"Mity" o Shiverze
"Mity" o Shiverze
Siemka. Myśle nad kupnem, ale słyszałem pare mitów o tym amorku i chce sie dowiedzieć pare rzeczy o nim. Słyszałem o tłuczących sie tłumikach czy elementach w górnej części amora, o takch rzeczach jak stało sie Johnyk'owi, tzn że amor porozkręcał mu sie sam i "rozpadł" podczas wjazdu na krawężnik. Ogólnie prosiłbym Was o wady i zalety z przewagą na wady bo chce sie dowiedzieć co mnie może czekać. Z góry dzięki :)
Chyba najciekawszy amor wyprodukowany przez marcocha. Może tylko Monster go przerasta wiekiem (latami produkcji) i wytrzymałością.
Miałem Shive 2003, teraz mam WC 2001 i oba te amory jak dla mnie są "genialne".
Brak sztywności z reguły jest wytykany przez ludzi którzy przesiedli się np. z boxxera na shive, a potem sie kłócą że shiver jest sztywny jak kauczuk.
Zdarzały się pękknięcia Shiverów na mocowaniu CryoFit (?) dolnej goleni do mocowania ośki, ale to raczej ze zużycia i wyeksploatowania (nic nie jest wieczne).
Tłumiki? A co tam się może tłuc? chyba tylko jak jest nieposkładane tak jak trzeba;-)
Waga? Shiver nigdy nie był dedykowany bezpośrednio do Downhillowcow, w dużej mierze raczej do FR - a tu o wage będą sie kłocili tylko Ci co ulegli modzie "light-bike.com"
Moim zdaniem jego waga nie ogranicza nikogo, a przynajmniej wiesz ze nie masz pod rękami zapałki, która sie połamie sama z siebie;-)
Największym minusem jest teraz tylko to, ze NIE MA JUŻ MŁODYCH SHIVERÓW - więc musisz sie liczyć z tym, że coś się może posypać jeśli było katowane, albo źle serwisowane...
Miałem Shive 2003, teraz mam WC 2001 i oba te amory jak dla mnie są "genialne".
Brak sztywności z reguły jest wytykany przez ludzi którzy przesiedli się np. z boxxera na shive, a potem sie kłócą że shiver jest sztywny jak kauczuk.
Zdarzały się pękknięcia Shiverów na mocowaniu CryoFit (?) dolnej goleni do mocowania ośki, ale to raczej ze zużycia i wyeksploatowania (nic nie jest wieczne).
Tłumiki? A co tam się może tłuc? chyba tylko jak jest nieposkładane tak jak trzeba;-)
Waga? Shiver nigdy nie był dedykowany bezpośrednio do Downhillowcow, w dużej mierze raczej do FR - a tu o wage będą sie kłocili tylko Ci co ulegli modzie "light-bike.com"

Największym minusem jest teraz tylko to, ze NIE MA JUŻ MŁODYCH SHIVERÓW - więc musisz sie liczyć z tym, że coś się może posypać jeśli było katowane, albo źle serwisowane...
www.feel-free.pl
MUSZEL, te tłuczące elementy w górnej części amora to po prostu pokrętła od regulacji. Po jakimś czasie się wyrabiają i przy minimalnym podniesieniu amora lekko stukają. Sam mam Shive DC 2005 i jak do tej pory nie dopatrzyłem się żadnych wad (poza tym stukaniem pokręteł). Amor banalny w serwisie i tani w eksploatacji. O pracy się nie będę rozpisywał bo nie ma to sensu 

nie do konca.. mozna trafic na nowke sztuke z ktoregos tam roku.. osatnio np widzialem monstera super t z 300 skoku calkowita nowke.. ale zadko sie cos takiego trafia.. wiec raczej zostaje ci szukanie uzywki w nienagannym stanie :Pyasiuuu pisze:Największym minusem jest teraz tylko to, ze NIE MA JUŻ MŁODYCH SHIVERÓW - więc musisz sie liczyć z tym, że coś się może posypać jeśli było katowane, albo źle serwisowane...
pzdr
Nie zupełnie, w amorach USD to miejsce jest szczególnie narażone na naprężenia, zupełnie jak booster w normalnych amortyzatorach. Gdyby normalne amortyzatory pobawić boosterów lub gdyby jeździć z pękniętym boosterem dłuzej to kolejne miejsce które szlag by trafił to właśnie mocowanie osi.Zdarzały się pękknięcia Shiverów na mocowaniu CryoFit (?) dolnej goleni do mocowania ośki, ale to raczej ze zużycia i wyeksploatowania (nic nie jest wieczne).
W USD ośka jest jedynym elementem łączącym lagi ze sobą i w okolicach powinny być szczególnie mocne. Poniekąd jest to więc cecha tego typu konstrukcji, ten punkt powinien być w nich szczególnie mocny. Jeśli po kilku latach następuje zmęczenie materiału to jest to efekt tego, że widelec jest za słaby w danym miejscu. Dobre widły nie pękają bez wyraźnego powodu albo od "zużycia". Zużyć to mogą sie ślizgi, uszczelki, ale jeśli coś pęka to znaczy, że za bardzo ktoś coś odchudził. Z USD to był taki myk, że amory tego typu były bardzo mało popularne, firmy nie miały za bardzo poligonu do doświadczeń, z których mogłyby wyciagać wnioski.
Również szemrana sprawa z tą sztywnością, w motocyklach upside-down stosuje się po to, żeby uzyskać większa sztywnosc niż w tradycyjnej konstrukcji. To moze świadczyć, że mimo swojej unikalności (a być moze właśnie przez to że jest to unikalny sprzęt) i wielu zalet nie jest to sprzęt w 100% dopracowany.
B.Z. źle mnie zrozumiałeś, chodzi mi o element w który "wbity" jest dolny goleń systemem CryoFit (czy jak to tam nazywał marcok). W tym miejscu właśnie pękał goleń, a nie mocowanie ośki.
konkretny przykład:
http://www.pinkbike.com/photo/812958/
I to jest chyba najpopularniejsza wada konstrukcyjna shiverów - w dorado się z tym problemem nie spotkałem.
konkretny przykład:
http://www.pinkbike.com/photo/812958/
I to jest chyba najpopularniejsza wada konstrukcyjna shiverów - w dorado się z tym problemem nie spotkałem.
www.feel-free.pl
Nie sądzę zeby taka firma jak Marzocchi, ktora akurat ten model zerżnęła ze swojego Shivera do motocrossu miała małe doświadczenie w tego typu konstrukcji. Wystarczająca długo mieli okazję go przetestować w Motorach. Co do samej pracy uwazam ze jest rewelacyjna bo nie ma tego zjawiska co w zwykłych konstrukcjach czyli zacinania sie na slizgach, niby nie odczuwalne ale jednak uposledza pracę na szybko powtarzających się małych nierownosciach. Sam mam 66 RC2X i uwazam ze poza tym standardowym objawem dla tej konstrukcji działa tak samo jak Shiva. Szkoda ze nie zrobili SC jednopółki na 150mm, wtedy bym ją na stówę łyknąłB.Z. pisze:Z USD to był taki myk, że amory tego typu były bardzo mało popularne, firmy nie miały za bardzo poligonu do doświadczeń, z których mogłyby wyciagać wnioski.

Tyle ze rower z motocyklem MX ma tyle samo wspólnego co Jeep Wrangler z M1A1 Abrahms. MX-owy ma golenie 35mm i waży pewnie z 10 kg (nie wiem ile dokładnie, ale takie są realia MX), można skopiować ogólną budowę, zasadę działania tłumików, ale wszystko trzeba odchudzić no i sądzę, że tutaj mogli się rypnąć. Nie da się wykorzystać doświadczeń z MX w tej materii, trzeba je zdobyć.
Być moze też w rowerach USD okazało się chybionym pomysłem, podejśc do tego patentu było kilka ale na dzień dzisiejszy rządzą tradycyjne konstrukcje.
yasiuuu - dobrze zrozumiałem, chodziło mi o wszystkie okolice mocowania ośki, tam występują największe naprężenia, w pierwszej kolejności wymięka najsłabsze miejsce i na pewno nie jest nim ośka ani jej uchwyt.
W normalnych jednopółowych widelcach czasem luzują się lagi i wypadają z korony. W USD te jarzma pracuja tak jak korona w jednopółkowcu. Fakt, że Dorado w ten sposób sie nie rozpadają (nie wiem jak DNMy ale też nie słyszałem o takim przypadku) to świadczy ze to jest raczej niedoszacowanie na etapie projektowania a nie kwestia wyeksploatowania. Tak przynajmniej przypuszczam...
Być moze też w rowerach USD okazało się chybionym pomysłem, podejśc do tego patentu było kilka ale na dzień dzisiejszy rządzą tradycyjne konstrukcje.
yasiuuu - dobrze zrozumiałem, chodziło mi o wszystkie okolice mocowania ośki, tam występują największe naprężenia, w pierwszej kolejności wymięka najsłabsze miejsce i na pewno nie jest nim ośka ani jej uchwyt.
W normalnych jednopółowych widelcach czasem luzują się lagi i wypadają z korony. W USD te jarzma pracuja tak jak korona w jednopółkowcu. Fakt, że Dorado w ten sposób sie nie rozpadają (nie wiem jak DNMy ale też nie słyszałem o takim przypadku) to świadczy ze to jest raczej niedoszacowanie na etapie projektowania a nie kwestia wyeksploatowania. Tak przynajmniej przypuszczam...
-
- Posty: 5817
- Rejestracja: 19.09.2007 11:55:19
- Lokalizacja: Kasina Wielka
- Kontakt:
Pekały nie pekały, ten amortyzator to dośc stara konstrukcja i jesli ją ktoś katuje przez x lat to w pewnym momecie amor polegnie, tez słyszałem historie o połamanych mocowaniach ośki, lagach itp. i jakos mnie to nie rusza, jest mało sztywny to racja, czasami w zakretach to irytuje bo nie jest taki precyzyjny jak "dzisiejsze" amortyzatory, ale jak ktoś nie ściga sie na ułamki sekund to da rade,MUSZEL wagą sie nie przejmuj przyzwyczaisz sie, moim zdaniem warto, bo praca jest nie do pobicia zadne foxy boxxery totemy 888 nie pracują tak jak to
http://pucofr.pinkbike.com/album/2012/
http://www.g3riders.com
http://www.facebook.com/pages/G3Riders/146101528738083
http://www.g3riders.com
http://www.facebook.com/pages/G3Riders/146101528738083
B.Z. w motocyklach nie stosuje się USD dlatego że jesr sztywniejszy. Konstrukacja USD z założenia jest mniej sztywna. W motocyklach nie ma aż tak dużej różnicy ponieważ w "klasycznym" widelcu i tak nie ma boostera.
Jedyny powód stosowania USD to zmniejszenie masy resorowanej, przez co praca się poprawia.
Jedyny powód stosowania USD to zmniejszenie masy resorowanej, przez co praca się poprawia.
gdyby konstrukcja usd tak dobrze sprawdzala sie w zastosowaniu mtb, to zapewne czolowi producenci promowaliby tą technologię produkujac/sprzedając amorki usd przynajmniej rownolegle do klasycznych widelcow. tymczasem poza egzotykami nikt takowych nie produkuje, wogole nie produkowal, lub zrezygnowal z produkcji. obciazenia są jakby na to nie patrzec mniejsze niz w motocrossie, a producenci opanowali technologię produkcji amortyzatorow o bardzo grubych goleniach i niskiej masie. i tak nie wplywa to jednak na ponowne wprowadzenie usd do masowej produkcji i uzytkowania w mtb.
B.Z. Akurat to pęknięcie (które pokazałem) wynika z źle zaprojektowanego mocowania hamulca (za duże przeciążenia spowodowane heblem) i chyba dopiero w 2004 tego problemu już nie było - nie jest to więc skutek braku bustera (jak zrozumiałem z Twojej wypowiedzi) i przeciążeń które z tego wynikają.
Z dorado tego problemu nie ma m.in dlatego, że ma grubsze ścianki goleni dolnych i wyższe (goleń wchodzi głębiej) mocowanie ośki.
Z dorado tego problemu nie ma m.in dlatego, że ma grubsze ścianki goleni dolnych i wyższe (goleń wchodzi głębiej) mocowanie ośki.
Tu się zgadza, ale shiver akurat w tej kategorii został pomyślany. Pęknięcia/złamania niestety pokazują się tylko po stronie hamulca, a to poniekąd wyklucza problem braku bootera.B.Z. pisze:W normalnych jednopółowych widelcach czasem luzują się lagi i wypadają z korony. W USD te jarzma pracuja tak jak korona w jednopółkowcu.
www.feel-free.pl
off_road prawdopodobnie "w tym tkwi sekret"
Ale golenie marcocha słyną z tego, że są "kruche". Cała masa Z1/Z3 łamała się właśnie na łączeniu goleni z koroną, a ścianki były dużo grubsze niż w shivie (tyle, że średnica goleni była mniejsza).
Możliwe, że marcoch "przerażony" wagą shivera i tym, że konkurencja (manitou dorado) nie śpi, nie chciał już dociążać amorka i bawić się w przeprojektowanie - zwłaszcza, że ten problem nie wychodził z reguły po 2-3 dniach - tylko czasem po sezonie albo i później...

Możliwe, że marcoch "przerażony" wagą shivera i tym, że konkurencja (manitou dorado) nie śpi, nie chciał już dociążać amorka i bawić się w przeprojektowanie - zwłaszcza, że ten problem nie wychodził z reguły po 2-3 dniach - tylko czasem po sezonie albo i później...
www.feel-free.pl
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości