KubaLa pisze:I jak?
Faktycznie, nie napisałem jak skończyła się cała zabawa. Otóż po 74 dniach otrzymałem w końcu pudełko ze sprzętem

Ten radosny dzień poprzedziła próba rozwiązania sytuacji, która osiągnęła status stagnacji. Okazało się, że gdzieś mają problem z dostawami i tak sobie czekają, aż im się temat rozwiąże. Koniec końców, nie wiem czy z ich inicjatywy, czy też producenta (w tym wypadku Sram'a), wreszcie zaproponowali lekką modyfikację w specyfikacji. Zamiast przedniego hamulca Elixir 7 Trail miał być Code (finalnie tylko sam zacisk, klamka to Elixir) oraz "niebieska przerzutka" (nie żartuję, takiego dostałem maila

), która okazała się być X0 zamiast X9. W sumie obydwa elementy są pewnym ulepszeniem i zupełnie bez wahania to zaakceptowałem. Dodatkowo otrzymałem jeszcze zwrot kosztów dostawy.
Rower przyszedł sprawny, nieuszkodzony, wszystko działa jak należy. Pogoda jeszcze znośna, więc oblatał już lokalną traskę i hopki, i złego słowa powiedzieć o nim nie mogę.
Jedynie, od 3 tygodni czekam na zwrot tych 200zł za przesyłkę, ale ich księgowość ma chyba podobny sposób działania jak produkcja... zupełnie im się nie spieszy. Mimo, iż co kilka dnie dostaję maila, że już mają płacić
Tak więc podsumowując, sam sprzęt jest świetny, w dobrej cenie i porządnie wyposażony. Parametr "value for money" w tym wypadku jest wart użycia. Ale sama obsługa klienta... no cóż... tu już jest inaczej. I nie mam na myśli polskiego biura w sensie ludzi, bo zawsze starają się być pomocni i mili, ale procesy i podejście do problemu. Sam fakt zwrotu paru złotych jest dla niech wyzwaniem, bo księgowość ma problem z wysłaniem przelewu. Tak więc w moim przypadku niesmak nadal jest, nie akceptuje takiego podejścia i uważam, że potrzebują jeszcze sporo usprawnień, aby było na prawdę dobrze.