Strona 2 z 3

: 30.04.2012 17:59:36
autor: Maciex09
wczoraj na kiczerze przeleciałem hope i wybiłem/potłukłem kciuk...
pierwszy raz na kiczerze i od razu gleba :D

za miesiac mam nadzieje wrócić :)

: 01.05.2012 01:17:09
autor: BiałyMadball
nikifor pisze:ja aktualnie sie zastanawiam co mi jest. w czwartek zderzylem sie barkiem z drzewem i od tego czasu mam ograniczona ruchliwość w ręce- z wielkim trudem podnosze do góry. jest obrzęk, przede wszystkim w dolnej części mięśnia naramiennego. mam nadzieje ze to tylko stluczenie, jak sie nie poprawi do poniedzialku to chyba do lekarza. miał ktoś coś podobnego?
Miałem dokładnie to samo w tamtym roku po glebie na Laworcie. Poleciałem przez kierownicę i wylądowałem barkiem na ziemi. Do czasu kiedy jeździłem było jeszcze w miarę znośnie. Dopiero jak ściągnąłem zbroję, i zacząłem zbierać swoje rzeczy do samochodu, czułem taki ból, że ciężko mi było podnieść nawet rower z ziemi... Dopiero jak przyjechałem do domu, zaczął się cyrk. Nie mogłem tą ręką nawet kawałka naleśnika ukroić. Po tygodniu ten ból zaczął ustępować. Z barkiem jest ok, ale oszczędzałem go przez najbliższy miesiąc,

: 01.05.2012 07:26:55
autor: venon666
ja mialem zlamanie obojczyka wieloodlamkowe w grudniu 2010 pierwsze jazdy takie delikatniejsze na czarnej gorze zaliczylem 1-05-2011 obojczyk mialem poskladany pretem elastycznym hofera

a tu foto http://venon666.pinkbike.com/album/Broken-Riders/

: 01.05.2012 14:40:48
autor: biker12
ja również nie pojezdziłem dużo w tym sezonie. Ostatnio zaliczyłem nie miłą glebę. Mam zwichniętego kciuka, reka w szynie przez 1 tydz, nieby krótko, ale ładna pogoda i wolne, a tu w domu trzeba siedzieć:/

: 01.05.2012 21:53:32
autor: Spaced
Zastosowali gówniana tansza technologie bo w panstwowce nie obchodzi ich kiedy do formy wracasz to taki jest efekt. Rok zamiast 2 miechow.

: 02.05.2012 18:09:19
autor: Laito96
Znaczy sie ja juz skacze i jezdze :D teraz zaczolem sezon jak sie zrobilo cieplo ... ale wg lekarza do wyjecia preta nie moge nawet jezdzic ...

: 05.05.2012 12:17:36
autor: nikifor
nikifor napisał(a):
"ja aktualnie sie zastanawiam co mi jest. w czwartek zderzylem sie barkiem z drzewem i od tego czasu mam ograniczona ruchliwość w ręce- z wielkim trudem podnosze do góry. jest obrzęk, przede wszystkim w dolnej części mięśnia naramiennego. mam nadzieje ze to tylko stluczenie, jak sie nie poprawi do poniedzialku to chyba do lekarza. miał ktoś coś podobnego?"


Miałem dokładnie to samo w tamtym roku po glebie na Laworcie. Poleciałem przez kierownicę i wylądowałem barkiem na ziemi. Do czasu kiedy jeździłem było jeszcze w miarę znośnie. Dopiero jak ściągnąłem zbroję, i zacząłem zbierać swoje rzeczy do samochodu, czułem taki ból, że ciężko mi było podnieść nawet rower z ziemi... Dopiero jak przyjechałem do domu, zaczął się cyrk. Nie mogłem tą ręką nawet kawałka naleśnika ukroić. Po tygodniu ten ból zaczął ustępować. Z barkiem jest ok, ale oszczędzałem go przez najbliższy miesiąc,
juz wiem co to- zgnieciony nerw w splocie ramiennym. jem tabsy na porost nerwa i ma być spoko w jakieś 3 tygodnie, dobrze że całkowitego porażenia ręki nie miałem. i podobnie jak u Ciebie po tygodniu poczułem poprawę w końcu- tzn mięsień lekko mniej zdrętwiały i czucie zaczęło wracać:E czyli boli bardziej :E

a tak poza tym to wcześniej miałem 2x złamana 5 kość śródręcza, w 2 różnych miejscach:P

: 21.05.2012 21:47:03
autor: Mervis
Jak już tak rozmawiacie o stawach, to mam pytanie,
ogólnie skrzypią mi stawy ale mniejsza oto jakieś 2 lata temu zacząłem chodzić na siłownie, i kilka miesięcy temu pojawił się problem z łokciami,
Pobolewają mnie, raz to lewy raz to prawy, na siłowni przed rozgrzewką też ostro napażają, robiłem przerwy w treningach ale ból wraca,
i tu do was pytanie, jakie metody rehabilitacji stawów polecacie z własnego doświadczenia. I czy skrzypienie w stawach, (za mało tego smarowidła)
da się na stałe wyleczyć czy trzeba przyjmować leki albo wcinać budyń itd

: 21.05.2012 22:32:09
autor: Maciex09
a ja tak jeszcze zapytam
bo jednak ten palec miałem skręcony, nie wybity
jestem po ściągnięciu szyny już prawie 2 tygodnie, palec mnie ogólnie nie boli, mam pełnie ruchu, ale troszkę boli jak kiere strasznie mocno zacisne...

miał ktoś z was skrecenie kciuka?
ile taka kontuzja sie leczy?

: 28.05.2012 14:04:48
autor: tsuful_zoo
zlamalem ostatnio kosc strzalkowa z przemieszczeniem na co mialem operacje gdzie zostala wstawiona blacha. lekarze dali mi 2 tyg w gipsie po czym zdejmuja gips i szwy i chca mnie w sadzic w nowy gips na 4tyg! mial moze ktos z was cos podobnego ? jak szybko wrociliscie na rower ?

: 28.05.2012 15:13:42
autor: k1kaka
Ja złamałem kość udową miesiąc temu miałem operacje, wstawiona blacha, a gipsu w ogóle nie miałem i mogłem od razu po operacji ruszać nogą.

: 28.05.2012 15:49:02
autor: tsuful_zoo
lekarz dawal Ci moze jakies przeciwskazania ? typu "nie mozesz jezdzic na rowerze przez nastepne .... "
w sumie chce wrocic jak najszybciej na rower, najlepiej jak juz zdejma szwy ale waham sie czy jest to rowzwiazanie bezpieczne. nie planuje zadnych skokow, dropow itp zaczalbym od xc/am .
moze ktos jeszcze sie wypowiedziec kto mial blache ?

: 30.05.2012 14:12:31
autor: k1kaka
Na razie w ogóle nie mogę stawać na nodze mam kontrole za miesiąc to się będę pytał co z jazdą. Przez najbliższy miesiąc co najwyżej trenażer :(

: 30.05.2012 14:19:50
autor: tsuful_zoo
no to lipa :( jutro zdejmuja mi szwy wiec sprawdze jak sie czuje na trenazerze i wtedy zadecyduje czy wsiade na prawdziwy rower. jedna dobra rzecz jaka wyczytalem ze jak podniesiesz tetno powyzej 130 to takie rzeczy jak zlamania duzo szybciej sie lecza ;)
pozdostaje czekac :/

UPDATE

dzis zdjeli mi gips i szwy - TO DOBRE WIESCI
zalozyli mi nowy gips na 4 tyg - TO TE MNIEJ DOBRE ;(
postanowilem ze jednak posiedze w gipsie i nie bede sie opierac mocno z obawy na nieprawidlowe zrosniecie sie kosci co by najprawdopodobniej skutkowalo powrotem na stol operacyjny i cala zabawe z gipsem od nowa.

sziet ;(

: 31.05.2012 13:49:14
autor: Nalafein
Ja znowu złamałem z 2 miesiące temu kość łódeczkowatą w nadgarstku ale w ten poniedziałek idę na kontrol, ale nie wiem czy się zrosła bo i tak skakałem ze złamaną :(

: 31.05.2012 14:11:37
autor: pietryna
Nalafein pisze:ale nie wiem czy się zrosła bo i tak skakałem ze złamaną
Gratuluje tępoty xD

Powo

: 04.06.2012 20:02:33
autor: Sebaa
Mi sie jeszcze nic takiego nie przytrafiło, moze dlatego ,ze jeźdze dopiero rok.. ;p Miałem lekkie obicia ale na razie jest git. Współczuje osobą które musiały przerwac jazde na jakis czas i zycze powrotu do zdrowia!

: 04.06.2012 20:25:57
autor: Cesiu
Nalafein pisze: złamałem z 2 miesiące temu kość łódeczkowatą w nadgarstku

Kumpel miał to złamane (nie na rowerze, po prostu się przewrócił). Pamiętam, że baaaaaardzo długo mu się to zrastało.

Ja obecnie rehabilituje się po zerwaniu więzadła krzyżowego, pobocznego i uszkodzeniu łękotki na treningu przed Stożkiem miesiąc temu. Jestem miesiąc po rekonstrukcji krzyżowego i teraz podstawa to zaleczyć poboczne. Podobno za 5 miesięcy będę mógł wsiąść na rower, żeby się przejechać spokojnie koło domu :/

Takie małe wtrącenie dla tych, którzy się zastanawiają czy kupować Leatta. Jeździłem w tym dwa lata, nie przydawał się, zastanawiałem się czy słusznie wydałem kupę kasy. Do momentu upadku, w którym zerwałem więzadła. Jak już wylądowałem w drzewach i się zatrzymałem to ocknąłem się z kaskiem opartym o drzewo (pękł w jednym miejscu [661 karbonowy]) i głowa odchylona do tyłu, kask oparty o Leatta. Może i bez niego też by mi się nic nie stało ale ....

: 05.06.2012 21:03:30
autor: tsuful_zoo
Cesiu pisze:za 5 miesięcy będę mógł wsiąść na rower
ałć !!! współczuję!
to teraz chyba "najlepszy" czas na ćwiczenie górnej części ciała ;)