Konce swiata : D
-
- Posty: 3826
- Rejestracja: 13.12.2004 21:47:52
- Kontakt:
Konce swiata : D
No wlasnie...
jak narazie na 2012 r. zapowiadaja kolejny koniec swiata, czytalem juz sporo rzeczy ktore mogly by mnie przekonac, poniewaz sporo z nich sie ze saba zgadza, (choc popszednie przepowiednie nie koniecznie sie sprawdzily... ) np:
koniec kalendarza majow i aztekow
kod biblii (o tym to nic nie wiem)
przebiegunowanie ziemi (z tad chec to zagladania takiego topica, bo kolega w szkole zagadal do mnie na ten temat i jakos mnie zaciekawilo)
ksiazka "proroctwa oriona"
i slonce...
http://bartek9011.blox.pl/html/1310721, ... html?81772
tu sobie poczytajcie
i tu:
http://forum.tweak.pl/index.php?showtopic=152226
tu jest sporo o tej ksiazce...
http://www.twojanazwa.psychotronika.com ... 202012.htm
ja nie wiem, czy mam wiezyc czy nie, ale mysle, ze jak bym mial jakis tydzien wolny to mogl bym zebrac dosc informacji, zeby "udowodnic" , ze swiat sie skonczy w np. 2017 (data z glowy, jaby co :P)
nie wiem, co wy o tym myslicie, ale mozna by podyskutowac (nie wiem jak kto, ale ja lubie gadac o takich rzeczach, albo o jakichs innych paranoramalnych)
ja narazie chyba najbardziej wierze, w przebiegunowanie (choc i to raczej bujda), ze slonce bedzie wschodzilo na zachodzie i wybuchna wszystkie wulkany, beda trzesienia ziemi...
zreszta tu dochadza rozne kataklizmy i wypadki jakie ostatnio mialy mijesce
zrezta na tym forum sporo koles pisze
http://forum.tweak.pl/index.php?showtopic=152226
moze i my cos popiszemy? (tu i teraz :P)
.
jak narazie na 2012 r. zapowiadaja kolejny koniec swiata, czytalem juz sporo rzeczy ktore mogly by mnie przekonac, poniewaz sporo z nich sie ze saba zgadza, (choc popszednie przepowiednie nie koniecznie sie sprawdzily... ) np:
koniec kalendarza majow i aztekow
kod biblii (o tym to nic nie wiem)
przebiegunowanie ziemi (z tad chec to zagladania takiego topica, bo kolega w szkole zagadal do mnie na ten temat i jakos mnie zaciekawilo)
ksiazka "proroctwa oriona"
i slonce...
http://bartek9011.blox.pl/html/1310721, ... html?81772
tu sobie poczytajcie
i tu:
http://forum.tweak.pl/index.php?showtopic=152226
tu jest sporo o tej ksiazce...
http://www.twojanazwa.psychotronika.com ... 202012.htm
ja nie wiem, czy mam wiezyc czy nie, ale mysle, ze jak bym mial jakis tydzien wolny to mogl bym zebrac dosc informacji, zeby "udowodnic" , ze swiat sie skonczy w np. 2017 (data z glowy, jaby co :P)
nie wiem, co wy o tym myslicie, ale mozna by podyskutowac (nie wiem jak kto, ale ja lubie gadac o takich rzeczach, albo o jakichs innych paranoramalnych)
ja narazie chyba najbardziej wierze, w przebiegunowanie (choc i to raczej bujda), ze slonce bedzie wschodzilo na zachodzie i wybuchna wszystkie wulkany, beda trzesienia ziemi...
zreszta tu dochadza rozne kataklizmy i wypadki jakie ostatnio mialy mijesce
zrezta na tym forum sporo koles pisze
http://forum.tweak.pl/index.php?showtopic=152226
moze i my cos popiszemy? (tu i teraz :P)
.
Końców świata było już w cholerę :D Mnie to nie przekonuje... Te wszystkie trzęsienia ziemi, powodzie... ale dawniej też tak było, tylko nie było takich środków komunikacyjnych i nie było to nagłaśniane.....
2000 rok koniec świata,
2001- koniec świata
2005- wybór nowego papieża koniec świata.
Wogóle to jakieś nie porozumienia jedne wielke...
Z przebiegunowaniem jest bardzo dużo różnych teorii....
Moja mama opowiadała mi kiedyś jak jej koleżanka nie przyszła do pracy (chyba w 1977) bo liczby mówiły o końcu świata. Na drugi dzień przyszła do pracy i szefowa odebrała jej premie :P :P
2000 rok koniec świata,
2001- koniec świata
2005- wybór nowego papieża koniec świata.
Wogóle to jakieś nie porozumienia jedne wielke...
Z przebiegunowaniem jest bardzo dużo różnych teorii....
Moja mama opowiadała mi kiedyś jak jej koleżanka nie przyszła do pracy (chyba w 1977) bo liczby mówiły o końcu świata. Na drugi dzień przyszła do pracy i szefowa odebrała jej premie :P :P
-
- Posty: 762
- Rejestracja: 30.12.2004 01:09:42
- Lokalizacja: dolnyslask
- Kontakt:
-
- Posty: 136
- Rejestracja: 11.10.2004 19:10:50
- Kontakt:
ostatnio gdzies czytalem o tym ze najbardziej prawdopodobny jest kataklizm w postaci zalania przez efekt cieplaraniany, tzn. ze temperatura na kuli ziemskiej stopniowo sie podnosi i zaczynaja roztapiac sie lodowce ktiore powoduja wzrost poziomu wody w oceanach, ale jest to dulgotrwaly proces wiec za jakies 120 lat wenecja teoretycznie moze podzielic los atlantydy
pozdrawiam
pozdrawiam
http://www.zanim.napiszesz.prv.pl/
http://www.cykloza.pl/
http://www.cykloza.pl/
-
- Posty: 3826
- Rejestracja: 13.12.2004 21:47:52
- Kontakt:
bez kitu http://bartek9011.blox.pl/html/1310721, ... html?39804 na tej stronce jest wiele rzeczy poczytajcie o tym...i o innych rzeczach ....az drescze idą :O
http://www.pinkbike.com/photo/674223/ moze jeszcze kiedys wsiade na ciebie...
imho swiat nie moze zostac zniszony w ciagu jednego dnia:) tak jak mialo to miesjce w pojutrze. Daloby rade zatopic np 1/4 globu, zamrozic pol europy i azji... planeta zmienia sie od milonow lat i nie sadze zeby taki skok dokonal sie w ciagu 24h. Najbardziej realne jest zalanie swiata przez efekt cieplarniany. A juz abstrakcyjnie, to cofenicie sie ladu:). W w ciagu tych trzesien ziemi powstanie nowy lad?:) [ogolnie mam nadzieje , ze wynurzy sie cos na podobienstwo Europy i znowu zaczna sie czasy kolonizacji w ktorych polska bedzie miala nikle szanse:D ]
zreszta jak ktos wspomnial, Dajcie komus miesciac a znajdzie wam tyle "dowodow" ze uwierzycie. To sa poprostu zbiegi okolicznosci ze np kalendarz majow konczy sie w tym samym roku... rownie dobrze moglby sie konczyc w roku 2040... Ja i tak wierze ze bedzie Wielki Boom galaktyczny. Tak jak ziemia powstala tak umrze:)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 9 gości