Strona 6 z 9

: 06.03.2014 23:15:07
autor: FRmaniak
Zakładając że 1,5 roku to jest jakieś 80 tygodni, załóżmy że jeździsz 2 razy w tygodniu i tego swojego dropa latasz z 5 razy w ciągu dnia to wychodzi jakieś 800 lotów. Pamiętajmy też że domykasz zawieszenie na tym dropie 3 razy co daje nam 2400 konkretnych jebnięć w ramę...
Podsumowałem ci tylko jedną hopę, a takich jest tam pewnie więcej.

Więc proszę cię, idź spać, napisz coś jutro żebyś miał dużo czasu na wymyślenie czegoś mądrego, a nie jakichś bzdur

: 06.03.2014 23:27:59
autor: KubaLa
Obrazek

: 06.03.2014 23:32:50
autor: Bogumil
Na tym DEMO latałem go ze 100 razy, nie na każdym locie były 3 domknięcia.
Jak się poleci krótko to da się nie dobić zawiechy.
3 dobicia były pod koniec gdy sie rozlatałem i zacząłem latać trochę za daleko.
Ale uderzenie na dropie nie jest na tyle duże żeby ramę zajechać.
Po za tym jeśli nawet to powinna pęknąć na dole od naprężeń rozciągających a nie u góry.

Re:

: 06.03.2014 23:47:15
autor: xprot
Bogumil pisze:Wy tylko potraficie gadać o tłumieniu kompresji i innych gównach a większość ludzi mądrujących się na forum skacze raz na miesiąc z jakiegoś krawężnika i już wielcy znawcy.

a sa tacy co potrafia gadac tylko teoretycznie i to niepoprawnie, mędrkując na forach a prawdziwej konstrukcji w zyciu nei widzieli. nazywaja sie oni bogumilowie z forum dhz.

po co idziesz tak we wszystkim w zaparte? nie docieraja do ciebie argumenty, zadne, nic ?

: 06.03.2014 23:58:30
autor: KubaLa
xprot, daj mu swoją niedobijalną ramę :) zobaczymy czy zamknie :)

: 07.03.2014 00:18:36
autor: Bogumil
Nie idę w zaparte.
Sam wiesz że ta rama pękła w głupim miejscu.
Tak plastyczny metal nigdy nie pęka od naprężeń ściskających bo się najzwyczajniej odkształca.
Chyba że pękł na skutek zmęczenia wynikającego z mikropęknięć spowodowanych zanieczyszczeniami.
Gdyby ramę wykończył drop to pękła by na dole nie u góry.
I gdyby z ramą było wszystko ok to zmęczenie materiału na pewno ujawniło by się najpierw na dole.

: 07.03.2014 07:33:51
autor: Puncu
B_O_Y, co to za historia z ósemkami? :lol:

: 07.03.2014 08:31:42
autor: Faerie
Musk se zrekrystalizuj

: 07.03.2014 09:28:37
autor: Sokół
Rama pękła bo latasz jak wór ziemniaków i nie potrafisz ustawić zawiechy.
Skoro latasz rampage to wada spoiny by Ci wyszła po 1.5 tygodnia a nie roku.
I nie ******* jaki to super rider nie jesteś, bo jak mawia moja babcia: krowa ktora dużo ryczy mało mleka daje

: 07.03.2014 09:50:07
autor: Hugoo
Co do demo 7 z Dhx'em to miałem taki set. Prawda jest taka, że nie da się tego poprawnie ustawić, brakuje Bottom Out'a. Gdy miałem to demo, ważyłem jakieś 55 kg, spring 400, było 15% sagu. Rama przelatywała przez skok przy mocnych uderzeniach.

Re:

: 07.03.2014 09:53:26
autor: Spaced
Bogumil pisze:Napisałem że po wylądowaniu odrywam się od ziemi bo lądowisko nie jest idealnie płaskie jak na dircie i po prostu składa się z uskoków.

Sagu mam jakieś 15%
Wielkość nie wpływa na to czy dobijesz czy nie.
Możesz se mieć 10x większego dropa i na nim nie dobić zawiechy.
Ale wystarczy ze masz tarkę na lądowisku i już zawicha się domknie.
I na pewno moje latanie nie mało związku z pęknięciem

Rama pękła raczej przez to że spoina była wadliwa.
Zobaczcie jaka jest porowata:
http://www.pinkbike.com/photo/10643755/?s6
Wydaje mi się że materiał nie był dokładnie oczyszczony przed spawaniem i bardzo małe pęknięcia mogły się pojawić już po zakończeniu spawania od samego skurczu.
I masz same gówniane lądowania? Czy latasz tylko 1 hope? I po co latasz hope z gównianym lądowaniem?

Re:

: 07.03.2014 11:32:30
autor: Auditore
Puncu pisze:B_O_Y, co to za historia z ósemkami? :lol:
Też bym z chęcią się dowiedział.

B_O_Y, podzielisz się?

: 07.03.2014 16:44:08
autor: Bogumil
Kupiłem nowe 888 i okazało się że były krzywe.
Odesłałem i dostałem nowe bo tamte rzeczywiście były krzywe.
Ale okazało się że nowe też są krzywe ale w druga stronę.
Dlatego się kłóciłem z gregorio które twierdziło że są proste.
Gdy im udowodniłem że nie są to mi odpisali że wszystkie 888 mają podobne odchyłki i że mieści się to w normie.

Sokół to ty jesteś krową która dużo ryczy na dodatek gadasz o rzeczach o których nie masz pojęcia.
Teraz wytłumacz czemu pęknięcie miało wyjść po 1,5 tygodnia?
Bo gdybyś miał trochę oleju w głowie to byś rozumiał że rozprzestrzenianie się pęknięć zmęczeniowych w materiale może trwać latami.
A na te pęknięcia zmęczeniowe wszystko ma wpływ.
Zanieczyszczenia spowodowały nieciągłości w materiale przez co przekrój w tych miejscach był znacznie mniejszy co wiąże się z tym że było tam większe naprężenie.
Naprężenia wchodziły w zakres wytrzymałości nisko cyklowej co doprowadziło do rozprzestrzeniania się pęknięć aż w końcu pojawiło się jedno bardzo małe pęknięcie przy spoinie.
Mam podstawy żeby tak twierdzić ponieważ pękniecie pojawiło się w miejscu gdzie występują naprężenia ściskające no i pewnie ścinające.
Gdyby rama pękła od katowania i latania jak wór kartofli to pękła by raczej w dolnej części gdzie występują naprężenia rozciągające i tnące.
Gadacie o lataniu jak wór kartofli a pewnie 80% ludzi piszących na forum od razu by się osrało gdyby miało polecieć korzonkowego dropa.

Spaced latanie trudnych rzeczy daje największą zabawę i nie widzę nic złego w poleceniu dropa raz na jakiś czas.

: 07.03.2014 17:05:36
autor: Spaced
Są trudne rzeczy, są głupie rzeczy. Ale jak chcesz być kolejnym Pawłem Jumperem to nikt Ci nie broni. Po prostu nie marudz, że coś Ci się psuje jak lądujesz na czymś z durnym lądowaniem.

: 07.03.2014 19:33:28
autor: Bogumil
Pewnie freeride to sport dla głupich ludzi.
Jakim trzeba być debilem żeby polecieć jakiegoś trudniejszego dropa.
Przecież rowerem się jeździ po ścieżce rowerowej a nie po kamulcach i korzeniach jak *****.

: 07.03.2014 19:43:28
autor: Puncu
Skoro zaliczasz dropy a latasz na demo z 888 to masz geometrie do dupy i główka Ci pęka.

: 07.03.2014 20:12:48
autor: Bogumil
Główka pękła na górze więc nie mogła pęknąć od katowania i zbyt wysokiego amora.

: 07.03.2014 21:08:45
autor: enigma
Bogumił jesteś tak ograniczonym człowiekiem z jakim jeszcze nigdy się nie spotkałem. Zawzięcie się bronisz, że to na pewno nie twoja wina, a wszystko na niebie i ziemi świadczy przeciw tobie. Latasz jak worek i do tego nie umiesz wyregulować zawieszenia. Zacznij szukać problemu w sobie a nie wszystkim wokół, a to spoina zanieczyszczona, a to tysiąc innych powodów. No chyba niżej nie da się już upaść w zapatrzeniu w siebie i ignorancji.

: 07.03.2014 22:36:36
autor: Driver
O co chodzi z tym workiem kartofli? Bo patrze jak Bogumil lata i nie widze tam nic zlego