Honda gearbox - cała prawda
-
- Posty: 5817
- Rejestracja: 19.09.2007 11:55:19
- Lokalizacja: Kasina Wielka
- Kontakt:
SeraaX Tak, tak.. Nie negowałem Twojej wypowiedzi.. Dopisałem że sprawa dotyczy automobilizmu... Wiadomo że niepotrzebne, tak jak czy potrzebna jest zmiana biegów, bez konieczności pedałowania ?? Kwestia sporna.. Tym bardziej że Sam Hill z klasycznym napędem, widelcem od "pospolitego" producenta, hamulcowymi hybrydami, czyli Juicy-klamki, Code-zaciski i wagą setapu osiągalną dla zwykłego bikera.. Zdobywa wszystko..!!!
Więc pytanie - Czy chodzi o jakość/zaawansowanie sprzętu, czy o talent ridera ??
Więc pytanie - Czy chodzi o jakość/zaawansowanie sprzętu, czy o talent ridera ??
http://BiotopRacing.com Problemy z hasłem? pisz - arthurgreen@wp.pl
http://bicyklon.pl - mój ulubiony sklep! - dystrybutor http://oneindustries.com/bike
http://bicyklon.pl - mój ulubiony sklep! - dystrybutor http://oneindustries.com/bike
Z mojego punktu widzenia zmiana przełożenia bez pedałowania to bardzo przydatna sprawa.Znacznie lepsza od nieograniczonej ilości przełożeń, o to mi chodzi 
To że sam hill wygrywa wszystko to przecież nie jest kwestia roweru.
Ale nie każdy jest Samem Hillem (ale nawet on nie miałby nic przeciwko urwania ułamówk sekund poprzez zmaine biegu w ciasnym zakręcie, aby po wyjściu od razu byc na optymalnym biegu) A dla innych (np dla mnie) taki patent to tylko kwestia wygody
A cvt nawet z punktu automobilizmu nie wydaje mi sie potrzebne. Chyba jednynie do słabych samochodzików (coś jak skuter w kategorii motocykli) Bo nie wyobrażam sobie np 100-150kW i napedu na pasek. Z obecnych patentów znacznie bardzie podoba mi się skrzynia dsg vw albo lancer miev gdzie skrzyni biegów nie ma wcale

To że sam hill wygrywa wszystko to przecież nie jest kwestia roweru.
Ale nie każdy jest Samem Hillem (ale nawet on nie miałby nic przeciwko urwania ułamówk sekund poprzez zmaine biegu w ciasnym zakręcie, aby po wyjściu od razu byc na optymalnym biegu) A dla innych (np dla mnie) taki patent to tylko kwestia wygody

A cvt nawet z punktu automobilizmu nie wydaje mi sie potrzebne. Chyba jednynie do słabych samochodzików (coś jak skuter w kategorii motocykli) Bo nie wyobrażam sobie np 100-150kW i napedu na pasek. Z obecnych patentów znacznie bardzie podoba mi się skrzynia dsg vw albo lancer miev gdzie skrzyni biegów nie ma wcale
ArthurGreen - pomyłka, z polibudą to ja nie mm nic wspólnego, ale techniką to interesuję się i praktykuję od piaskownicy 
Wracając do tematu - własnie na to liczę, że Suntour przetrze szlak i znajdą się inni producencji którzy udoskonalą to rozwiazanie. Na cuda nie ma co liczyć, ale już zdjęcie kilograma, z tej masy (notabene dla uściślenia - waży to 4,5 a nie 5,4 kg, co nie zmiena faktu że to i tak dużo) i opracowanie ramy, w której skrzynia byłaby elementem nośnym uczyniłaby cały rower znośnym wagowo i może gra byłaby warta swieczki. Myślę, ze nie jest to niemożliwe, żeby kilogrm zdjać z mechanizmu a kolejne pół kilo, może nawet ciut więcej z ramy. Całokształt miałby sens, tak jak hamulce tarczowe - też są cięższe od V-brake'ow, ale inne zalety przeważają nad dodatkową masą.
CVT - pisałem o tej skrzyni w kontekście serwisowania, to, że jeżdżą samochody z takimi skrzyniami dowodzi, że nie jest to rzecz, której nie może ogarąć normalny mechanik, a jedynie jakiś magik zatrudniony przez fabrykę. Sądzę, że to się po prostu okazał szmelc, tak jak piszesz, mała trwałość, ograniczony moment obrotowy... To wszystko można zapewne poprawić, ale kosztem jeszcze większej masy. Poza tym CVT też musi się kręcić, żeby zmiana biegu była możliwa. Taka przekładnia wnosi więc bardzo niewiele korzyści w porównaniu do problemów jakie stwarza, trudno jednak oczekiwać, żeby Honda przyznała się ze dała d... więc wymyślili historyjkę z trudnym serwisowaniem, która w świetle prostoty tej konstrukcji wypada raczej mało przekonująco. Pomysł okazał się mieć więcej wad niż zalet, dlatego wrócili do sprawdzonej, i lekkiej przekładni łańcuchowej, w której zresztą poniekąd zaszczepili ideę skrzyni bezstopniowe, co prawda działa to wszystko stopniow, ale wystarczy spojrzeć na zębatki żeby przekonać się, że ta skrzynka jest bardzo "krótka".
qunick - to jest skrzynia oparta na Nexusie. Fakt, wzmocnionym, ale ja nie potrafiłbym spać spokojnie wiedząc, że przekładnia pochodzi z miejskiego dupowozu. Druga wada - zakres przełozen jest niedostateczny. Trzecia wada - spójrz na masę tego roweru. Czwarta - dwa łańcuchy. Suntour ma znaczną przewagę, zrobiony jest od podstaw a nie na bazie czegoś gotowego, napędzany jest bezpośrednio, ma przełozenia wystarczające nawet do XC, i w ostatecznym rozrachunku chyba nie waży wiele więcej. Chyba, bo trudno oszacować dokładnie wage tego szpeja w GT-ku, sam Nexus waży 2 kg, do tego jest zmodyfikowany i osadzony na potężnych łożysckach i ma dołożoną koronkę na obudowie, to wszystko moze ważyc nawet cały kilogram więcej, no i do tego masz jeszcze kompletny korbowód z rockringiem, który też wazy około kilograma, a na deser jeszcze kawałek łańcucha.
Do tego skrzynia Suntoura ma kompletną obuowę, dzięki której można odchudzić ramę o czym pisałem wczesniej można wyciąc cały suport i przykręcić skrzynię bepośrednio do rur, czyniac z niej element nośny, Nexus odwrotnie - wymaga od ramy dodatkowych mocowań, które jeszcze bardziej podnoszą masę, wystarczy rzut oka na tabelkę - 7,2 kg bez dampera, z damperem przekroczy 8 kg. DRAMAT! nawet jeśli jest w to wliczona masa tego przerobionego Nexusa to wychodzi że sam szkielet wazy 5 kg. Ale chyba nie jest, bo cały rower waży 22 kg, istny czołg, nawet jak na standardy DH. Zdecydowanie za duża cena za możliwośc przełączania biegów w miejscu i brak tylnej przerzutki.
SeraaX - Mi się wydaje, że na pewnym poziomie zawodnicy nie potrzebują zmieniać biegów bez kręcenia, wysokiej klasy zawodnik potrafi mysleć z odpowiednim wyprzedzeniem, wie kiedy będzie mocno hamował i zredukuje bieg, zmiana biegów be kręcenia przydaje się tym ciut gorszy, którzy popełniają czasem blędy w doborze przelożeń. Nie powiem, mi to się przydarza dosyć często, ale na takich rowerach jak te Hondziawki jeżdżą najlepsi.

Wracając do tematu - własnie na to liczę, że Suntour przetrze szlak i znajdą się inni producencji którzy udoskonalą to rozwiazanie. Na cuda nie ma co liczyć, ale już zdjęcie kilograma, z tej masy (notabene dla uściślenia - waży to 4,5 a nie 5,4 kg, co nie zmiena faktu że to i tak dużo) i opracowanie ramy, w której skrzynia byłaby elementem nośnym uczyniłaby cały rower znośnym wagowo i może gra byłaby warta swieczki. Myślę, ze nie jest to niemożliwe, żeby kilogrm zdjać z mechanizmu a kolejne pół kilo, może nawet ciut więcej z ramy. Całokształt miałby sens, tak jak hamulce tarczowe - też są cięższe od V-brake'ow, ale inne zalety przeważają nad dodatkową masą.
CVT - pisałem o tej skrzyni w kontekście serwisowania, to, że jeżdżą samochody z takimi skrzyniami dowodzi, że nie jest to rzecz, której nie może ogarąć normalny mechanik, a jedynie jakiś magik zatrudniony przez fabrykę. Sądzę, że to się po prostu okazał szmelc, tak jak piszesz, mała trwałość, ograniczony moment obrotowy... To wszystko można zapewne poprawić, ale kosztem jeszcze większej masy. Poza tym CVT też musi się kręcić, żeby zmiana biegu była możliwa. Taka przekładnia wnosi więc bardzo niewiele korzyści w porównaniu do problemów jakie stwarza, trudno jednak oczekiwać, żeby Honda przyznała się ze dała d... więc wymyślili historyjkę z trudnym serwisowaniem, która w świetle prostoty tej konstrukcji wypada raczej mało przekonująco. Pomysł okazał się mieć więcej wad niż zalet, dlatego wrócili do sprawdzonej, i lekkiej przekładni łańcuchowej, w której zresztą poniekąd zaszczepili ideę skrzyni bezstopniowe, co prawda działa to wszystko stopniow, ale wystarczy spojrzeć na zębatki żeby przekonać się, że ta skrzynka jest bardzo "krótka".
qunick - to jest skrzynia oparta na Nexusie. Fakt, wzmocnionym, ale ja nie potrafiłbym spać spokojnie wiedząc, że przekładnia pochodzi z miejskiego dupowozu. Druga wada - zakres przełozen jest niedostateczny. Trzecia wada - spójrz na masę tego roweru. Czwarta - dwa łańcuchy. Suntour ma znaczną przewagę, zrobiony jest od podstaw a nie na bazie czegoś gotowego, napędzany jest bezpośrednio, ma przełozenia wystarczające nawet do XC, i w ostatecznym rozrachunku chyba nie waży wiele więcej. Chyba, bo trudno oszacować dokładnie wage tego szpeja w GT-ku, sam Nexus waży 2 kg, do tego jest zmodyfikowany i osadzony na potężnych łożysckach i ma dołożoną koronkę na obudowie, to wszystko moze ważyc nawet cały kilogram więcej, no i do tego masz jeszcze kompletny korbowód z rockringiem, który też wazy około kilograma, a na deser jeszcze kawałek łańcucha.
Do tego skrzynia Suntoura ma kompletną obuowę, dzięki której można odchudzić ramę o czym pisałem wczesniej można wyciąc cały suport i przykręcić skrzynię bepośrednio do rur, czyniac z niej element nośny, Nexus odwrotnie - wymaga od ramy dodatkowych mocowań, które jeszcze bardziej podnoszą masę, wystarczy rzut oka na tabelkę - 7,2 kg bez dampera, z damperem przekroczy 8 kg. DRAMAT! nawet jeśli jest w to wliczona masa tego przerobionego Nexusa to wychodzi że sam szkielet wazy 5 kg. Ale chyba nie jest, bo cały rower waży 22 kg, istny czołg, nawet jak na standardy DH. Zdecydowanie za duża cena za możliwośc przełączania biegów w miejscu i brak tylnej przerzutki.
SeraaX - Mi się wydaje, że na pewnym poziomie zawodnicy nie potrzebują zmieniać biegów bez kręcenia, wysokiej klasy zawodnik potrafi mysleć z odpowiednim wyprzedzeniem, wie kiedy będzie mocno hamował i zredukuje bieg, zmiana biegów be kręcenia przydaje się tym ciut gorszy, którzy popełniają czasem blędy w doborze przelożeń. Nie powiem, mi to się przydarza dosyć często, ale na takich rowerach jak te Hondziawki jeżdżą najlepsi.
No to teraz wam powiem jak to naprawde jest: 3 lata temu w wiadomosciach na tvp1 był pokazany koles ktory stworzyl sam w warsztacie automatyczna przerzutka dzialajaca w ten sposob ze gdy kolo szybciej sie kreci jest wieksza sila odsrodkowa i ta sila rozciaga sprezyne ktora widzimy kolo zebatek na zdjeciu dajac tym samym efekt przesuwania prowadnika i zmieniajac "automatycznie" biegi. Polski dystrybutor Hondy to zauważył powiadomil o tym swoich przelozonych ktorzy sie tym zainteresowali a teraz pan Jan czyli patenciarz tego wspanialego pomyslu z budy obitej deskami przeniosl sie do calkiem przywoitego domu poniewaz Honda dala mu bardzo duzo za ten patent.
-
- moderator
- Posty: 2111
- Rejestracja: 19.04.2004 14:55:53
- Lokalizacja: Sosnowiec/Warszawa
- Kontakt:
Oj wiecejArthurGreen pisze:Cena za seryjny baj miała oscylować w granicach 20 tyś zł.


Co do technicznych informacji nt. skrzyn biegow itp. nie bede sie wypowiadal, bo w tym przypadku pewnie wiecie wiecej ode mnie.
Dla mnie ma to po prostu dzialac... w samochodzie preferuje standardowego manuala, 6tke

B.Z.:
W poprzednim poscie opisywalem tylko jak to dziala.
Oczywistym jest ze blokujac kolo i stojac w miejscu nie zmienisz przelozenia (w napedzie Hondy).
Ale...najlepiej hamuje sie na granicy przyczepnosci, nie blokujac kola.
quake - ale nie tylko w tym rzecz, bo jak będzie się kręciło ZA WOLNO to też w najlepszym razie bieg na chama wejdzie z wielkim zgrzytem, ale równie dobrze moze nie zmienić biegu. Żeby się rozpędzic do 40 kmh potrzebujesz trochę czasu, ale żeby wyhamować to wystarczą 2 sekundy, albo i mniej, prędkość spada tak gwałtownie że raczej nie wyczujesz momentu, w którym można zmieniać bieg, zasadniczo i tak trzeba zrzucić bieg przed hamowaniem, a zmiana w trakcie hamowania to ostatecznosć podyktowana jedynie popełnionym wcześniej błędem.
Poza tym oprócz tego że nie trzeba kręcić pedałami skrzynia Hondy nie wnosi żadnych nowych możliwosci, pozawala zmienić bieg bez pedałowania, ale nie zmienia minimalnych prędkości przy których zmiana jest szybka i płynna, jk się zagapisz i w porę niezredukujesz biegu to masz dokładnie taki sam problem jak w przypadku zwykłej przerzutki, ani mniejszy, ani większy, bo cala ta skrzynia JEST w istocie zwykł przerzutką tlyko przeniesioną w inne miejsce. Co więcej, gdybyś do zwykłej przerzutki dał ostre koło i wolnobieg w korbowodzie to też byś mógł sobie zmieniać biegi bez pedałowania.
Poza tym oprócz tego że nie trzeba kręcić pedałami skrzynia Hondy nie wnosi żadnych nowych możliwosci, pozawala zmienić bieg bez pedałowania, ale nie zmienia minimalnych prędkości przy których zmiana jest szybka i płynna, jk się zagapisz i w porę niezredukujesz biegu to masz dokładnie taki sam problem jak w przypadku zwykłej przerzutki, ani mniejszy, ani większy, bo cala ta skrzynia JEST w istocie zwykł przerzutką tlyko przeniesioną w inne miejsce. Co więcej, gdybyś do zwykłej przerzutki dał ostre koło i wolnobieg w korbowodzie to też byś mógł sobie zmieniać biegi bez pedałowania.
-
- moderator
- Posty: 2111
- Rejestracja: 19.04.2004 14:55:53
- Lokalizacja: Sosnowiec/Warszawa
- Kontakt:
B.Z. :
Ty sie na sile chcesz klocic?
Wierz mi lub nie, ale ja naprawde nie jestem az tak glupi zeby nie wiedziec o tym o czym piszesz, nie mam czasu pisac esei i mam nadzieje ze moge pominac niektore oczywiste rzeczy z nadzieja ze sam sie domyslisz ze o tym wiem... Niestety chyba jednak nie moge ?
Kolo moze sie krecic stosunkowo wolno, biegi i tak wejda w miare bezproblemowo, co innego gdy kolo praktycznie stoi w miejscu.
Kolejny + napedu Hondy (i innych typu Rohloff, G-Boxx....) to to ze mozna zmieniac biegi w zakretach w ktorych nie da sie dokrecic.
Tak czy inaczej, jest to system lepszy niz zwykla przerzutka na swoim standardowym miejscu.
Oprocz tego nalezy pamietac ze odciaza to (i to sporo) wahacz, co pozytywnie wplywa na prace zawieszenia.
Mam nadzieje ze nie bedziesz wiecej na sile wytykal mi bledow...bo nie chce mi sie po raz kolejny pisac ze "ja to wiem!".
Jesli napiszesz mi cos nowego... gwarantuje Ci ze podziekuje Ci za nowe informacje, i przyznam sie do niewiedzy.
Lece do pracy, niestety w niedziele. Pozdrawiam.
Ty sie na sile chcesz klocic?
Wierz mi lub nie, ale ja naprawde nie jestem az tak glupi zeby nie wiedziec o tym o czym piszesz, nie mam czasu pisac esei i mam nadzieje ze moge pominac niektore oczywiste rzeczy z nadzieja ze sam sie domyslisz ze o tym wiem... Niestety chyba jednak nie moge ?
Kolo moze sie krecic stosunkowo wolno, biegi i tak wejda w miare bezproblemowo, co innego gdy kolo praktycznie stoi w miejscu.
Kolejny + napedu Hondy (i innych typu Rohloff, G-Boxx....) to to ze mozna zmieniac biegi w zakretach w ktorych nie da sie dokrecic.
Tak czy inaczej, jest to system lepszy niz zwykla przerzutka na swoim standardowym miejscu.
Oprocz tego nalezy pamietac ze odciaza to (i to sporo) wahacz, co pozytywnie wplywa na prace zawieszenia.
Mam nadzieje ze nie bedziesz wiecej na sile wytykal mi bledow...bo nie chce mi sie po raz kolejny pisac ze "ja to wiem!".
Jesli napiszesz mi cos nowego... gwarantuje Ci ze podziekuje Ci za nowe informacje, i przyznam sie do niewiedzy.
Lece do pracy, niestety w niedziele. Pozdrawiam.
quake - napij się piwa i wyluzuj, gdzie ja się niby kłócę i co ja chce żebyś mi udowodnił? I skąd ja mam niby wiedzieć co wiesz a czego nie wiesz, mam być jasnowidzem? Napisałeś o zablokowanym kole, więc DOPRECYZOWAŁEM temat, bo nie chodzi tutaj jedynie o sytuację kiedy koło jest zablokowane, a raczyłes tylko o tym napisać, więc skąd mam wiedzieć o co ci chodzi? To nie jest lekcja jezyka polskiego żebym musiał rozkminiać co artystya miał na myśli, albo piszemy o wszystkim albo nie burzymy się jak ktoś się czegoś nie domyśli...
Co do przekzywania nowych rzeczy - po pierwsze nie jestem na tym forum po to zeby robić za encyklopedię, ale po to, żeby podyskutować z innymi na interesujące mnie tematy, wymienić poglądy i pogłębić swoją wiedzę. Dawno już wyrosłem z tego zeby pokazywać jaki jestem mądry traktuję temat hobbystycznie a nie ambicjonalnie, moje ambicje realizuję na innym polu , wychodzi mi to zajebiście i mam zajebiscie dobre zdanie o sobie, nie mam najmniejszej potrzeby żeby cokolwiek komukolwiek udowadniać, ani że ja jestem mądry, ani ze ktoś jest głupi, dawno wyrosłem z tej piaskownicy i jeśli chcesz sprowadzać dyskusję do tego poziomu to lepiej juz nic do mnie nie pisz, na wszelki wypadek od razu mogę ogłoscić że posiadasz największą wiedzę techniczną na całym tym forum, mi to wisi, a jeśli tobie ma to w czymś pomóc to proszę bardzo...
Teraz trochę na temat - twoja sprawa czy zechcesz to potraktować jako wymianę poglądów czy jako próbę zdeptania twojego ego:
Nie zgadzam się z tym, ze mozliwość zmiany biegów, kiedy prędkośc obrotowa jest bardzo mała albo zerowa nie jest istotna. Z punktu widzenia zawodowca pewnie nei (i o tym pisałem już dawno) ale sam b. często traciłem napęd i mozliwość szybkiego zredukowania przełożenia na źle oszacowanych podjazdach, albo kiedy zaskoczyła mnie grząskość nawierzchni, za to nie przypominam sobie, zeby zdarzyło mi się źle oszacować zakręt, żebym nie mógł wbić odpowiedniego biegu przed zakrętem. Zawodowcom zapewne nie zdarzają się ani jedne ani drugie błedy, to co jest istotne to mała waga osłona przed uszkodzeniami, większa precyzja dzieki braku telepania góra-dół, no i mniejsza masa nieresorowana, sądzę, że to ostre koło to jest zrealizowane "przy okazji" i nie sądzę, zeby to była główna przesłanka, dla której zdecydowano się na przeniesienie przerzutki na przód.
Co do przekzywania nowych rzeczy - po pierwsze nie jestem na tym forum po to zeby robić za encyklopedię, ale po to, żeby podyskutować z innymi na interesujące mnie tematy, wymienić poglądy i pogłębić swoją wiedzę. Dawno już wyrosłem z tego zeby pokazywać jaki jestem mądry traktuję temat hobbystycznie a nie ambicjonalnie, moje ambicje realizuję na innym polu , wychodzi mi to zajebiście i mam zajebiscie dobre zdanie o sobie, nie mam najmniejszej potrzeby żeby cokolwiek komukolwiek udowadniać, ani że ja jestem mądry, ani ze ktoś jest głupi, dawno wyrosłem z tej piaskownicy i jeśli chcesz sprowadzać dyskusję do tego poziomu to lepiej juz nic do mnie nie pisz, na wszelki wypadek od razu mogę ogłoscić że posiadasz największą wiedzę techniczną na całym tym forum, mi to wisi, a jeśli tobie ma to w czymś pomóc to proszę bardzo...
Teraz trochę na temat - twoja sprawa czy zechcesz to potraktować jako wymianę poglądów czy jako próbę zdeptania twojego ego:
Nie zgadzam się z tym, ze mozliwość zmiany biegów, kiedy prędkośc obrotowa jest bardzo mała albo zerowa nie jest istotna. Z punktu widzenia zawodowca pewnie nei (i o tym pisałem już dawno) ale sam b. często traciłem napęd i mozliwość szybkiego zredukowania przełożenia na źle oszacowanych podjazdach, albo kiedy zaskoczyła mnie grząskość nawierzchni, za to nie przypominam sobie, zeby zdarzyło mi się źle oszacować zakręt, żebym nie mógł wbić odpowiedniego biegu przed zakrętem. Zawodowcom zapewne nie zdarzają się ani jedne ani drugie błedy, to co jest istotne to mała waga osłona przed uszkodzeniami, większa precyzja dzieki braku telepania góra-dół, no i mniejsza masa nieresorowana, sądzę, że to ostre koło to jest zrealizowane "przy okazji" i nie sądzę, zeby to była główna przesłanka, dla której zdecydowano się na przeniesienie przerzutki na przód.
B.Z. akurat zawodowcy potrzebuja bardziej takich rzeczy bo takie zmiany przy niskiej kadencji daja im wieksze mozliwosci. Np. krecisz do bardzo poznego elementu i masz np. te 2 dodatkowe ruchy korba zyskane przed zakretem na wysokim biegu. Pózne zmiany biegów x takich 10 zakretów i nagle sie okazuje, ze jestes 3 miejsca do góry 
A tak btw. to przeciez wiadomo, ze wszyscy na dhz siedza zeby sie wozic poziomem wiedzy wiec nie sciemniaj

A tak btw. to przeciez wiadomo, ze wszyscy na dhz siedza zeby sie wozic poziomem wiedzy wiec nie sciemniaj

hihi, dobre
Mimo wszystko ja nie mam zamiaru robić dramatu jeśli ktoś mi powie, coś , o czym wiem od dawna...
Jeśli chodzi o zmianę, biegu przy niskiej kadencji to akurat skrzyka Hondy nie oferuje niz więcej niz zwykła przerzutka, aystemy które oferują więcej są tragicznie ciężkie.
Jeśli zaś chodzi o zakręt to uznaję argument i przyjmuję do wiadomości, rzeczywiście można dzięki temu ciut dłużej kręcić.

Jeśli chodzi o zmianę, biegu przy niskiej kadencji to akurat skrzyka Hondy nie oferuje niz więcej niz zwykła przerzutka, aystemy które oferują więcej są tragicznie ciężkie.
Jeśli zaś chodzi o zakręt to uznaję argument i przyjmuję do wiadomości, rzeczywiście można dzięki temu ciut dłużej kręcić.
-
- moderator
- Posty: 2111
- Rejestracja: 19.04.2004 14:55:53
- Lokalizacja: Sosnowiec/Warszawa
- Kontakt:
A szczegolnie taki narcyz jak jaSpaced pisze:A tak btw. to przeciez wiadomo, ze wszyscy na dhz siedza zeby sie wozic poziomem wiedzy wiec nie sciemniaj

To jak - Maribor czy Schladming ? trza juz kase zbierac man! (i ekipe conajmniej 50 osobowa... wtedy moze 6 osob pojedzie serio

No niestety, wszystkiego miec nie mozna. Tak czy inaczej patent Hondy ma kilka plusow ktore stawiaja go ponad zwykla przerzutkaB.Z. pisze:Jeśli chodzi o zmianę, biegu przy niskiej kadencji to akurat skrzyka Hondy nie oferuje niz więcej niz zwykła przerzutka, aystemy które oferują więcej są tragicznie ciężkie.

Zaporowe ceny tego typu rozwiazan sa na ta chwile przeszkoda w kupnie takiego sprzetu... (chociaz Honde mialem juz "zaklepana" ...wlasnie - mialem

Pod tym to sie podpisuję obiema rękami, przerzutka przenisiona na przód to znacznie lepsze rozwiązanie, do DH. Dużą zaletą jest własnie prostota tego mechanizmu, w zasadzie gdyby preskoczyć problem ruchomej zębatki przekazującej napęd na kasetę to możnaby zbudować cośtakiego w wyłącznie w oparciu o powszechnie dostępne szpeje, aż dziw, że nie znaleźli się naśladowcy, bo zalety takiego rozwiązania są niepodwazalne i moim zdaniem to jest biorąc pod uwagę dzisiejsze możliwości techniczne najlepszy kompromis między wagą a możliwościami.
B.Z. zwłaszcza, ze ta dodatkowa masa to masa zcentralizowana wiec nie odczuwasz tego tak bardzo, jak np. cieższego widła.
quake poczekaj powiem ci tylko jeszcze zrobie pare naprężeń muskułów przed lustrem
A tak z tych 2 to lepiej Schlad bo tam bedzie latwiej ew. trafic na sasiednie trasy, a na słoweni to jeszcze na jakas mine wjedziemy czy co :P Jeszcze tylko mój transportation trzeba zgadac ale pewnie sie zgodzi (a zreszta jak nie to mam plan transportowy B
)
quake poczekaj powiem ci tylko jeszcze zrobie pare naprężeń muskułów przed lustrem


-
- moderator
- Posty: 2111
- Rejestracja: 19.04.2004 14:55:53
- Lokalizacja: Sosnowiec/Warszawa
- Kontakt:
A w dodatku umieszczona bardzo niskoSpaced pisze:B.Z. zwłaszcza, ze ta dodatkowa masa to masa zcentralizowana wiec nie odczuwasz tego tak bardzo, jak np. cieższego widła.

Wlasnie ja sie juz ponapinalem, powiedzialem sobie kilka milych slowek wiec moge pisac

Hmm no miny to rzeczywiscie niefajna rzecz, szczegolnie ze na moj rower wystarczy przeciwpiechotna nawet... bo pancerny to ten GT nie jest. A szkoda sprzet zepsuc nie?
Ogolnie powoli zaczynam obawiac sie o budzet...ale jakos to wykombinuje

Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot] i 2 gości