Dożywotnia gwarancja a zapisy w karcie.

Bogumil
Posty: 474
Rejestracja: 25.11.2013 19:08:19
Kontakt:

Post autor: Bogumil »

Pękniecie jest w mało odpowiedzialnym miejscu gdzie w przypadku normalnej jazdy występują naprężenia ściskające i raczej powstało w wyniku jakiegoś wypadku.
Raczej rama pospawana w odpowiedni sposób by trzymała.
Oczywiście moja spoina nie wytrzyma tyle co fabryczna bo strefa wpływu ciepłą nie będzie przesycona ale poprzednie demo które było amatorsko spawane spokojnie dawało rade.
Ale nie będę się bawił i wyśle na gwarę :)

@sebonk To taka metafora i nie mówię tu o dosłownym uczeniu się od nowa.
Moja zimowa przerwa trwała 3 tygodnie i była spowodowana sesją.
Ale muszę powiedzieć że nawet po takiej przerwie whipy itd nie wchodziły tak dobrze i trzeba się było rozlatać.
Swojego funnpage nie mam ale mamy stargardzkiego funnpage, założyliśmy go jak miasto zaczęło wpadać na pomysły rozwalania hop.
Auditore
Posty: 192
Rejestracja: 16.08.2012 22:23:59
Kontakt:

Post autor: Auditore »

Bogumił, to pora najwyższa założyć własny.
Hugoo
Posty: 138
Rejestracja: 28.04.2013 06:44:19
Kontakt:

Post autor: Hugoo »

Dojebaliście się do tego Bogumiła... Prawda jest taka, że jeździ lepiej niż 90% tego forum.
Spaced
moderator
Posty: 16953
Rejestracja: 22.08.2007 23:16:31
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re:

Post autor: Spaced »

Bogumil pisze:Piszesz pierdoły z jajkami a później sam zarzucasz mi że pisze głupoty.
Jeśli chodzi o latanie dropów itd to są rzeczy które po przerwie w jeździe stwarzają problemy.
I często tak jest że super wielkiego dropa z długim najazdem i dobrym lądowiskiem da sie polecieć nawet po sporej przerwie a znacznie mniejszego dropa w ciasnym miejscu z lądowaniem na trawersie, koleinami po wodzie itd już nie jest tak łatwo lecieć.

DH jest wymagające jeżeli chcesz cisnąć bardzo szybko ale możesz też sobie lecieć z mniejszą prędkością żeby się rozjeździć po długiej przerwie.
Jeżeli chodzi o FR to niema takiej możliwości bo zmniejszenie prędkości oznacza niedolota dlatego trzeba się spowrotem uczyć jeździć.
Oczywiście nie mówię tu o uczeniu podstaw ale o przywróceniu 20% umiejętności.
To zaczynasz od mniejszych i łatwiejszych lotów i masz odpowiednik jeżdżenia w DH wolniej.

Gdyby tak było jak mowisz to żadne zawodnik z czołówki FMBA nie wracałby do formy po kontuzij, ba nawet po tygodniowych wakacjach. No chyba, ze latasz bardziej techniczne rzeczy od nich ;)


btw. To dalej nie zmienia faktu, ze jak robisz się agresywny bez roweru to chyba jednak powinieneś w coś siusiaka włozyć co nie jest rurą podsiodłową.
Bogumil
Posty: 474
Rejestracja: 25.11.2013 19:08:19
Kontakt:

Post autor: Bogumil »

A która by mnie chciała?
Ale spoko mam rękę :twisted:

Ja nie mówię dosłownie o uczenia się od nowa, to taka ironia.
Ale umiejętności spadają od przerw w jeździe.
Wtedy whipy itd nie wchodzą tak dobrze jak zwykle.
A systematyczna jazda zawsze prowadzi do progresu i obniża ryzyko wypadku prawie do zera.
Wszystkie groźniejsze gleby jakie miałem miały miejsce po przerwie w jeździe.

Co do funnpage to ten nasz stargardzki nie jest mój ale i tak większość fot jest moja bo jeżdżę często i często trafiam na jakieś pstrykanie fotek.
Spaced
moderator
Posty: 16953
Rejestracja: 22.08.2007 23:16:31
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Spaced »

Boguś przesadzasz. Miesiąc Cię nie zabije po prostu trzeba nie jezdzic na pałe zaraz po powrocie bo to jak wrócić na siłownie i nagle zacząc rwać ze swoim maksymalnym obciążeniem. aż sie prosi o kontuzje .
palm
Posty: 3
Rejestracja: 22.02.2014 11:08:38
Kontakt:

Post autor: palm »

Ja nie miałem jakoś problemów, żeby wrócić do jazdy i skakania po 5 latach przerwy. Zajęło to trochę czasu, ale FR to jak jazda na biku - tego się nie zapomina :)
Bogumil
Posty: 474
Rejestracja: 25.11.2013 19:08:19
Kontakt:

Post autor: Bogumil »

No na pewno nie zapomni się wszystkiego w 100% ale żeby wrócić do formy trzeba czasu.
Latanie na wprost itd nie będą takim dużym problemem ale już z robieniem trików gorzej.
Miesiąc mnie nie zabije ale chciał bym sobie pojeździć i korzystać z ładnej pogody.

A następną ramę kupie chyba z jakiegoś duralu 7xxx :)
Auditore
Posty: 192
Rejestracja: 16.08.2012 22:23:59
Kontakt:

Post autor: Auditore »

Bogumił, pora iść w plastik.
komarek
Posty: 427
Rejestracja: 29.07.2012 09:45:24
Lokalizacja: Szczecin
Kontakt:

Post autor: komarek »

Bogumił, a może jakiegoś Karpiela albo Tomaca? :P
Bogumil
Posty: 474
Rejestracja: 25.11.2013 19:08:19
Kontakt:

Post autor: Bogumil »

Nie jestem zwolennikiem ram typu Karpiel czy Tomac.
To że rama jest obspawana dużą ilością wstawek i wsporników nie oznacza że będzie wytrzymalsza bo nie będzie.
Producenci karpiela chyba zapomnieli że te wstawki i tak oderwą się na spawach przy główce a zwiększają przekrój spoiny tylko nieznacznie.
Spawanie niszczy strukturę materiału i likwiduje umocnienie a ramy karpiela pewnie nie są przesycane i starzone.
Po za tym już patrząc na sam kształt rurek można wywnioskować ze te firmy dysponują prehistoryczną technologią.

Super gruba rama nie zawsze będzie wytrzymalsza od tej cieńszej ale odpowiednio ukształtowanej.
Bo po co niby w karpielu dolna rura jest taka gruba skoro i tak przy 2x mniejszej sile oderwie się główka.
A więc cały ten materiał w dolnej rurze jest tylko zbędnym balastem.
Spaced
moderator
Posty: 16953
Rejestracja: 22.08.2007 23:16:31
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re:

Post autor: Spaced »

Bogumil pisze:No na pewno nie zapomni się wszystkiego w 100% ale żeby wrócić do formy trzeba czasu.
Latanie na wprost itd nie będą takim dużym problemem ale już z robieniem trików gorzej.
Miesiąc mnie nie zabije ale chciał bym sobie pojeździć i korzystać z ładnej pogody.

A następną ramę kupie chyba z jakiegoś duralu 7xxx :)
Nie ma ram z duralu i duralu ogólnie dotyczy alu o nominacji 2xxx. Z 7xxx robi sie tylko ramy z 7005 bo pozostałe są prawie nie spawalne (niektórzy uwazaja, ze są dlatego prawie, nie wnikam).

A ramy z 7005 to nic szczególnego. Jak zwykle skupiasz sie na mitach i pierdolach. Kup dobrze zaprojektowaną rame zamiast wymyslać wymysły ala duralu, z którego ram nie ma.




Chcesz mocną rame to kup nicolaia, maja wiele fajnych modeli do fr.. Zrobią Ci wszystko pod zamówienie i bedziesz mieć rower pod euro rampage jakie tam u siebie uprawiacie.
Bogumil
Posty: 474
Rejestracja: 25.11.2013 19:08:19
Kontakt:

Post autor: Bogumil »

To nie chodzi o to że się nie da ich pospawać.
Skoro ludzkość spawa olbrzymie statki ze stali duplex, to wierz mi pospawanie ramy z 7075 nie jest tak wielkim problemem.
One są spawalne ale to trochę bardziej kłopotliwe, mój tat ostatnio spawał prowadnice do klamki od samochodu z duralu 7075 co prawda było z tym trochę rzeźbienia ale się da.

Tu wszystko chodzi o to że żyjemy w KAPITALIZMIE ;)

Spawanie durali 7xxx wymaga nieco wyższej technologii i kto wie czy nie są do tego konieczne roboty aby żadna rama nie była spieprzona.
Do tego trzeba idealnych parametrów i odpowiedniego materiału dodatkowego.
Robot spawa idealnie i nie zmienia długości łuku przez co parametry pozostają idealne.
I spawaczowi pospawanie takiej ramy zajmie 10x dłużej ponadto więcej sztuk będzie wadliwych.

Chodzi mi po prostu o to że jak jakaś firma robi ramę to koszt jej wytworzenia to jakieś 500zł a później sprzedają ją za np: 8000zł
Jak jakaś firma zainwestuje w nowoczesne technologie i będzie robić mocniejsze ramy to będzie wydawać 2000zł na jej wytworzenie przez co będzie mniej konkurencyjna.

Można też zastosować durale wytwarzane i przetwarzane w inny sposób o jeszcze większej wytrzymałości a nawet i takie w których rekrystalizacja będzie całkowicie lub częściowo zahamowana.
Można nawet zastosować niekonwencjonalne, lżejsze i wytrzymalsze durale niż od 2xxx do 7xxx ale pierwiastki stopowe w nich wykorzystywane są bardzo drogie.
Na dodatek dzięki jeszcze nowocześniejszym sposobom obróbki plastycznej można umieszczać spawy w nieodpowiedzialnych miejscach i stosować obróbki T7, T8, T9 lub T10.
Sęk w tym że do tego trzeba skomplikowanych matryc pieców itd.
I jak taka firma ma mieć koszty produkcji 4000zł na ramę to woli wydać 500zł na produkcje ramy + 200 zł na marketing i mieć 7300zł w kieszeni.

Zaprojektowanie i wymyślenie sposobu na wyprodukowanie "niezniszczalnej" ramy nie jest problemem ale problemem jest tanie jej wytworzenie.
Jak w dzisiejszych czasach chcemy wytworzyć ramę to nie możemy się skupiać tylko na nadawaniu jej jak największej wytrzymałości najnowocześniejszymi technologiami ale i na ekonomi.
Dlatego większość firm używa łatwego w obróbce i spawaniu, podatnego do obróbki T6 duralu 6061.
Sokół
Posty: 645
Rejestracja: 08.10.2006 18:09:13
Lokalizacja: Łańcut/Krk
Kontakt:

Post autor: Sokół »

Jaki ten kapitalizm zły, to przez niego mamy pękające ramy!
Bogumil, ja rozumiem, kosmiczne stopy i technologie, tylko wytłumacz mi, w jakim celu?
Bogumil
Posty: 474
Rejestracja: 25.11.2013 19:08:19
Kontakt:

Post autor: Bogumil »

No właśnie niema sensu robienia super wytrzymałych ram.
Bo większość ludzi i tak kupuje nowe co dwa lata a 80% z nich i tak nie wykorzystuje możliwości tych ram.
A ci którzy wykorzystują to po prostu wchodzą w zakres wytrzymałości niskocukrowej.
Więc opłaca się zrobić mniej wytrzymałe ramy ale więcej i taniej i od czasu do czasu dać komuś nową jak mu pęknie.
Spaced
moderator
Posty: 16953
Rejestracja: 22.08.2007 23:16:31
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re:

Post autor: Spaced »

Bogumil pisze:To nie chodzi o to że się nie da ich pospawać.
Skoro ludzkość spawa olbrzymie statki ze stali duplex, to wierz mi pospawanie ramy z 7075 nie jest tak wielkim problemem.
One są spawalne ale to trochę bardziej kłopotliwe, mój tat ostatnio spawał prowadnice do klamki od samochodu z duralu 7075 co prawda było z tym trochę rzeźbienia ale się da.

Tu wszystko chodzi o to że żyjemy w KAPITALIZMIE ;)

Spawanie durali 7xxx wymaga nieco wyższej technologii i kto wie czy nie są do tego konieczne roboty aby żadna rama nie była spieprzona.
Do tego trzeba idealnych parametrów i odpowiedniego materiału dodatkowego.
Robot spawa idealnie i nie zmienia długości łuku przez co parametry pozostają idealne.
I spawaczowi pospawanie takiej ramy zajmie 10x dłużej ponadto więcej sztuk będzie wadliwych.

Chodzi mi po prostu o to że jak jakaś firma robi ramę to koszt jej wytworzenia to jakieś 500zł a później sprzedają ją za np: 8000zł
Jak jakaś firma zainwestuje w nowoczesne technologie i będzie robić mocniejsze ramy to będzie wydawać 2000zł na jej wytworzenie przez co będzie mniej konkurencyjna.

Można też zastosować durale wytwarzane i przetwarzane w inny sposób o jeszcze większej wytrzymałości a nawet i takie w których rekrystalizacja będzie całkowicie lub częściowo zahamowana.
Można nawet zastosować niekonwencjonalne, lżejsze i wytrzymalsze durale niż od 2xxx do 7xxx ale pierwiastki stopowe w nich wykorzystywane są bardzo drogie.
Na dodatek dzięki jeszcze nowocześniejszym sposobom obróbki plastycznej można umieszczać spawy w nieodpowiedzialnych miejscach i stosować obróbki T7, T8, T9 lub T10.
Sęk w tym że do tego trzeba skomplikowanych matryc pieców itd.
I jak taka firma ma mieć koszty produkcji 4000zł na ramę to woli wydać 500zł na produkcje ramy + 200 zł na marketing i mieć 7300zł w kieszeni.

Zaprojektowanie i wymyślenie sposobu na wyprodukowanie "niezniszczalnej" ramy nie jest problemem ale problemem jest tanie jej wytworzenie.
Jak w dzisiejszych czasach chcemy wytworzyć ramę to nie możemy się skupiać tylko na nadawaniu jej jak największej wytrzymałości najnowocześniejszymi technologiami ale i na ekonomi.
Dlatego większość firm używa łatwego w obróbce i spawaniu, podatnego do obróbki T6 duralu 6061.

1. Powtórze się. Duralu to stopy o nominacju 2xxx

2. Co z tego, że się da. Nie nadaje się do produkcji ram, nikt nie robi z tego ram, nie kupisz z tego ramy.

3. Masz idiotyczne mniemanie o kosztach zawartych w kosztach ramy. 7300 z 8000tys w kieszeni? Taaa co tam, ze
a) mamy 23% Vat,
b) jest cło,
c) są koszty transportu,
d) są koszty magazynowania
e) jest koszt grafika
f) trzeba opłacić inzynierów projektujących rame
g) trzeba opłacić elementy składowe, nie tylko profile czyli ośki, łozyska etc.
h) trzeba zapłacić za damper jeśli rama jest z damperem
i) trzeba zapłacić za marketing
k) część kasy bierze dystrybutor (ktory też ma koszty)
l) część kasy biorą sklepy

Więc taaa firma bierze koło 90% kosztów ramy do kieszeni. Chłopie widze, ze lubisz brednie pisać ale chyba w życiu biznesu nie widziałeś jak myślisz, że koszt produkcji czy samego złożenia to gro kosztów prowadzenia firmy. Nikt nie robi ram z droższych materiałów bo oznaczałoby to ZNACZNIE droższe ramy. Do tego stopnia, że firmy nie byłyby konkurencyjne cenowo.






A co do sensu robienia wytrzymałych ram - sorry stary ale ********** jak głupi. Cięzko mi sie twoich teorii spiskowych słucha. Masz na rynku MNÓSTWO!!! wytrzymałych ram. Mam znajomych zyjących w zachodnich bikeparkach katujących jedną rame codziennie przez cały sezon, jezdzących na pałe, ważących pewnie dobre 20kg wiecej od Ciebie i nic im się z ramami nie dzieje. Zreszta skoro ramy maja tylko 2 lata wytrzymywać to wytłumacz mi czemu niektóre firmy daja 5cio letnia lub dożywotnią gwarancje na ramy? Dla hecy? Zwłaszcza, ze taki Nicolai czy Spec maja bardzo wysoki odsetek pozytywnych rozpatrzeń gwary. Gadasz głupoty i zachowujesz się jakbyś pierwszy na świecie wpadł na pomysł zrobienia ramy z lepszego materiału.
Bogumil
Posty: 474
Rejestracja: 25.11.2013 19:08:19
Kontakt:

Post autor: Bogumil »

DURALUMINIUM to aluminium z dodatkami stopowymi przeznaczone do obróbki plastycznej i utwardzania wydzieleniowego na zimno lub na gorąco, 6xxx to dural 7xxx to też dural i wszystkie stopy aluminium do obróbki plastycznej to durale.
Aluminium techniczne jest to czyste aluminium zawierające do 1% dodatków i zanieczyszczeń i nie można mówić na stopy aluminium że to jest aluminium bo to jest duraluminium.
Ale durale miedziowe są najstarsze i tak się przyjęło.

8000 było tylko przykładowe i oczywiście że do tej ceny jeszcze trzeba dodać koszty wszystkich pośredników.
Ale wytwarzanie ram na Tajwanie zwłaszcza w tak prosty sposób jak spawanie łatwo obrabialnych durali a później ich przesycanie i starzenie jest bardzo tanie.
Nie wymaga to drogich technologii.
A to dlaczego dają tak długą gwarancje wynika z tego co napisałem powyżej.

Co z tego że znasz wielu ludzi którzy katują ramy?
Nawet jeśli by im popękały to ludzi którzy jeżdżą od święta i nie wykorzystują potęciału roweru jest 10x więcej.
Większość ludzi zmienia ramy co dwa lata i u bardzo niewielu pojawiają się pęknięcia.
Dzięki masowej produkcji i niskim kosztom wytwarzania nie ma problemów z daniem komuś nowej ramy od czasu do czasu.

Obróbka T6 po spawaniu całkowicie likwiduje umocnienie zgniotem oraz drobnoziarnistość i dural taki nie ma maksymalnej wytrzymałości jaką można uzyskać.
Ramy takie są wytrzymałe ale mogły by być nawet ze 30% mocniejsze.
Znacznie korzystniej było wykorzystać nowoczesne metody obróbki plastycznej i nowoczesne sposoby przeróbki materiału oraz obróbki cieplnej aby później umieścić spoiny w mniej odpowiedzialnych miejscach tak aby obciążenia przenosił bardzo drobnoziarnisty i storzany materiał.
Auditore
Posty: 192
Rejestracja: 16.08.2012 22:23:59
Kontakt:

Post autor: Auditore »

Bogumił, dlaczego więc nie pospawasz sobie z ojcem ramy z kosmicznych materiałów i nie poddasz jej kosmicznym obróbkom? Będziesz miał kosmiczną ramę o jeszcze kosmiczniejszej wytrzymałości. W dodatku pełen custom.

Sorry, ale w każdym temacie w jakim się udzielasz, wymądrzasz się, jakbyś pozjadał wszystkie rozumy. Na każdy temat Bogumił Dobra Rada zna odpowiedź. Wszędzie masz do dodania swoje 3 grosze.

Naprawdę, polecam Ci pospawać sobie własną ramę, jak xprot. Będziesz miał kąty jakie chcesz, durale jakie chcesz, obróbki t7, t8, t9, t10, t287 i jeszcze nie wiadomo jakie (oczywiście tylko takie, jakie chcesz), jakieś przesycenia, nasycenia, starzenia, młodzenia, spoiny o idealnej długości łuku i jeszcze inne takie. Co za problem? Żyjemy w kapitaliźmie, nikt za Ciebie takiej ramy nie stworzy.

Boguś, bądź tym pierwszym! Polecam!
Bogumil
Posty: 474
Rejestracja: 25.11.2013 19:08:19
Kontakt:

Post autor: Bogumil »

Nikt z nas nie jest w stanie zrobić własnej ramy tak dobrej jak te produkowane na masową skale, nawet jeżeli dysponuje się bardzo dobrze wyposażonym warsztatem.
Jeżeli chodzi o produkcje masową to zyski są tak duże że opłaca się zatrudnić 20 projektantów i 100 technologów oraz zainwestować w matryce, spawarki, piece itd.
Masowa produkcja jest zawsze znacznie bardziej dopracowana i przemyślana.

Ja mówię o tym samym o czym wy.
Napisałem że z tego materiału można jeszcze trochę wytrzymałości wycisnąć ale jest to drogie i firmy tego nie stosują bo konkurencja by je zjadła.
Dlatego ramy robi się w prostszy i tańszy sposób sposób.
A wy teraz piszecie że co ja gadam za głupoty a później że sie nie stosuje kosmicznych technologii bo się nie opłaca.

Jak napisałem że następnej ramy poszukam sobie z duralu 7xxx to zaraz że są nie spawalne itd.
A z duralu 7075 (PA9) spawa się ramy, np Mondraker Summum jest właśnie z 7075 po obróbce T6.
I myślę że coraz więcej firm zacznie je stosować bo tak na prawdę spawanie tego duralu wcale nie jest wielkim problemem a jego wytrzymałość przewyższa wytrzymałość stali do spawania i dorównuje niektórym stalą konstrukcyjnym z tym że dural waży trzy razy mniej.
ODPOWIEDZ

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Amazon [Bot] i 3 gości