Czlenson pisze:Skoro masz takie zastrzezenia co do dlugosci calego projektu to poczytaj sobie o legendzie nad ktorym duzo wiecej osob pracuje a wciaz go nie ma(?).
Temat nie brzmi "Legend" tylko "LifeLine", to raz. Dwa - nie mam zastrzeżeń do długości projektu tylko do ilości premier. Temat został założony na tym forum przez osobę spoza firmy - OK. Ale chwilę później były fotki i wizualizacje ramy na stronie internetowej. No dobra, powiedzmy że to jeszcze nie debiut. Potem pojawiły się foty kilku poskładanych rowerów, niektóre mocno bez sensu (BOS & Truv Hussefelt) no i jak się przyczepiłem, że trochę żałosne zestawienie to zostałem zgaszony że ktoś sobie tak własnie złożył rower i że to nie jest zależne od producenta. No to jak był debiut czy nie był? Czy był to tylko testowy setup? jeśli był testowy to dlaczego takie foty wypłynęły? Kilka miesięcy później wystawa. Rama bez żadnej powłoki z kilkoma niskobudżetowymi elementami i najordynarniejszymi z możliwych śrub, których się nie uświadczy nawet w ramach za 1/3 tej kasy. To oczywiscie mało istotne drobiazgi, ale jak się wystawia rower (i nie owijajmy tym razem w bawełnę i nie udawajmy, że wierzymy,że producent nie maczał w tym palców i że całą akcję zrobił dystrybutor - słaby to dystrybutor który w takich sprawach działa bez porozumienia z producentem) na dużych targach to wypada, żeby był dopieszczony w najdrobniejszym szczególe. Był wałkowany niedawno temat Zumbi F22, nie chodzi o to czy popłynęli z tym, że rama nadaje się do enduro czy nie, ale o to,że to też jeszcze prototyp. Czyli jak się chce to można nawet prototyp przygotować tak, żeby nie straszył golymi, porysowanymi profilami. Teraz jest publikacja w gazecie, oczywiście nadal oficjalnie jest to prototyp (to że ma niebawem wejść do produkcji to też czytam od pewnego czasu, nikt tylko nie precyzuje kiedy to by miało dokładnie nastąpić) i nadal nie ma choćby bezbarwnej anody, na zdjeciach mimo ich słabej jakości widać bruzdy na aluminium. Zrozumiałbym gdyby taka "wprawka" jak teraz w Dircie była jedna, a niedługo potem pojawiłaby się rama zrobiona po Bożemu. Ale takich niusów było do tej pory już kilka, nie wspominając o tym, ze od ładnych kilku miesięcy znana jest dokładnie cena.
Tak naprawde najwiecej czasu zajmuje jak zawsze zalatwienie kapitalu na odpalenie produkcji oraz czekanie na zamowione elementy.
Pytanie o jakim kapitale mówimy. Bo wcześniej była mowa o niewielkiej skali i ręcznej produkcji, zwłaszcza jak parę osób się zawzięło, żeby mi udowodnić, że wykonanie takiej ramy kosztuje więcej niż wynosi jej cena

Co tam miało nie być, specjalnie przeszkoleni spawacze o umiejętnościach przewyższających rycerzy Jedi itd itp... Pytam więc jak najbardziej serio - jaki jest w tym przypadku biznesplan, jaka jest planowana skala produkcji, gdzie ona by się miała odbywać no i skoro jest to produkcja jednostkowa to skąd takie problemy, a jeśli jest masowa to skąd tak pojechana cena?
To, że zaprojektowanie ramy jest trudniejsze niż się wydaje to przekonałem się sam. Zabrałem się za prosty 1-zawias na własne potrzeby i ciągle jestem w lesie, a nawet nie usiłuję zejść do 3 kg (będę szczęśliwy jak się zamknie do 4 kg) i to pomimo, że korzystam z włókien a nie z alu. Nie dziwię się, że tak długo to trwa, dziwi mnie jednak ten cały "czeski film".