troyo pisze:B.Z.czy ja gdzies pisalem ze wykoannie tej ramy kosztuje 4tys ? pisalem ze to nie problem takie koszta wygenerowac .
To, ze można to nie znaczy, że takie są. Myślisz że co? że ktoś kto zaczyna robić takie ramy wypadł sroce spod ogona? Wiedzą skąd wziąć PA47 a nie wiedzą gdzie dać je tanio powycinać?
troyo pisze:raczylem rzucic tylko 0.13 i 0.15 bo myslalem , ze wiesz o czym mowie , i to byl moj blad
Sorry, nie doktoryzowałem się w tym temacie. Dopóki wiem komu i za ile takie rzeczy mogę zlecić absolutnie nie mam takiej potrzeby.
troyo pisze:twoje porownania produkcji prodigy z tajwanu i jakosci wykonania prodigy mnie smiesza
Tak masz rację, mnie też śmieszą. Bo to jest śmieszne, że tajwański badziew za 1300 złotych można polakierować, a super-wypas za ponad 10 koła nie. Chwytasz się demagogii, odwracasz kota ogonem, nikt nie porównuje własności tajwańskiej taniochy i Antidote, ja tylko zwracam uwagę, że nawet w czymś, co na półce w sklepie kosztuje 1300 złotych (czyli 1000 złotych netto, od tego odlicz marżę sklepową, marżę dystrybutora, koszty spedycji to się zdziwisz jaki mały budżet zostaje na produkcję) jest przyzwoity lakier. W Antidote nie ma nic, to przecież tym bardziej "przypał", bo taka rama powinna mieć wykończenie nieporównywalnie lepsze od taniutkiego Prodigy. Ja bym w takim Antidote najchętniej widział polerkę i piaskowanie napisów czy jakiejś grafiki, surowy wygląd dobrze by pasował do lekkiej ramy, jednocześnie by ją wyróżniał z tłumu pozostałych, a do tego fajnie podkreślałby wszystkie kształty konstrukcji, które są naprawdę ładne moim zdaniem. To co widać w tej chwili na zdjęciach wygląda na garaż (nie mam nic przeciwko garażom, znam wiele przypadków,że w garażach robiło sie fajne rzeczy, ale tu chodzi o potoczny sens tego wyrazenia) a nie na superprodukt. Pomijam już tutaj kwestię ile się płaci w takich superproduktach za to ze są superproduktami, to jest temat na osobną dyskusję, nie ulega wątpliwości jednak, że żaden tego typu produkt nie może mieć takich niedociągnieć. Pokaż mi dowolnego producenta dowolnego topowego sprzętu który demonstruje swój produkt bez wykończenia.
troyo pisze:nie zeby na tajwanie nie dalo sie zrobic czegos dobrego , bo z cala pewnoscia jest to najlepsze miejsce by wykonac super sprzet .
No i co niby z tego ma wynikać? To da się zrobić coś dobrego czy nie da się? I w czym Tajwan jest gorszy od Polski? No, rtzeczywiście ten kraj zawsze wiódł prym na świecie, fiat 126p który zresztą nawet nie był polskim pomysłem normalnie wymiatał, a "kolarzówka" Rometu ważąca 20 kg to już w ogóle kosmos... Zagalopowałeś się, jeśli w ogóle jest jakikolwiek sens w ocenianiu które miejsce jest lepsze a które gorsze do produkcji topowych ram to chyba jesteśmy daleko za Tajwanem... Myślisz, ze na Tajwanie jest jakiś problem z nabyciem PA45, 47 czy 9? Myślę,że taki sam jak z kupieniem psa na obiad... Proponuę zatem pominąć ten argument w dalszych rozważaniach, przy tego typu produkcji pochodzenie nie ma żadnego znaczenia, liczy się tylkojak kto się stara. A starać się należy także na polu wykończenia.
troyo pisze:ty prezentujesz tutaj stanowisko jakby wykonanie tej ramy kosztowalo 1000 zl .
Pokaż mi gdzie ja takie coś napisałem!!! Po raz kolejny coś ci się przywidziało, wcześniej 50 złotych za wahacz wycinany na CNC a teraz 1000 PLN za całość. Gdybyś nie nadinterpretował tego co piszę to by nie było problemu. Napisałem, że koszt wykonania takiej ramy na pewno nie wynosi 4 koła jak ktoś to wcześniej sugerował,
troyo pisze:co do kosztu ramy to tez uwazam ze jest z dupy i placi sie tu za marketing .
Za marketing się nie płaci, płaci się za wizerunek. Ale nie czepiajmy się szczegółów, rozumiem o co chodzi i skwituję krótko - cały czas właśnie o tym nawijam.
troyo pisze: rury 7020/7005 mozesz sobie zamowic kiedy tylko chcesz , ale nie sa to rury z polski i nie zaplacisz 22zl/kg materialu . pojedz do jakiegos skladu / hurtowni i popytaj o takie i takie rury z takiego i takiego stopu , popatrza jak na debila .
To,ż e nie obchodziło mnie nigdy jak się obsługuje CNC to nie znaczy, że nie wiem takich rzeczy. Fakt, nawet z PA6 jest problem, dostępna jest ograniczona liczba profili, dowolność to jest w stopach które nadają się na okna. Ale są duże firmy które ciągną z zagranicy całe kontenery i można się do nich zwrócić o wykonanie drobnej robótki z resztek materiału. Czasem robią takie rzeczy niechętnie, ale da się załatwić. poza tym nawet jeśli zapłacisz 100 złotych za kg (a wiem, że mniej więcej w takiej cenie ludzie zdobywają małe ilości takich materiałów) to i tak na takiej ilości jaką potrzebujesz raczej nie nabijesz sobie kosztu do 4 koła. I o tym właśnie mówię cały czas.
troyo pisze:B.Z. napisał:
I tak nie kupisz więc nie pitol
wiesz , ja mam dojscie do diamentow , 5zl / kilogram . ale nie powiem gdzie sprzedaja bo i tak nie kupisz .
A czy ja gdzieś prosiłem cię o takie namiary? Poza tym bądźmy poważni, dobrze wiem po co zadałeś to pytanie, zwyczajny "egzamin". Po pierwsze z kimś mnie pomyliłeś, nie będziesz mnie wywoływał do tablicy i sprawdzał. Po drugie jak bym chciał to bym rzucił adresy zakładów i gówno byś mógł zaprzeczyć, jest tutaj tego sporo, Pesa, BFM, lotnisko, nie wiedziałbyś nawet gdzie zadzwonić, bo jak byś uderzył na numery ogólnodostępne to by cię pogonili na drzewo. Po trzecie nawet zakładając mocno hipotetycznie, że jesteś faktycznie zainteresowany to chyba się z wackiem na mózgi zamieniłeś, jeśli wydaje ci się,że polecę komuś osobę, której w życiu na oczy nie widziałem. Po czwarte gdybyś naprawdę cos produkował to miałbyś odpowiednie kontakty i nie potrzebowałbyś niczyjej łachy. Wystarczy?
troyo pisze:co do spawania ,to kazdy odcinek spawa sie inaczej . nie mowie ze byle henio tego nie pospawa , bo pospawa . pytanie jaki bedzie tego efekt . czy pan henio nie przegrzeje materialu , czy pospawa to dobra technika , by skurcze byly jak najmniejsze , czy pospawa to tak zeby sie nie rozjebalo jak walniesz 2m dropa ... dobre maszyny dobre umiejetnosci , ludzie ktorzy rozumieja czego oczekujesz . to kosztuje . cena tego wahacza tez zalezy od tolerancji wykonania , nie zpaominaj o tym .
Znowu prawisz komunały. Doskonale sobie zdaję z tego sprawę, ale jaki ma to wpływ na koszt? Jasne, trzeba dobrze zapłacić gościowi, który to pospawa, ale wcale nie jest tak, że takie umiejętności posiada jeden Kaszpirowski i albo zabulisz mu 5 koła albo spadaj na drzewo. Nie wiem ile za spawanie buli Zumbi, czy może sami szaleją z TIGiem, w każdym razie na pewno nie są to źle pospawane ramy. Ba, nawet głupie Signy są dobrze pospawane, mają masę innych wad, ale nie pękają w okolicach spawów. Nie jest to zatem coś, czegho by się nie dało zrobić w rozsądnej cenie i do czego trzeba by było ściągać fachowców z NASA i innych cudotwórców. Nie twierdzę, że łatwo jest znaleźć odpowiednich ludzi, którzy pospawają wszystko dobrze i w rozsądnej cenie, ale nie jest to niemożliwe.
troyo pisze:z tym frajerem jesli bijesz do mnie , to wybacz , ale nie bede sie znizac do twojego poziomu . musialbym juz pukac w dno od spodu .
Nie "biję" tylko "piję", kobiet i dzieci nie biję. Po drugie nie do ciebie akurat piję. Przydałoby się, żebyś zamiast udowadniać jak bardzo uwłaczająca jest dla ciebie ta dyskusja i z której strony musisz pukać w dno (przypominam, że mamy wolny kraj, piszesz bo chcesz więc albo spadaj, albo nie płacz... a tak gwoli ścisłości tak naprawdę to poza sprzedaniem kilku banałów i rzuceniu dwóch niewiele mówiących cyferek niczego nie wniosłeś do tematu, więc sam poziomu dyskusji raczej również nie podwyższasz) postarał się cokolwiek zrozumieć. Biznes nie jest dla frajerów, a już na pewno nie wymagający takiej wiedzy i zaangażowania jak produkcja ram. Zakładanie,że ktoś porywa się z motyką na słońce i nie potrafi sklecić ramy za mniej niż 4 koła to jakiś ciężki absurd, za takie rzeczy nie biorą się handlarze marchweką i pomidorami, a jeśli się biorą to bardzo szybko idą z torbami. Poza tym nikt rozsądny nie zakłada produkcji nie mając bladego pojęcia o tym skad brać materiały i co z nimi robić.
Co by było bardziej merytorycznie - Szacuję, ze wykonanie takiej ramy to jest koszt 2500 PLN - nie pisałem o tym (tym bardziej nie wiem skąd wyczarowałes 1000 złotych), bo nie wycena była meritum, tylko fakt, że zapewne mają w tym wszystkim miejsce na to, żeby zapodać polerkę, anodę albo lakier. Odnoszę takie wrażenie, że kilku fanatykom wydało się to niewyobrażalnym atakiem na nieskazitelną reputację firmy i próbując nie dać sobie powiedzieć że czartne jest czarne a białe jest białe zaczęli wymyślać, że niesamowita technologia nie pozostawia miejsca na obniżenie ceny i na dopieszczenie tych wszystkich detali o których była mowa. Masz szansę zawyżyć poziom i przedstawić swoje wyliczenia, które obalą moja wycenę.