Strona 3 z 3

: 28.01.2010 00:15:48
autor: groochas
loko loko jak u Ciebie z dostępnością tych napinaczy ?

Powiedz mi jeszcze, jak z głośnością działania ? Podejrzewam że konstrukcja alu powoduje, że tłucze sie to jak wiadro śrubek

: 28.01.2010 14:34:19
autor: JejQ
ZdecydowaNIE NIE. Chyba, ze bedzie to jakas technologia z kosmosu.. i ten napinacz wytrzyma pare lat, pomimo dlugiego, a czasem takze ciezkiego katowania. Wtedy bym mogl w cos takiego zainwestowac (waga nie ma wiekszego znaczenia).

Jak narazie coraz wiecej osob robi czesci pod oszolomow, dla ktorych tylko waga jest wazna, nic poza tym. Nie dziwi mnie to jednak, ze to zmierza w ta strone... Wystarczy przeczytac ten temat, wiekszosc wspomina o wadze.., ale o wytrzymalosci nie ma nigdzie wzmianki.

: 28.01.2010 14:58:51
autor: Spaced
JejQ to sie rozumie samo przez sie. Poszła ci kiedys sprawdzona/renomowana dobra lekka czesc? Zobaczylbys jak projektuje sprzet e13 czy thompson to wiedzialbys, ze liczone to jest na wytrzymałosc nie tylko na wage. Jakby miałobyc jednostrzałowe to masz tone carbonowych napinaczy wazacych połowe tego co np. srs+

: 28.01.2010 15:04:21
autor: Lisek-Tm
Spaced w calym tym sporcie zapomnieliscie o zabawie. ehh, moda.
360zl za napinacz nieznanej firmy to strasznie duzo, za niewiele wiecej mozna miec sprawdzone lg1, a za wiele mniej mozna miec mase innych napinaczy ktore spelniaja swoje zadanie tylko sa "az" 100gram ciezsze.
Tak jak pisal Mlyno, fajnie jakbys celowal w srednia grupe cenowa no i oczywiscie wagowa, dla normalnych ludzi dla ktorych ten sport zawsze pozostanie sportem.

: 28.01.2010 15:12:29
autor: Spaced
Lisek-Tm ale ja mam dalej frajde z jazdy, po prostu nie rozumiem oskarżen o nieliczenie sie z wytrzymałoscia kiedy jest wrecz przeciwnie - od niedawna na prawde liczy sie wytrzymałosc, a nie robi na czuja i wychodzi w praniu. Firmy inwestuja w drogie programy i kompy by robic analizy wytrzymałosciowe nie po to zeby rwać na to laski ;) Fałszywym dla mnie jest po prostu przekonanie, ze skoro cos jest lzejsze to znaczy, ze firma olala wytrzymałosc. Czasem tak jest ale nie ma co robic z tego reguły.

: 28.01.2010 15:41:01
autor: XxSPARDAxX
ja bym kupił jakiś superlekki najlepiej z karbonu bo byłby sztywny ale to trochę kosztuje wiec w takim wypadku wole zainwestować w jakiś aluminiowy co dobrze trzyma łańcuch ... a co do pytania to powiem tak na moja kieszeń nie wydam tyle na napinacz .. góra 250 zl

: 28.01.2010 16:20:50
autor: zuczek09
Tak wydam . napinacz to podstawa sam kupiłem LG1+ za 390zł

: 28.01.2010 16:47:42
autor: loko
groochas prosze opinie uzytkownikow zeby nie bylo ze wychwalam swoje http://www.pinkbike.com/photo/4389994/

urzadzenie do prowadzenia lancucha ma za zadanie utrzymywanie lancucha na zebatce i chronic ja przed uderzeniami. Kazda dodatkowa rolka napinajaca powoduje tarcie wiec je wyeliminowalismy.W calym zakresie skoku pod ciezarem ridera lancuch nie obciera o zadne punkty podczas pedalowania wiec wydajnosc pedalowania jest zwiekszona wzgledem napinaczy z napinajacymi koleczkami i slizgami. Prosta konstrukcja bez lozysk tulei i innych zbednych elementow gwarantuje bezawaryjnosc. Pomyslodawca calego przedsiewziecia byl Laska z The Old Pricks.

: 28.01.2010 16:55:03
autor: agressor
zuczek09 no tak wydałeś 390 zł ale na sprawdzoną rzecz a nie jakąś nowość z kosmosu. Popatrz też na swój rower i pomyśl ze w Polsce na takiego jednego treka przypada 30 (jak nie więcej) sztywniaczków z duro które są w całości warte w granicach 1500 zł a ich użytkownikom tez jest potrzebny napinacz aby mogli cieszyć się z jazdy. Sam kupiłem point mt-80 używany za 75 zł i jestem z niego zadowolony kilka razy zdarzyło mi się wylądować na krawężniku napinaczem i po paru klepnięciach młotka był znowu prosty i działa bez zastrzeżeń. A waga jest dla mnie nieistotna ;)

: 28.01.2010 17:31:29
autor: mrutbdg
agressor tylko ze jak mowimy od DH to raczej kraweznikow nie zaliczasz i nie jezdzisz na jakims sztywniaczku z duro tylko jak juz to stac Cie na konkretniejszy amor.

Co do tego ze wydal 390 na sprawdzona rzecz zgadzam sie w 200% natomiast uwazam ze warto testowac nowe rzeczy jak kogos stac na to bo czasami sie zdarzy ze ta nowa rzecz bedzie naprawde dobra. Powiem tak jakby mi ktos zaoferowal napinacz zupelnie nieznanej firmy do testowania w cenie 360 z mozliwoscia zwrotu w razie niezadowolenia to bym nawet sie nie wachal.

: 28.01.2010 19:15:46
autor: agressor
mrutbdgno ja mam akurat fulla z 888 ale na minionych wakacjach udało mi się krawężnik zaliczyć napinaczem.
A w polsce większość zaczyna od sztywniaczków z byle czym na przodzie. Mało kto zaczyna od razu z fullem i konkretnym amorkiem.

: 28.01.2010 20:07:06
autor: groochas
loko a masz je dostępne w tym momencie na iscg 05 ? Czy jest opcja z anodą ?

: 28.01.2010 20:12:08
autor: GgG
Mam małą prośbę do któregoś z moderatorów - przydało by się wydzielić posty odnośnie napinacza Zumbi od tematu pierwotnego, bo troszkę konkurencja się tu wpakowała :D Sam mam jeszcze parę pytań odnośnie tego pierwszego, ale nie chcę już robić ot w tym temacie. Dziękuję :)

: 28.01.2010 21:15:25
autor: Schodek
GgG pytaj pytaj, nie ma co dzielić tematu bo zbiorczy się zaczyna robić więc wszystko w jednym miejscu masz...

sam ciekaw jestem co w sezonie będzie na scenie

: 28.01.2010 21:42:00
autor: szymon102
Za napinacz mogę dać do 250zł i ma byc ładny, roweru dla wagi nie składam, co cięższe tym szybciej się toczy :D

: 29.01.2010 00:38:29
autor: Tank_220
Ja latam na napinaczu za 50zł, :mrgreen: i w górach daje rade:D:D :mrgreen: :mrgreen:. Szału z wyglądem nie ma ale łańcuch trzyma jak powinien!!!