FORUM DH-zone.com

a ile ma długości licząc od podkowy?

Nie wnikam w kombinowanie,ale jak widzę wypasiony rower owinięty taśmą, oponą i innymi cudami wart 10 i więcej tyś. to brak bzdetu za 30-50zł aż kuje mnie w oczy - to jest tak zabawne jak BMW z pokrowcami na fotele od Tesco ( zacisk sztycy pod kolor musi być lub sztyca za ponad 3 stówki )

nopainnogame pisze:Nie wnikam w kombinowanie,ale jak widzę wypasiony rower owinięty taśmą, oponą i innymi cudami wart 10 i więcej tyś. to brak bzdetu za 30-50zł aż kuje mnie w oczy - to jest tak zabawne jak BMW z pokrowcami na fotele od Tesco ( zacisk sztycy pod kolor musi być lub sztyca za ponad 3 stówki )

Moim zdaniem to jest przypadek skrajny, wątpię abyś widział choćby jeden egzemplarz zgodny z Twoją wypowiedzią. Downhill dla większości (przynajmniej mam nadzieję) jest pasją, a nie stricte sportem na który wypierdzielają ludzie kasę o niewyobrażalności dla większości ilości zer. Zrobienie na własny użytek błotnika moim zdaniem nie pogwałca w żaden sposób praw autorskich producentów elementów podobnych do potrzebnych i użytecznych. Jeżeli ktoś pyta o dokładne wymiary, to też nie widzę spiny. Może ktoś po prostu chce to jakoś dostosować do swojej ramy, dlatego potrzebuje pomiarów, aby dobrać odpowiednio parametry dla siebie?

Lepiej moim zdaniem zaoszczędzić te 30-50 PLN na błotniku i zainwestować to chociażby w nowe stery/tarczę od hampli, albo nawet dołożyć do ochraniaczy. To, że ktoś ma np. 5 koła na rower nie znaczy, że ma 5050 PLN.

Zwłaszcza jeżeli błotnik to kawałek materiału

Akurat znam sporo takich przypadków na forum też pewnie znajdziesz

EZrider pisze:Po to mi bozia dała ręce i mózg żeby sobie takie pierdoły samemu wyciosać

Po to zeby to wyciosac, bozia dala Ci rece. A mozg dala temu co wpadl na pomysl i go opatentowal. Spaced ma racje, chcecie- bierzcie neopren i kombinujcie, mierzcie, wycinajcie, ale dokladna kopia to chamstwo.

@spaced, proszę, ogarnij się. Kopiowanie opatentowanych rozwiązań na swój prywatny użytek (nie związany z zarobkowaniem) jest legalne.
Odrobina rozsądku i znajomości prawa własności intelektualnej by Ci nie zaszkodziła.

Pozostałym dziękuje za podanie wymiarów, już zabieram się za skrobanie błotników do swoich rowerów Nic tak nie cieszy jak własnoręcznie wykonany element, który dobrze spisuje się w terenie

A teraz poproszę złotą łopatkę.

No niech Ci bedzie...

msciciel_zza_grobu pisze:@spaced, proszę, ogarnij się. Kopiowanie opatentowanych rozwiązań na swój prywatny użytek (nie związany z zarobkowaniem) jest legalne.
Odrobina rozsądku i znajomości prawa własności intelektualnej by Ci nie zaszkodziła

Legalne czy nie to dalej jest podłe zachowanie, ktoś by tego nie zrobił to byś sam musiał kombinować z wymiarami, a najpewniej 3/4 z kopiujących nic by nie zrobiła. Ktoś się napracował ale polaczkom zawsze szkoda hajsu i lepiej oszczędzić i skopiować.

Spaced pisze:Ktoś się napracował ale polaczkom zawsze szkoda hajsu i lepiej oszczędzić i skopiować.

Nie szkoda tylko nie każdy ma, więc ratuje się homemade

Ja zrobiłem sobie taki: http://bike4-life.blogspot.com/2012/06/ ... guard.html

I nie potrzebowałem wiedzy o długości pasków, bo dobrałem je do swojego amora, kształt zresztą też wykroiłem dla siebie odpowiedni.

Spaced to ma nazwę Inżynieria wsteczna hehe

Podepnę się pod temat, ma ktoś sposób na błotnik w amorze USD?

Tak czy inaczej to zwykła, najzyklejsza kradzież w tym przypadku wartości intelektualnej - bo pomysłu. EZrider - życzę ci aby ktos kiedyś Twój pomysł użył w liczbie 1 + dla bliskich i znajomych, bo ma ręce i ... Ciekawe co w tedy poczujesz, chyba, że jak chińczyk bez zasad, całe zycie będziesz produkował rzeczy z cudzych pomysłów?