Pomijając ekstremalne przypadki, gdzie policja puści Cię za 3,74zł, to jednak nie warto ryzykować, a na pewno nie posiadając oc. Druga sprawa - szkoda odrestaurowanym mustangiem jeździć po lesie.
KROM@ Popieram Sam ojca proszę aby zjechał z głównej drogi na boczną abym mógł się przejechać i oswajać z "techniką" jazdy (zmiana biegów itp.). Mam ten plus, że mieszkam na wsi więc jest więcej możliwości do tego
janusztchew pisze:konewka ale właśnie słyszałem ze drogi leśne to drogi niepubliczne i tam obowiazuje inne prawo niż na drogach publiczknych z pasami, znakami, warunkami itp.
pewnie ! prawo grzybków, jagódek, mchu i runa leśnego ...
co do jazdy bez OC, mandat karny wynosi (niewiem jak teraz ale dwa lata temu tak bylo) 3 tysiace zlotych, a jazda bez prawka 5 stowke bodajze (o ile jest tak jak z motocyklem). Przy czym nie radze tak jezdzic, poczekaj albo jedz na jakis placyk i tam ojca popros zeby z Toba pojezdzil tak btw jazda bez oc ( mysl o spotkaniu policji i zaplaty mandatu albo co gorsza spowodowanie wypadku) powinna motywowac do powstrzymywania sie od takich rzeczy, nie mniej uwazam ze jak tacy juz jezdza po drogach to uwazaja a nie szaleja