I po zawodach. Chciałem bardzo wszyskim podziękować. Do tego, że zawody się udały przyczyniło się bardzo wiele osób i pewnie znowu o kimś zapomnę. No to jazda:
MK Bike - nasz ulubiony sklep z Sopotu, po tym jak wycofał się drugi sklep z Gdyni i skasował nam budżet imprezy o połowę, Krzysiek Nowak (właściciel) wziął na siebie cały ciężar finansowy i to głównie dzięki niemu zawody w ogóle się odbyły.
GOSiR - panowie dzięki za pomoc techniczno - organizacyjną i za załatwienie pozwolenia na przekopanie Lodowca w rekordowym czasie.
NSbikes (NorthShore) - ufundowanie nagród za kupę kasy na naszą edycję SuperLigi.
Marcin Burza Burzyński za pomoc organizacyjna - bez Cibie zawody nie wyszły by tak dobrze.
Dla całej ekipy HCFR, chłopaków z Gdyni, Sopotu i z Gdańska za pomoc w budowie toru.
No i na koniec dla was wszystkich, którzy pomimo zjebanej pogody i tak do nas przyjechali. Za te podziękowania od Poloneza co mi sms'em po zawodach przysłał to mógłbym na Lodowcu z łopatą siedzieć po 12 godzin przez następne 2 tygodnie :D
dziekujemy za podziękowanie (jeszcze Magda pomagała :)
Mimo pogody nie żałujemy wyjazdu, a tor jest naprawdę wypaśny i ostry.
Zjedliśmy też pyszną fląderkę na pożegnanie z morzem.
Domyślam się Naczo że teraz macie wszyscy odruch wymiotny na widok łopaty :))) . Już wiemy że jest na prawdę full-wypas i że na pewno odwiedzimy Was pewnie na początku wakacji :))))