: 14.06.2005 07:18:08
ja ci powiem
1 czerwca dzien dziecka
wracam ze szkoły i złe stanołem i mi cos jebneło w kostce zajebiscie bolała po powrocie do domq wziołem książeczke zdrowie i do szpitala zrobili przeswietlenie i powiedział ze to chyba ścięgno zerwane :|
a 2 tygodnie temu rowerek qupiłem :|
i odrazu mysle gips i pol wakacji rechabilitacja ale powiedzial lekaż ze nie podejmuje sie leczenia i odesłał mnie karetką do szpitala dziecięcego ja juz sobe wyobrażam co to bedzie :|
a w szpitalu ze myślał ze bedzie gorzej i powiedział ze tylko tydzien bez roweerq ufff ale miałem sraha
1 czerwca dzien dziecka
wracam ze szkoły i złe stanołem i mi cos jebneło w kostce zajebiscie bolała po powrocie do domq wziołem książeczke zdrowie i do szpitala zrobili przeswietlenie i powiedział ze to chyba ścięgno zerwane :|
a 2 tygodnie temu rowerek qupiłem :|
i odrazu mysle gips i pol wakacji rechabilitacja ale powiedzial lekaż ze nie podejmuje sie leczenia i odesłał mnie karetką do szpitala dziecięcego ja juz sobe wyobrażam co to bedzie :|
a w szpitalu ze myślał ze bedzie gorzej i powiedział ze tylko tydzien bez roweerq ufff ale miałem sraha