Wrażenia ze szklarskiej
Wrażenia ze szklarskiej
No to wpisujcie sie jak waszym zdaniem bylo tego roku na festiwalu. Moim zdaniem bylo zajebiscie tylko to zapisywanie do konkurecji bylo do dupy
-
- Posty: 6082
- Rejestracja: 19.04.2004 08:21:44
- Lokalizacja: Jelenia Góra
- Kontakt:
Szczerze liczylem na trase dh wreszcie po Loli i tym winklu szutrowym zkamolami, tam sie leci po 80/h ,a tu znowu palowanie lasem, ktorego nienawidze....
W dh i tak mnie nie puscili bo nie mialem zadnych ochraniaczy, mimo ze na starcie kumpel puszczal. Mial mnie puscic ale jak bialy wyjebal w drzewo i pekl mu bark to moj start byl przekreslony...
Pojechala za to Agunia :D Pomalutku bo pomalutku, ale jakos na dol dojechala ;] I tez bez ochraniaczy ale w orzeszku ;p
Najbardziej mnie wkurwila pogoda. W piatek wieczorem zamarzlem w powrocie do domu, w sobote jak wstalem mialem nie jechac bo lalo, przstalo to pojechalismy pozniej, jak dojechalismy zaczelo lac... Przemoklem caly, zamarzlem. Jak wracalismy do domu wyszlo slonce... Juz mnie szlag trafial.
A w niedziele? Obudzilem sie z goraczka 39 ;/ Olalem rower i pojechalem autem, z mysla o deszczu. Oczywiscie sloneczko i piekna pogoda. Rodzice dowiezli mi rower juz po festiwalu, pojechalem z bialym na wysoki kamien - w polowie zaczelo lac, znowusz zamarzlem, do tego zesmy sie w polowie zgubili i jechalismy do domu po mokrej, dzikiej ( czubkiem lasu na pale po krzakach ) trasie...
Mielismy dojechac do domu w godzine, dojechalismy w cztery i pol... Przyszedlem do domu, wykompalem sie i zasnalem :D
W sumie i tak jestem happy, bo poznalem live wiele bardzo interesujacych postaci, spotkalem kumpli z Gdyni i nie tylko i swietnie sie bawilem :)
Wielu ludzi bardzo mnie zaskoczylo, bo wyobrazalem ichsobie np jako bykow i wielkich napakowanych dzikow a tu zwykli ludzie :) Bender wcale nie byl taki straszny jak myslalem :D Ale mial koszulke z blacka :D
Inur - super gosc, naprawde, ciezko to opisac, po prostu caly dzien mozna z nim przebywac ;]
Wojtas... - przy takich umiejetnosciach, sympatia i skromnosc na takim poziomie ze az chce sie pogadac.
Na pewno przyjade do Poznania , niech tylko przestanie lac ten ****** deszcz ;/
W dh i tak mnie nie puscili bo nie mialem zadnych ochraniaczy, mimo ze na starcie kumpel puszczal. Mial mnie puscic ale jak bialy wyjebal w drzewo i pekl mu bark to moj start byl przekreslony...
Pojechala za to Agunia :D Pomalutku bo pomalutku, ale jakos na dol dojechala ;] I tez bez ochraniaczy ale w orzeszku ;p
Najbardziej mnie wkurwila pogoda. W piatek wieczorem zamarzlem w powrocie do domu, w sobote jak wstalem mialem nie jechac bo lalo, przstalo to pojechalismy pozniej, jak dojechalismy zaczelo lac... Przemoklem caly, zamarzlem. Jak wracalismy do domu wyszlo slonce... Juz mnie szlag trafial.
A w niedziele? Obudzilem sie z goraczka 39 ;/ Olalem rower i pojechalem autem, z mysla o deszczu. Oczywiscie sloneczko i piekna pogoda. Rodzice dowiezli mi rower juz po festiwalu, pojechalem z bialym na wysoki kamien - w polowie zaczelo lac, znowusz zamarzlem, do tego zesmy sie w polowie zgubili i jechalismy do domu po mokrej, dzikiej ( czubkiem lasu na pale po krzakach ) trasie...
Mielismy dojechac do domu w godzine, dojechalismy w cztery i pol... Przyszedlem do domu, wykompalem sie i zasnalem :D
W sumie i tak jestem happy, bo poznalem live wiele bardzo interesujacych postaci, spotkalem kumpli z Gdyni i nie tylko i swietnie sie bawilem :)
Wielu ludzi bardzo mnie zaskoczylo, bo wyobrazalem ichsobie np jako bykow i wielkich napakowanych dzikow a tu zwykli ludzie :) Bender wcale nie byl taki straszny jak myslalem :D Ale mial koszulke z blacka :D
Inur - super gosc, naprawde, ciezko to opisac, po prostu caly dzien mozna z nim przebywac ;]
Wojtas... - przy takich umiejetnosciach, sympatia i skromnosc na takim poziomie ze az chce sie pogadac.
Na pewno przyjade do Poznania , niech tylko przestanie lac ten ****** deszcz ;/
www.street-roulette.pl | www.ovb.pl | www.rowerowy.com
jak dla mnie raj, szkoda ze cos takego ma miejsce tylko pare dni w roku.. wspaniali ludzie zajebiste imprezy nocne, duzo rzeczy do roboty dla tych ktorym sie jezdzic nie chcialo. ciekawa sprawa z tymi stoiskami szkoda tylko ze manitou nie bylo ani magury. trasa do dh taka sobie, jak na niej jechalem dnia ostatniego to bylo niezle bagno.
niezle sie tez usmialem widzac ekipe 'ziomow downhillowcow' w pelnej zbroji i integralach na glowie pchajacych pod gorke czyste zjazdowki kiedy od dwoch dni na trasie byly takie warunki ze nie dalo sie wyjechac nie zapackanym blotem.
niektorych wyobrazalem sobie nieco inaczej, szczegolnie xprota. szczerze mowiac gdy go zobaczylem to mnie troche zaskoczylo - niby na forum taki ciety i marudzacy a w rzeczywistosci czlowiek-instytucja promieniujacy szczesciem. masz zajebisty smiech i zajebisty nos. a ciebie max wlasnie tak sobie wyobrazalem co prawda troche minelo zanim trafilem na ciebie, a nie na kogos jadacego na twoim rowerze ale bylo warto :]
az zal pomyslec ze zaraz trzeba bedzie wracac do szarej a i tak atrakcyjnej jeszcze pare dni temu rzeczywistosci - jezdzenia u siebie w miescie, posrod paru bikerow ktorym chce sie wycodzic na rower. moglbym na takim festiwalu siedziec tygodniami, z darmowym hotelem i wyzywieniem w zamian za ulozenie toru, najlepszymi w polsce terenami na trial, ziomkami ktorych znam badz nie znam imprezujac co wieczor.... raj...
ze spacemanem mielismy lekki przypal bo nie zauwazylismy spiewajac w jadalni z kumplem "spaceman to ciota" ze siedzi dwa stoly za nami... ale fajny woz ma takiego byka jeszcze nie widzialem... pewnie ma pole naftowe w piwnicy
no i podroze ksztalca teraz wiem gdzie lezy jelenia gora :D
niezle sie tez usmialem widzac ekipe 'ziomow downhillowcow' w pelnej zbroji i integralach na glowie pchajacych pod gorke czyste zjazdowki kiedy od dwoch dni na trasie byly takie warunki ze nie dalo sie wyjechac nie zapackanym blotem.
niektorych wyobrazalem sobie nieco inaczej, szczegolnie xprota. szczerze mowiac gdy go zobaczylem to mnie troche zaskoczylo - niby na forum taki ciety i marudzacy a w rzeczywistosci czlowiek-instytucja promieniujacy szczesciem. masz zajebisty smiech i zajebisty nos. a ciebie max wlasnie tak sobie wyobrazalem co prawda troche minelo zanim trafilem na ciebie, a nie na kogos jadacego na twoim rowerze ale bylo warto :]
az zal pomyslec ze zaraz trzeba bedzie wracac do szarej a i tak atrakcyjnej jeszcze pare dni temu rzeczywistosci - jezdzenia u siebie w miescie, posrod paru bikerow ktorym chce sie wycodzic na rower. moglbym na takim festiwalu siedziec tygodniami, z darmowym hotelem i wyzywieniem w zamian za ulozenie toru, najlepszymi w polsce terenami na trial, ziomkami ktorych znam badz nie znam imprezujac co wieczor.... raj...
ze spacemanem mielismy lekki przypal bo nie zauwazylismy spiewajac w jadalni z kumplem "spaceman to ciota" ze siedzi dwa stoly za nami... ale fajny woz ma takiego byka jeszcze nie widzialem... pewnie ma pole naftowe w piwnicy
no i podroze ksztalca teraz wiem gdzie lezy jelenia gora :D
www.trialshop.pl
-
- Posty: 327
- Rejestracja: 18.04.2004 23:18:12
- Lokalizacja: Kielce, a w weekendy Wolbrom tudzież Kraków... światowy człowiek jestem:P
- Kontakt:
ja sem tam byl takze:D po raz pierwszy zresztą... było prawie tak jak to sobie wyobrazałem:-) pogoda może niedopisała:/ przez pierwsze dwa dni straszna lipa, bo deszcz, zero słońca i to paaaskudne błoto na trasie, która mimo wszystko była niefajna:P za to w niedziele kiedy wyjrzało zza chmurek łoneczko wybraliśmy sie z kumplem na saaamiuteńk szczyt, coprawda troche czasu nam to zajęło, ale opłacało się:D zjeżdzało się genialnie!! Heh, ja chce tam mieszkać!:D gołnie świetni ludzie, świetne imprezy. duużo darmowego piwa i przepyszny swiniak na sobotniej imprezie:D Wreszcie poznałem ludzi, z którymi do tej pory dane było mi rozmawiać tylko via gg tudzież wymieniać się poglądami na foru. Inur`a poznałem, Max`a również - wreszcie "na zywo"... zajebiści kolesie:) Organizacja może nie do końca na anjwyższym poziomie ale narzekać nie można:) brakowało mi tylko czegoś takiego jak na innych zachodnich targach czy festiwalach.. gdzie na środku jest ogrodzona trasa z licznymi czy to mniejszymi czy większymi hopkami, sekcją kamieni i innymi tego typu przeszkodami, gdzie mozna było wypróbować wiekszosc nowych modeli rowerków firm tam wystawiających się. No cóż może za rok?:) Nie zapomnę też x-prot`owego rowerka.. heh,,, maasakra.. jak usiadłem na ten 35 kilowy czołg to ciężko z miejsca było ruszyć, a ten 180 krecił bez zadnego problemu na płaskim.. no rispekt meeen:D ja tam wole swojego ciut lżejszego fula:P pozdrowienia dla wszystkich których tam spotkałem i dla tych których spotkać nie było mi dane;)
Rozyeb Team Wolbrom | Extreme-Bike shop Wolbrom
hehe dla mnie spoko...:D co do trasy to ciesze sie ze ja w ogole przejechałem... miałem glebe tez przy mecie... a przez błoto poprostu przebiegnołem...:D:D.. ale było ok.... dirty zajebisty...(ale nie te festiwaowe) tylko te 6 w rytmie..:].. jednym słowem...Zajefajnokurwabiściemadafaka... czemu sie juz skonczyło:(:(
http://www.pinkbike.com/photo/?op=list&function=myphotos&photouserid=53488/
-
- Posty: 458
- Rejestracja: 12.10.2004 18:05:36
- Lokalizacja: Świdnica
- Kontakt:
WYPAS !!Tego nie da sie opisac, co nocne iprezki i to pogo przy techniawie w namiocie lecha hehehe.Pozdrawiam zieloną gore !Pianie bylo jak zajebali milke i sturlali ja z gorki kolo alberta:p Trasa dh do dupy wogule no coment.organizacja taka sobie .Ale udalo mis ie stac tam gdzie inni nie mogli:D Stracilem glos przez dopingowanie fujiego i odysa w dircie chlopaki dali czadu na maxa !krzyczelismy najgłosniej .A no i pozdro dla wojtusia ktory nie chcial ,,pokazac dupy ''P tak zesmy go prosili w namiocie zywca Świdnica i zielona gora:] wszystko bylo zajebiste nie moge sie doczekac nastepnego festiwalu...pogoda byla lipna pizgalo jak *** i bloto straszne na stolikach:\pozdro dla wszystkich festiwalowiczow za rok na szrenickim stoku raz w roku":D
powiem szczerze:
totalny brak organizacji we wszystkich dziedzinach, ale to mi tylko na dobre wyszło bo startowalem chodź nie bylem zapisany lub wjeżdzalem kolejka za darmo kilka razy.
mimo tego mi sie podobalo i jade tam za rok.
Pozdro dla wszystkich ktorych mialem okazje poznac i szczególne podziekowania Dla Kręcika
PS. Wojtazx15 i tak dalej nie umiesz tej can cany :p
totalny brak organizacji we wszystkich dziedzinach, ale to mi tylko na dobre wyszło bo startowalem chodź nie bylem zapisany lub wjeżdzalem kolejka za darmo kilka razy.
mimo tego mi sie podobalo i jade tam za rok.
Pozdro dla wszystkich ktorych mialem okazje poznac i szczególne podziekowania Dla Kręcika
PS. Wojtazx15 i tak dalej nie umiesz tej can cany :p
my movies --> http://johnyproductions.pinkbike.com/channel/Johny-Productions/
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości