Strona 2 z 2
: 26.07.2012 09:19:36
autor: pietryna
juraski pisze:państwową uczelnie nazywasz szkołą gotowania na gazie i to nie jest WYŻSZA tak jak piszesz tylko politechnika
Po trzech latach doświadczeń, mogę powiedzieć że politechniki są w gruncie rzeczy niewiele więcej warte od uniwersytetów...
Poza tym zachowujesz się jak rozpieszczony gówniarz któremu ktoś pierwszy raz w życiu powiedział że nie może dostać tego lizaka.
: 26.07.2012 09:19:54
autor: miki_ck
Widzę, że ładnie temat poleciał w stronę offtopu :P
Ale dalej
juraski nie podałeś odpowiedzi na temat w jakim amorze chciałeś zmieniać tę sterówkę, a to jednak kluczowa informacja żeby odpowiedzieć na pytanie (cyt.) "czy jest to realne i opłacalne?"
W sumie na pytanie o realność tego rozwiązania powinieneś sam sobie odpowiedzieć skoro podobno jesteś inżynierem...
Ale na razie odnoszę wrażanie, że chyba nawet nie wiesz jak wygląda amortyzator dwupółkowy

: 26.07.2012 13:26:47
autor: juraski
miki_ck dostałem informacje od znajomego że może mi wysłać amor i jest to 888 nie wiem nawet który rocznik ( to działa na zasadzie wystawek ludzie wystawiają przed dom niepotrzebne sprzęty i twierdzi że wg. niego rura sterowa ma większą średnice niż 1.125) dlatego zapytałem czy to jest sens zabawy i wysyłki amora z zza oceanu. Czy faktycznie ma taką średnice nie ma sam pewności nie ma czasu zmierzyć a amor leży u jakiejś rodziny która wystawiła sprzęt przed dom w celu sprzątania garażu i nie wiem czy za symbolicznego $ czy za free bo mi zaproponował w cenie wysyłki.
Jako osoba po technicznej uczelni mogę CI odpowiedzieć że relane jest dorobienie nowych półek ale ceny są dość niebotyczne w porównaniu z używanymi amortyzatorami w PL więc odwzorowanie półki jest nieopłacalne.
pietryna pisze:Po trzech latach doświadczeń, mogę powiedzieć że politechniki są w gruncie rzeczy niewiele więcej warte od uniwersytetów...
Nie uczyłem się na uniwersytecie więc nie mam porównania, mam jednak w rodzinie absolwentów jak i znajomych, jak sam powiedziałeś niewiele więcej ale warte. Na pewno są w 100% więcej warte od uczelni które mają w nazwie "wyższa szkoła" co już na starcie czyni je właśnie szkołami gotowania na gazie jak wcześniej było wspomniane czy wyższymi szkołami "lansu i bouncu"
: 26.07.2012 13:44:05
autor: Spaced
juraski pisze:niekoniecznie musi być orłem z przedmiotów humanistycznych
Ta sama wymówka jak ludzie co są "humanistami" i matematyki nie znaja.
juraski pisze:miki_ck dostałem informacje od znajomego że może mi wysłać amor i jest to 888 nie wiem nawet który rocznik ( to działa na zasadzie wystawek ludzie wystawiają przed dom niepotrzebne sprzęty i twierdzi że wg. niego rura sterowa ma większą średnice niż 1.125)
No to niech drugi raz zmierzy.
juraski pisze:Nie uczyłem się na uniwersytecie więc nie mam porównania, mam jednak w rodzinie absolwentów jak i znajomych, jak sam powiedziałeś niewiele więcej ale warte. Na pewno są w 100% więcej warte od uczelni które mają w nazwie "wyższa szkoła" co już na starcie czyni je właśnie szkołami gotowania na gazie jak wcześniej było wspomniane czy wyższymi szkołami "lansu i bouncu"
Kocham miedzyuczelniany hejt. Te lepsze prywatne szkoły moze maja niski prestiż ale często dużo lepsze programy. Mówie to jako student polibudy. Pomijam już te z podwójnym dyplomem łączonym z zagraniczna uczelnia, który w kraju jest gówno wart ale jak chcesz wyjechać to sie nagle przydaje. Znam 2 osoby, którym na prawde niezła prace za wielka wodą załatwił.
A co do PW - masz dobry papier ale do inż. gówno umiesz. Po magistrze coś umiesz ale i tak na wielu kierunkach spora wiekszosc wiedzy jest przeterminowana. Pomijam fakt, ze metody i poziom nauczania na PW jest słaby. Po prostu trudno sie dostac i czasem trudno zaliczyć to ludzie sie kują.
: 26.07.2012 14:11:29
autor: pietryna
Spaced pisze:Po prostu trudno sie dostac i czasem trudno zaliczyć to ludzie sie kują.
Na PŁ łatwo się dostać, łatwo utrzymać... poziom wg. mnie jest śmieszny. 2-5% studentów to ludzie którzy faktycznie nadają się na studia. Żeby nie było osobiście nie uważam że znajduję się w tej grupie. Na 180 przyjętych(~80 przebrnęło przez 3 lata - mało który z pełną rejestracją) mógłbym wymienić może z 2-3 osoby u nas.
A poszedłem z taką nadzieją i wiarą w techniczne studia...
juraski pisze:Czy faktycznie ma taką średnice nie ma sam pewności nie ma czasu zmierzyć a amor leży u jakiejś rodziny która wystawiła sprzęt przed dom w celu sprzątania garażu i nie wiem czy za symbolicznego $ czy za free bo mi zaproponował w cenie wysyłki.
Ja bym brał tak czy siak bo nawet bez półek będzie tutaj więcej wart niż zapłacisz. Zakładając że działa.
: 26.07.2012 14:35:05
autor: Spaced
pietryna pisze:Na PŁ łatwo się dostać, łatwo utrzymać... poziom wg. mnie jest śmieszny. 2-5% studentów to ludzie którzy faktycznie nadają się na studia.
Na Elektronike na PW trudniej sie dostać niż na Computer Science na Imperial Colledge. We wszystkich rankingach najlepszą uczelnie techniczną w Europie. Przynajmniej wg. przelicznika z matury miedzynarodowej jak zdawałem. Z Polskiej jest lepiej ale dalej trudno.
A ludzie odpadaja nie tylko, ze sobie nie radza - ja jestem troche w plecy bo po prostu zajmuje sie innymi rzeczami, które zadowowo i kreatywnie posuwaja mnie do przodu znacznie bardziej niż poli.
: 26.07.2012 15:16:42
autor: Vin_OSW
Od sterówki 1,5 cala w 2półce, przez Gotowanie na Gazie, aż po studia. Fajnie.
: 26.07.2012 18:07:41
autor: juraski
Spaced pisze:Te lepsze prywatne szkoły moze maja niski prestiż ale często dużo lepsze programy. Mówie to jako student polibudy. Pomijam już te z podwójnym dyplomem łączonym z zagraniczna uczelnia, który w kraju jest gówno wart ale jak chcesz wyjechać to sie nagle przydaje. Znam 2 osoby, którym na prawde niezła prace za wielka wodą załatwił.
Nie zmieni się mój pkt widzenia na temat uczelni państwowych i prywatnych choćby dlatego że żeby jakaś szkoła miała tytuł uniwerka lub akademii musi posiadać odpowiednią kadrę dajmy na to 2-3 prof zwyczajnych a prywatne to maszynki do pieniędzy w lutym czytałem ciekawy artykuł w newsweeku na temat prywatnych szkół jak znajdę gazetę to wrzucę, reasumując conajmniej 1/3 tych gniotów padnie do 2016 roku bo mamy idące niże ale to ma też gorszą stronę medalu bo ludzie którzy mieli iść na studia "od gotowania na gazie" pójdą na studia państwowe bo zwyczajnie będzie więcej wolnych miejsc