Strona 6 z 12
: 05.05.2006 10:31:13
autor: oranguś
ACextreme pisze:Ja nadal próbuję te dwie pasje pogodzić. Bywa różnie
to zycze powodzenia, mi sie nie udało :|
: 05.05.2006 12:23:54
autor: Tassadar
hehe wiecie one nie mają nic przeciwko temu że mamy taką pasję ,ale jednak jak się z nimi gdzieś idze to k**** roweru nie zabierajcie i przynajmniej róbcie pozory że ten specialized demo9 robi mniejsze wrażenie niż ona :D
problem w tym że dziewczyna lubi czuć że jej się potrzebuje, kiedy zobaczy że kiedy jest coś nietak wskakujesz na rower i już wszystko gra, czuje sie niepotrzebna...dlatego kiedy wracasz z roweru zdejmij ten uśmiech! powiedz że tęskniłeś, przytul... proste :D
mokrynosek, ty jesteś ze szczyrku, ja byłem wczoraj w krakowie, mnustwo lasek jeździło na rowerach, porozglądaj się troche, ty masz do krakowa chyba 10 km?
: 05.05.2006 13:14:13
autor: mrnezg
Paul pisze:quilong tylko jak kopnie to kac dłużej trwa...
^^ chodzi o vódke czy o dziewczyne?? :D:D
: 05.05.2006 15:16:30
autor: Dr@gstar2005
Haha z laskami tak jest najpierw bardzo im się podoba jak jeździmy a potem lipa. Mówią że nie mamy na nie czasu. A najgorsze jest to że znalezienie bikerki XC jest łatwe a extremalnej riderki ciężko znaleść.
: 05.05.2006 15:59:11
autor: quilong
Dr@gstar2005 bo wogule u kobiet po jakims czasie wlancza sie sie taki przycisk pod ktorym pisze "narzekanie" tak szczeze mowiac to niewazne co bysmy robili...one i tak beda uwazaly ze je zle traktujemy (ale tutaj musze zaznaczyc ze nie uogulniam wszystkich kobiet, ale w wiekszosci przypadkow tak jest)
: 05.05.2006 16:09:02
autor: ev
ehhh, macie problemy :P
: 05.05.2006 19:36:50
autor: mokrynosek
evMamy problemy bo to nie jest fajne zawszze jest miło sie przytulic do kogoś kochanego.
: 05.05.2006 20:10:53
autor: AlbiN
moja dziewczyna jezdzi xc ,a ze mną twierdzi ze wytrzymuje:P pozdro dla niej :*
: 05.05.2006 20:27:32
autor: skane
[quote="Tassadar"
mokrynosek, ty jesteś ze szczyrku, ja byłem wczoraj w krakowie, mnustwo lasek jeździło na rowerach, porozglądaj się troche, ty masz do krakowa chyba 10 km?[/quote]
jezdzi duzo ale nie wszystkie laski:D
"wszystkie laski twoje"jako las
: 05.05.2006 21:27:37
autor: Crazy_DH
A ja umiem pogodzic rower z moja dziewczyna... :) rano rower po poludniu dziewczyna, wieczorkiem nauka... na takim schemacie jade juz 6miechow i daje rade... ;) trzeba umiec rozplanowac dzien :P a poza tym ja Kocham moja dziewczyne wiec jej wiecej uwagi poswiecam ;) rower swoja droga... ;)
Pozdrawiam... :)
: 05.05.2006 21:39:05
autor: Crazy_DH
ŚwierQ Twoj podpis swiadczy o tym ze chyba ci powiedziala "KONIEC!" :D
: 05.05.2006 22:32:32
autor: lyra
a wiecie.. moze to wyda sie niecodziennie, ale mialam kiedys podobny problem ;p. Kiedy umawialam sie z facetami, ktorzy nie jezdza. Po prostu - w wiekszosci przypadkow naprawde wolalam isc na rower. FACECI narzekali, ze to ja nie mam czasu, bo wole rower :o. Albo byli zazdrosni o tym, z ktorymi jezdze
Dlatego wole wiazac sie z bikerami;p...
tak jak zreszta jest i teraz ;)
jesli dziewczyna nie rozumie, nie moze zniesc albo nie podziela tej pasji to wiem, ze jest wam ciezko ;p
: 06.05.2006 09:36:36
autor: Fujibiker
lyra napisz mi na gg. Sobie pogadamy bo nei wiem jak się z bikerką rozmawia :P :P Npisz aha i to mój numer 6307503
: 06.05.2006 10:10:35
autor: GARY
lyra ani mi sie waz!! :P
: 06.05.2006 10:57:41
autor: Krzywy
Fujibiker podryw przez internetowe forum i to zajetej laski? buahahaha sie usmialem
'ej sory jestem ciota i nie umiem gadac z dziewczynami, pomozesz mi?'
buahahahahaha
: 06.05.2006 13:12:56
autor: CiAnEk
jedno jest pewne , o kobiete trzeba dbac ! :P a reszta najlepiej zeby zeszla na drugi plan. Jak tak ktos nie umie to najlepiej niech sobie da spokoj z dziewczynami bo to niema sensu
: 06.05.2006 13:58:20
autor: Inur
Chyba mam szczescie bo jak dotad trafiam na dziewuchy ktorym to nie przeszkadza. Wlasnie wrocilem z kumplem ze szklarskiej, pojechaly z nami jego dziewczyna i przyjaciolka z roku. Obydwie maja zajawke na rower, jak z kumplem odpoczywalismy to te od razu na rower wsiadaly i cos na skalach kombinowaly. Caly czas nam towarzyszyly, pomagaly, jezdzily itd. Moja dziewczyna chce sie uczyc jezdzic ale to dosc trudne bo dzieli nas sporo kilometrow. Nie robi mi jazd ze jezdze, cieszy sie i jest z tego dumna.
: 06.05.2006 17:15:30
autor: mokrynosek
InurFarciarz :) Trafiłeś na dziewczynę z ambicjami i twój kumpel tez ja widać nie miałem szczęścia :( Wiem z autopsji ze problem znika w momencie, gdy panna tez czymś się zajmuje, czymkolwiek i sprawia jej to radość. A imprezy, pety i browary moim zdaniem to nie pasja. Ale mimo wszystko 2 lata było miło no i się skończyło nie wiem czy to dobrze czy źle, fakt jest taki ze jeszcze się z tego nie otrząsnąłem i jest mi źle. Ale mam zaproszenie do poznania do fajnej koleżanki:)
: 06.05.2006 17:36:37
autor: alex12345
hmm... ja poczatkowo balam sie o mojego chlopaka, ze sobie cos zrobi, ze sie polamie, zabije itd. ale szybko zrozumialam ze moge mu zaufac i sam najlepiej wie, na co go stać.To nie tak, ze juz sie o niego nie boje, ale ufam mu na tyle, by ze spokojnym sumieniem puscic go na te jego ukochane hopy i traski;) nigdy natomiast nie chcialabym zeby z czegos rezygnowal, a zwlaszcza z czegos co tak mocno kocha, tylko dlatego ze sie o niego martwie.Bo przeciez jemu tez nalezy sie troche przyjemnosci ;-) co wiecej-dodam jeszcze ze juz jutro jedziemy na traske razem :) i mysle ze to bardzo fajny sport i naprawde mozna sie Łatwo wkręcić.On wkręciŁ w to mnie, i jestem mu za to bardzo wdzieczna, bo odkrylam w sobie cos nowego, fajnego.cos co lubie :) pozdro dla wszystkich freeride'ów:)