powierzchnie robocze widelca usd są lepiej smarowane niz klasycznego przez to ze olej znajduje sie na dnie goleni. przeciez jest zalecane zeby klasyczny widelec obrocic przed jazdą do gory nogami tak by "dosmarowac" uszczelki. z tego wynika ze nawet przy kąpieli olejowej olej nie znajduje sie dostatecznie wysoko w goleniach przy klasycznej konstrukcji, a przy usd poziom oleju jest powyzej uszczelek.
od kilku lat widelce z duzym skokiem i w wersji jednopolkowej skutecznie opanowuja praktycznie wszystkie segmenty rynku mtb. dwupolki pozostaly jedynie w dh i fr, choc i tu jednopolkowce coraz silniej rządzą. byc moze wlasnie dlatego ze dwupolkowce sa stosowane tylko w najciezszych zastosowaniach zrezygnowano z technologii usd, ze wzgledu na wiotkosc takich konstrukcji.
a jednopolkowce usd z tego co pamietam to byly juz bardzo wiotkie i bylo ich bardzo niewiele. zbudowanie lekkiej jednopolki z duzym skokiem pewnie wogole nie jest wykonalne z punktu widzenia techniki. oczywiscie z zalozeniem ze widelec ten ma pelne walory uzytkowe a nie tylko pokazowe.
w ktorejs z gazet rowerowych przeczytalem informacje ze widelce motocyklowe mx sa odczuwalnie i wizualnie wiotkie (nie zacytuje bo nie pamietam dokladnie skąd jest ta info).
byc moze powierzchnie robocze widelca usd są lepiej smarowane niz klasycznego przez to ze olej znajduje sie na dnie goleni. przeciez jest zalecane zeby klasyczny widelec obrocic przed jazdą do gory nogami tak by "dosmarowac" uszczelki. z tego wynika ze nawet przy kąpieli olejowej olej nie znajduje sie dostatecznie wysoko w goleniach przy klasycznej konstrukcji, a przy usd poziom oleju jest powyzej uszczelek.
od kilku lat widelce z duzym skokiem i w wersji jednopolkowej skutecznie opanowuja praktycznie wszystkie segmenty rynku mtb. dwupolki pozostaly jedynie w dh i fr, choc i tu jednopolkowce coraz silniej rządzą. byc moze wlasnie dlatego ze dwupolkowce sa stosowane tylko w najciezszych zastosowaniach zrezygnowano z technologii usd, ze wzgledu na wiotkosc takich konstrukcji.
a jednopolkowce usd z tego co pamietam to byly juz bardzo wiotkie i bylo ich bardzo niewiele. zbudowanie lekkiej jednopolki z duzym skokiem pewnie wogole nie jest wykonalne z punktu widzenia techniki. oczywiscie z zalozeniem ze widelec ten ma pelne walory uzytkowe a nie tylko pokazowe.
ja nie porownuje widelcow rowerowych tylko rowerowy do motocyklowego - jesli jedna golen marcoka do motocykla wazy wiecej niz caly amor do dh to masa nieresorowana tez proporcjonalnie rosnie. zakladajac ze motocykl mx porusza sie z wiekszą szybkoscia niz rower i to nie tylko z gory ale w kazdej plaszczyznie to bezwlad takiej masy pewnie nie jest juz bez znaczenia.
tobo pisze:byc moze powierzchnie robocze widelca usd są lepiej smarowane niz klasycznego przez to ze olej znajduje sie na dnie goleni. przeciez jest zalecane zeby klasyczny widelec obrocic przed jazdą do gory nogami tak by "dosmarowac" uszczelki.
Celny argument, z całą pewnością tak własnie się dzieje.
Ale to nie ma chyba związku z popularnością USD. Jednopółkowca też można wykonać w wersj odwróconej no i taka konstrukcja tym bardzej powinna być sztywna, bo golenie górne i koronę można wykonać jako jeden odlew. Poza tym w motocyklach USD daje właśnie wiekszą sztywnosć konstrukcji a nie tylko lepszą pracę.od kilku lat widelce z duzym skokiem i w wersji jednopolkowej skutecznie opanowuja praktycznie wszystkie segmenty rynku mtb. dwupolki pozostaly jedynie w dh i fr, choc i tu jednopolkowce coraz silniej rządzą. byc moze wlasnie dlatego ze dwupolkowce sa stosowane tylko w najciezszych zastosowaniach zrezygnowano z technologii usd, ze wzgledu na wiotkosc takich konstrukcji.
z tego co pamietam to usd w motocyklach (na pewno w tych mx) nie są wg autora tekstu sztywne. skoro rowerowy widelec usd jest wiotki a obciazenia są proporcjonalnie mniejsze od obciazen widelca w motocyklu wiec nie widze dlaczego widelec motocyklowy obslugujacy mase motocykla powiedzmy 6 razy wieksza od masy roweru nie mialby sie zachowywac podobnie do widelca rowerowego.
jednak o opinie poprosilbym jakiegos uzytkownika mx'a duzego kalibru
jednak o opinie poprosilbym jakiegos uzytkownika mx'a duzego kalibru

marcok szarpnal sie kiedys na wynalazek chyba oznaczony RAC - wykonany z karbonu. amor tenze chiba nawet nie pobyl na rynku jeden sezon bo byl wiotki jak.... 
podobną opinie mial jednopolkowy shiver, tak samo jakis inszy usd tego typu ktory przetestowali w bikeboardzie.
takie amorki robily tez hanebrink, bergman i parę innych - poza avalanche wszystkie zniknely z rynku. wygladaja wypasnie ale widocznie to jednak za malo zeby przezyc.
aha - jest jeszcze dnm i rst - ciekawe co na temat ich sztywnosci powiedza ewentualni uzytkownicy?

podobną opinie mial jednopolkowy shiver, tak samo jakis inszy usd tego typu ktory przetestowali w bikeboardzie.
takie amorki robily tez hanebrink, bergman i parę innych - poza avalanche wszystkie zniknely z rynku. wygladaja wypasnie ale widocznie to jednak za malo zeby przezyc.
aha - jest jeszcze dnm i rst - ciekawe co na temat ich sztywnosci powiedza ewentualni uzytkownicy?
tu sie mylisz kolego co do shivera sc, jeździłeś na nim? bo ja na dwóch, na roczniku 2002 ze skokiem 120 i na 2004 ze skokiem 100 i oba wcale nie były mniej sztywne jak widelce z porównywalnym skokiem i przeznaczeniem 
ot: czy w shiverach 2005 są czarne dolne golenia? czy mi sie zdaje? :P

ot: czy w shiverach 2005 są czarne dolne golenia? czy mi sie zdaje? :P
http://www.pinkbike.com/photo/1612744
-
- Posty: 5817
- Rejestracja: 19.09.2007 11:55:19
- Lokalizacja: Kasina Wielka
- Kontakt:
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 19 gości