FORUM DH-zone.com

Przede wszystkim idź na to, co Cię jara. Ja poszedłem na Chemię Budowlaną, bo super kierunek, bo kasa, bo praca.... Wywaliłem przed drugą sesją bo nie było sensu tam siedzieć. Teraz jestem na Morskiej i mi się podoba to czego się uczę. A to jest podstawa, żeby cokolwiek zaliczać. Lepiej być dobrym w tym co się lubi i nieco trudniej znaleźć pracę niż skończyć studia dla papierka i znaleźć pracę, która Cię w ogóle nie jara. Bo ani nie będziesz miał przyjemnie na studiach ani się nie spełnisz zawodowo.

No widzę, że te kierunki na różnych uczelniach się różnią w tym roku na Poli w lublinie wypuszczają tylko specjalizację menedżerską (techniczna chyba od października),
a w Warszawie będzie podobnie bo wydział mechaniczny wypuszcza w październiku a teraz zarejestrowałem się na wydziale zarządzania.
Po prostu nie chcę pół roku siedzieć bezczynnie, po pierwsze goni mnie czas i nauki nie chcę przerywać i szukam dobrej pracy bo mam 2 letnią dziewczynkę, której muszę zapewniać dobry poziom życia

Lord_92 poszedłem na te studia tez dlatego poniewaz :

1.Jest to mój drugi kierunek (żałuje ze nie pierwszy ) mój pierwszy kierunek to nurt ekonomiczno menadzerski na wydziale zarządzania( nie mylić z kierunkiem zarządzanie ) na Politechnice Czestochowskiej robie teraz licencjat juz z tego ( specjalizacja- zarządzanie zespołami pracowniczymi )
2. Moi rodzice prowadzą poważna firmę zajmującą sie odlewnictwem a mam po tym kierunku specjalizacje związana z odlewnictwem i przetwórstwem metali ( mam takie przedmioty jak nauki o materiałach materialoznawstwo itd.)
3.Mam dużo kontaktów w branżach powiązanych z tym co otrzymuje po tym kierunku.
4. Przepisano mi dużo ocen z pierwszego wydziału .

Chcialem studiować cos powazniejszego dodatkowo i wybrałem ten kierunek po głębszej analizie zapotrzebowania rynku pracy oraz co mi sie moze przydać w przyszłości (np w ramach tego kierunku miałem darmowy kurs autocada ) . Cały czas pracuje i jestem na własnym utrzymaniu i wiele zobowiązań i obowiązków nie pozwoliło mi wyjechać na studia do innego miasta .staram sie maksymalnie wykozystac to co mi daje moja uczelnia a jestem z niej niezwykle zadowolony. Nie chwale tego kierunku bo go studiuje bo taki nie jestem jakby był lipny to powiedziałbym to wprost Co do tych propozycji to miałem platne praktyki w firmie zajmującej sie produkcja kanałów wentylacjnych na cały świat i tyle w miesiąc dali mi zarobić z praktyk jako zastępca kierownika niż w innej robocie gdzie miałem podobny miesięczny wymiar godzin pracy za 4 miesiace heheh

Pietryna

Co do pracy za granicami naszego państwa . Kocham ten kraj i bardzo mi sie podoba jego przyroda ale moje marzenia związane z moim planem na moja przyszłość nie pozwalają mi żyć w tej strefie klimatycznej . Heheh
Chciałbym tez zaznaczyć ze niemoc znalezienia pracy w tym kraju zmusiła wielu moich znajomych do wyjazdu z kraju za chlebem i wielu mówi mi co ty jeszcze robisz w tym bendzaju ... Cos w tym musi byc heheheh tez jakbym miał wyjeżdżać to bym juz nie wracał :p chyba ze na emeryturę heheh

Kacper Czewa pisze:Cos w tym musi byc heheheh tez jakbym miał wyjeżdżać to bym juz nie wracał :p chyba ze na emeryturę heheh

Jak ty będziesz wracał na emeryturę z dużymi pieniędzmi to pewnie w wieku 50-60 lat żeby jeszcze nie być zbyt starym i stetryczałym :P

Do tego czasu ludzie w tym wieku pewnie obowiązkowo będą musieli zrzucać się na emerytury dla tych którzy łaskawie dożyją 75-80 lat i będą mogli dostać zusowską... no chyba że to wszystko walnie.

Ja kończę elektronikę ale PŁ sprowadziła mnie na ziemię(poszedłem tam z pasją). Mógłbym się dalej tym zajmować ale raczej hobbystycznie. Ot zrobić sobie sterownik do bramy automatycznej, a to jakieś sterowanie ogrzewaniem/światłem w domu. Ale babrać się w tym dla jakiejś wielkiej firmy? Chyba tylko dlatego że istnieją szanse na zarabianie dużych pieniędzy. Odkładać prawie wszystko przez 5-10 lat (zależy jak duże zarobki) a potem żyć z tych pieniędzy...