marzocchi..bardziej bezobsługowe a opinia maxa sie nie liczy bo on CI nigdy nie powie żebyc brał ósemki:D chyba że w konfrontacji z jakimś rst albo suntourem:D
bärt jak bys nie zauwazyl to oba amorki sa do scigania a nie do dropow wiec wcale sie nie dziwie ze sie zniszczyl.. (pozatym 888 tez by tego pewnie nie wytrzymal) ja bym bral boxera
Jakbym miał taki wybór, to wziąłbym nie VF, tylko R czy RC (już mi się walą te oznaczenia :P). Nie twierdzę jednak ze Boxxery są złe :D Może jakbym się blizej przyjzał obu to bym wziął RS :>
MaxDamageDA pisze:Jesli to mialby byc 2005 to boxxer.
888 ssie na calej linii, a najnizszy model to juz wogole , nadaje sie do podpierania szafki
Bu hahah ale ********** farmazony 888 chodzi lepiej od nie jednego chujaszczego fox'a czy avegowna, a co do boxxerow 2005 to takie gowno ze nawet rst pracuje lepiej , jezeli boxxery to tylko roczniki do 2002r reszta to jakas padlina.
=PoisoN=ma racje, boxxer 2005 to faktycznie straszny paszczak. Kumpel ma i dziala jak ostatnie gówno! Bier bombowca, tylko najlepiej poszukaj jakiegos prawdziwgo, a nie taiwanska namiastke. Ja na twoim miejscu szukalbym uzywki 888R 2004, albo RC 2005.
moze mam boxxera 2000 i chodz zajebisicie!! 178 płynnego skoku (amorek ma juz 5 lat). CosmosNie chodzi o usatwienia tylko o to ze ten amortyzator ugina sie 2 cm a potem wydaje odgłosy jak by go kontowka cieli ( race ) WC miałem okazje tylko dotykac ale jakos specjalnie lepej nie wypadł tyle ze był nowy to chodził płynniej, moze moedele na 2006 beda duzo lepsze.