aaaa no i zalezy do jakiego crossu... jak zamierzasz tak calkirm powaznie, ze sciganiem lub bez to tarcze, ale jesli XC w sensie wycieczki i moze jakies male amatorskie zawody to v'ki ci wystarcza
jak wiadomo tarcze sa wyzej i dlatego w deszczu czy blotku nie traca tak szybko sily hamowania, a v'ki musza raz objechac cala obrecz zeby zaczac hamowac a nie lekko spowalniac
Absurdalne pytanie...
Maszyna parowa, czy silnik spalinowy?
Na piechotę, czy samolotem?
Przecież to zależy od Ciebie!
Oczywiście tarcze są droższe, ale są też lepsze i to w całym zakresie funkcji.
W/g mnie to tylko kwestia kasy. Masz to wchodzisz, nie to V'ałki.
Sorry za lekko brutalna odpowiedź, ale pytanie jest z lekka zjebane. Gdybyś się zapytał o konkretne modele, poprosił o porownanie, to...
Anytime, anything...
Ja tam wole zestaw z tylu duza tarcza + v-ka na przodzie. Mi tam w ogole sie przod nie przydaje na dircie ale do Crossu jak masz sianko to wez jakies Deorki 525 czy Hayesy 9 i bedzie w pyte.
ja wole z przodu tarcza z tyłu V-ka bo jest z przodu lepsza modulacja a jak chce sie troche potrialować to tez fałka bo zacisk od tarczy sie wyrywa od skskania na tylnym kole, a pozatym czesciej hamuje przodem
ja wole z przodu tarcza z tyłu V-ka bo jest z przodu lepsza modulacja a jak chce sie troche potrialować to tez fałka bo zacisk od tarczy sie wyrywa od skskania na tylnym kole, a pozatym czesciej hamuje przodem
NO chodzi o to że tarca strasznie obciąza szprychy!! jeżeli masz dobre koła to bierz tarcze:P ajak jakioeś zwykłe to odrazu bierz Vki bo ci sie szybko szprychy pójda jebać!! kto ma tarcze ten wie że jak MOCNO wciśnie np tylny hebl to całe koło skacze bo tylko piaste tarcza trzyma a Vki trzymają obręcz.... Gdy jedziesz w deszczu błocie albo koło jest skrzywione to wszystko to przeszkadza Vkom:/ a jak masz tarcze z kloła możesz mieć 8ke i fest ujebane a hamowac dalej bedzie idealnie:P poczytaj sobie i jak masz kase i mocne koła to tarcza a jak słabe koła i kase to Vka ale np Magura HS33;]