Strona 2 z 2

: 10.10.2009 15:53:48
autor: ArthurGreen
To jak masz w dobrej cenie, to wety i przycinaj.. Coś ala nowe Shwalbe.. Co 2-gi klocek.. Oczywiście jedynie 2.5 2ply

Intruder też ma wysoki klocek i też się na początku wydaje, że koła uciekają..

: 10.10.2009 16:15:11
autor: =disbrainer=
dziex;)

: 10.10.2009 16:55:02
autor: ArthurGreen
Widzę, że i stopery normalne, wręcz super:

Obrazek

: 10.10.2009 17:02:47
autor: =disbrainer=
jak dotad, to dla mnie po prostu w koncu hamujace hample;)

: 10.10.2009 17:10:07
autor: ArthurGreen
=disbrainer= pisze:po prostu w koncu hamujace hample;)
A nie mówiłem ?? Hamulce mają hamować a nie tylko być lekkie ;)

: 10.10.2009 17:18:15
autor: =disbrainer=
no raczej. z reszta ja nie jestem zwolennikiem odchudzania rowerow, nigdy kosztem wytrzymalosci lub skutecznosci. obreczy tez nie zmienialem dlatego by miec lzejsze lecz co najmniej tak samo wytrzymale jak poprzednie ale o wezszym profilu. no i z mozliwoscia pojscia w UST, co jak zatyram obecne gumy zapewne zrobie ;)

: 10.10.2009 23:12:09
autor: Spaced
ArthurGreen co drugi klocek? Lookalem w tym roku jak Smith przyciete miał i po prostu skrócone klocki zeby sie wety nie składały. No chyba, ze o Szkopach mówisz.

Swoja droga odpal gg czasem ;)

=disbrainer= popieram. Lepiej miec lzej ale dalej sprzet dh, nie ma co przesadzac w żadna strone ;) Chociaz po naprawieniu formul moich nie czuje potrzeby brania nic cieższego.

: 11.10.2009 07:24:44
autor: ACextreme
Rozne opinie czytam, a ze mam lekko odmienne doswiadczenie w temacie, takze sie wypowiem, a byc moze doradze.
Skoro nie wozisz sie samochodem pod wyciagi i trasy, opony beda mialy dosc czesty kontakt z asfaltem i nie beda uzywane jedynie na trasach, to nie widze sensu zastosowania WetScreamow w jakiejkolwiek konfiguracji. Standardowe wersje maja za wysokie kolce do normalnej jazdy i na utwardzonej nawierzchni (w tym szutry) jest lekka tragedia. Gdy podetniesz kolce w miekkiej mieszance, owszem bedzie lepiej, lecz bieznik zniknie w mgnieniu oka przy dojazdach itp. Natomiast podcinajac klocki w twardej gumie (nadal mowa o Wetach) osiagniesz efekt podobny do taniutkiej twardej Kendy Knarly... ktora w omawianej klasie opon jest slabiutka (nie mowie o miekkiej).

Widze jednak zalety swampthingow... Opona ma bieznik dosc prymitywny, lecz skuteczny w wiekszosci przypadkow- od bagna (nie po osie kol), przez sciolke, luzna ziemie, wilgotne warunki, a i na suchym na upartego spokojnie da rade jesli w miekkiej mieszance. Ja poszedlbym w Swampy 2ply z twardsza mieszanka na tyle i miekka na przodzie majac na wzgledzie Twoje wymagania. Mozesz tez pojsc w obie miekkie- nawet w tej opcji opony dluzej wytrzymaja tyrania niz Wety. Nalezy przy calej sprawie wziac takze pod uwage ceny- miekkie swampy 2.35 2ply sa znacznie tansze i latwiejsze do dostania niz miekkie Wety 2.5 2ply.

Ja tak to widze :)

: 11.10.2009 08:17:14
autor: =disbrainer=
i wlasnie ACextreme tym samym torem myslowym zaczynam isc. z reszta po prostu dotad nie mialem zadnych opon stricte na bloto, wiec sadze ze zaczne wlasnie od swamp thingow przez wzglad na wieksza ich uniwersalnosc/zywotnosc, a jak nie beda mi wystarczac, to najwyzej zainwestuje w wety. roznorodnosci opon w domu nigdy za wiele, a i zywotnosc ich sie tym samym zwieksza;)

powiedzcie mi jeszcze dobrzy ludzie jak to jest z szerokosciami opon na bloto (mam na mysli rozmiarowke maxxisa). bo szlyszalem ze jedni polecaja max 2,35 a inni szersze. jaka jest roznica w praktyce i zachowywaniu sie w terenie?

: 11.10.2009 08:43:03
autor: ACextreme
W teorii wychodzi na to, ze im wezsze tym lepiej sie "wzyjana" w bagna... lecz ta minimalna szerokosc to raczej 2.2". A w praktyce np. Wet 2.2" to wyraznie zawyzona miara (opona w realu wezsza), dlatego Wety z reguly poleca sie 2.5 (odpowiednik prawdziwego 2.3/2.35). Co do Swampow wyglada to juz lepiej na szczescie. Opona jest bardziej uniwersalna, totez sporo zalezy od indywidualnych potrzeb. Sa plusy i minusy wezszych i szerszych (amortyzacja,cisnienie,opory,waga itp).
Ja stosuje zwykle regule wagi uzytkownika... Mianowice jesli ktos wazy powyzej 90kg, to raczej 2.35 srednio widze- przy odpowiednim cisnieniu dla trakcji opona nie bedzie sneak'o-odporna, a i obrecz moze uciepiec :| Z drugiej strony osoby lzejsze powinny stosowac wezsze opony (moim zdaniem, kazdy ma swoje preferencje) - 2.35" w tym przypadku, gdyz unikna powyzszych problemow, a i opory toczenia mniejsze.
Ja waze nieco ponad 90kg i w praktyce Swampy 2.35 sa dla mnie za male, Micheliny MUD3 2.2" na typowe bagno sa ok, a WETy 2.2 sa takze za male (zanizona rozmiarowka). Gdy jezdzilem w DH, pozostale opony wybieralem zawsze 2.5".

: 11.10.2009 12:42:32
autor: RoMio*Dh
Ze swojej strony moge dodać, że Wet Scream 2.5 kiedy jest nowy, mieści sie idealnie w ramie zumbi, natomiast przy nawet delikatnej cętrze koła lub wiekszym zapchaniu sie gumy przez błoto zaczyna powaznie ocierać o tą płytke łączącą dolne widły wachacza z górnymi. Natomiast na mokrym błocie opona idzie jak po szynach i czyści sie idealnie. Na wysychające błoto użył bym juz Swampa. Swoją drogą jak juz ktos wpomniał - bardzo uniwersalna opona. Na upartego obskoczy wszystko. Jednak miedzy twardościa 40a , a 60a jest różnica jak miedzy niebem a ziemią :)

: 14.10.2009 09:11:10
autor: =disbrainer=
co by nie zakladac nowego tematu, to jak sie ma w praktyce do wyzej wymienionych opon Schwalbe Muddy Mary?

: 14.10.2009 11:12:33
autor: Kramon
Ej a co myslicie o miskach 60 i zrobic im kolce ??

: 14.10.2009 14:03:46
autor: ArthurGreen
Kramon pisze:Ej a co myslicie o miskach 60 i zrobic im kolce ??
Miśki i tak sobie świetnie radzą w śniegu.. Bo sądzę, że o tym myślisz.. Kolce stalowe to na lód, bo na śniegu to nic nie daje..
=disbrainer= pisze:o by nie zakladac nowego tematu, to jak sie ma w praktyce do wyzej wymienionych opon Schwalbe Muddy Mary?
Aram już tylko na "Jaskółkach" śmiga.. Mówi, że genialne opony. Też zamówiłem Muddy Mary bo i dobra cena w pl jest na nie..

: 14.10.2009 15:21:29
autor: Kramon
No ale patrz. (kolce) dziś poszedłem na rower po świeżo spadniętym śniegu coprawda była już warstwa mocno ubitego. Jadąc po mojej ulicy która niejest odśnierzona na miśkach 2.5 wpadałem w poślizgi niemogłem zbytnio robić slalomu każdy skręt i kontra z masą powodowała wielką futryne śniegu co prawda jechałem i sie dobrze bawiłem no ale potem było tylko gorzej zaczeła sie nawierzchnia ubita gdzie miśki poprostu przy mej wadze zachowywały sie jak slicki na piasku. I teraz gdybym miał kolce to wbijały by się właśnie w tą ubitą warstwe śniegu. No chyba że sie mylę?