Scream czy V10... Opinie nie domysły :-)
Scream czy V10... Opinie nie domysły :-)
Do ostrej jazdy po dropach...
Po dropach się nie jeździ :]
generalnie jeżeli chcesz tylko skakać w dół, to bierz screama, ale pewnie w końcu zachcesz sobie pojechać w góry i wtedy zastanowisz się, co lepiej było wybrać.
v10 ma sporo więcej skoku i z założenia 30% SAG-u, więc tylne koło klei się do podłoża na trasie.
wejdź sobie na mtbr.com i poczytaj recenzje. zwróć uwagę jak jeździli kolesie, którzy się tam wypowiadali (chodzi o to, ze opinie są często subiektywne) i będziesz miał obraz tego, co warto brać.
generalnie jeżeli chcesz tylko skakać w dół, to bierz screama, ale pewnie w końcu zachcesz sobie pojechać w góry i wtedy zastanowisz się, co lepiej było wybrać.
v10 ma sporo więcej skoku i z założenia 30% SAG-u, więc tylne koło klei się do podłoża na trasie.
wejdź sobie na mtbr.com i poczytaj recenzje. zwróć uwagę jak jeździli kolesie, którzy się tam wypowiadali (chodzi o to, ze opinie są często subiektywne) i będziesz miał obraz tego, co warto brać.
a może łykniesz sobie norkacza? jak masz kaskę, to może u tych co teraz sprowadzają ramki norco (cholera, zapomniałem kto) byś sobie zamówił a-line 2005. moje bobo (dh '02) pracuje bosko. ramka to typowy czterozawias na patencie speca, ma świetną charakterystykę pracy, jest dość progresywna i ładnie łyka. w zależności od preferencji zrobisz sobie fulla do dh, albo typowego fr.
wiem, że moja opinia, jako urzytkownika, nie może być w pełni obiektywna. poczekaj na maciejunio, bike-berta (oni z kanady/usa, więc pewnie tego dotykali) i jeszcze kilku osób zdolnych macać duże ilości ramek.
co do pękającego wahacza - ja na swoim jeżdżę już od sierpnia zeszłego roku i jeszcze się trzyma, zobaczymy jak będzie, ale fakt, jest tam troche licho. w nowszym powinno być lepiej, zresztą zagadaj na gg, to postaram sie dorwać kolesia z mojego miasta (ma tą ramkę) i zrobię pełny wywiad.
wiem, że moja opinia, jako urzytkownika, nie może być w pełni obiektywna. poczekaj na maciejunio, bike-berta (oni z kanady/usa, więc pewnie tego dotykali) i jeszcze kilku osób zdolnych macać duże ilości ramek.
co do pękającego wahacza - ja na swoim jeżdżę już od sierpnia zeszłego roku i jeszcze się trzyma, zobaczymy jak będzie, ale fakt, jest tam troche licho. w nowszym powinno być lepiej, zresztą zagadaj na gg, to postaram sie dorwać kolesia z mojego miasta (ma tą ramkę) i zrobię pełny wywiad.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości