przyzond do czysczenia lancuha
przyzond do czysczenia lancuha
http://www.velo.com.pl/finishline/finishline_16.htm jak to sie zkłada dobre to wogule
-
- Posty: 137
- Rejestracja: 01.08.2005 05:27:57
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
-
- Posty: 648
- Rejestracja: 19.04.2004 08:37:11
- Lokalizacja: mania
- Kontakt:
to ze sie zalogowalem i postanowilem ci cos odpisac znaczy ze wybitnie sie nad toba ulitowalem chlopcze.
1 zdejmujesz lancuch
2 wkladasz do sloika z benzyna ekstrakcyjna
3 mieszasz patykiem uwazajac zeby nei zachlapac siebie tudziez lazienki (rodzice sie wkurzaja - mysle ze musisz brac to pod uwage..;) )
4 wylewasz benzyne
5 ewentualnie powtarzasz - mozna tez uzyc nafty ale z tym wybitnie trzeba uwazac bo ujebiesz wszystko
6 zostawiasz do odparowania
7 czyscisz zebatki z syfu
8 smarujesz lancuch po kropelce finish line'a na kazdy bolec w ogniwku (jesli jezdzisz zima to zimowym)
9 zakladasz i masz
trzymam za ciebei kciuki
1 zdejmujesz lancuch
2 wkladasz do sloika z benzyna ekstrakcyjna
3 mieszasz patykiem uwazajac zeby nei zachlapac siebie tudziez lazienki (rodzice sie wkurzaja - mysle ze musisz brac to pod uwage..;) )
4 wylewasz benzyne
5 ewentualnie powtarzasz - mozna tez uzyc nafty ale z tym wybitnie trzeba uwazac bo ujebiesz wszystko
6 zostawiasz do odparowania
7 czyscisz zebatki z syfu
8 smarujesz lancuch po kropelce finish line'a na kazdy bolec w ogniwku (jesli jezdzisz zima to zimowym)
9 zakladasz i masz
trzymam za ciebei kciuki
http://www.pinkbike.com/photo/783857/
http://www.djshadow.com/videos/player/6/quality/hi
http://www.djshadow.com/videos/player/6/quality/hi
ja mam lepszy patent
zaleta jest minimalny naklad pracy
biore bidon isostara wlewam do srodka bezyny albo nafty, zakrecam, na wsszelki wypadek izolacja troche owijam zakretke i lup do pralki z jakimis ciuchami, po godzince wyciagasz lancuch z bezynki
trzeba tylko tak to zapakowac zeby sie nieodkrecilo bo potem trzeba prac ciuchy jeszcze i smierdzi bezyna w calym domu :P wiem bo mialem taki przypadek :D
zaleta jest minimalny naklad pracy
biore bidon isostara wlewam do srodka bezyny albo nafty, zakrecam, na wsszelki wypadek izolacja troche owijam zakretke i lup do pralki z jakimis ciuchami, po godzince wyciagasz lancuch z bezynki
trzeba tylko tak to zapakowac zeby sie nieodkrecilo bo potem trzeba prac ciuchy jeszcze i smierdzi bezyna w calym domu :P wiem bo mialem taki przypadek :D
Jesli wsadzisz lancuch do plastikowej butelki (PET'a) i zakrecisz, to mozesz go telepać w środku do woli bez ryzyka rozlania nafty po calej okolicy :) Patentu z pralka nie probowalem, ale flaszka nie rozkreci sie na 99%. Jedyna wada, to ze czasami trzeba rozciac butelke, zeby wyciagnac lancuch ze srodka, ale i tak lepsze to niz szklany sloik.
Gathered on a field of clouds
-
- Posty: 301
- Rejestracja: 24.09.2005 02:25:04
- Lokalizacja: wrocław
- Kontakt:
Nie... Filtrujesz (syf osiada na dnie) i uzywasz nastepnym razem. A jak sie juz n-tym uzyciu do niczego nie nadaje, to palisz, albo oddajesz do punktu przyjmujacego zuzyte oleje silnikowe (albo do znajomego warsztatu samochodowego :)bajkot pisze:ciekaw jestem cwaniaczki co robicie po operacji, ze zuzyta nafta/benzyna ?
pewnie do kibelka lub do piachu...na zdrowie !
Witam ;0) czyścić łańcuch można na kilka sposobów : ,pędzelkiem szczoteczką,benzyną,olejem napędowym...patykiem,drutem albo szmatką...Każdy ma swój !!
Osobiście polecam regularne przecieranie czystą szmatką i dobieranie odpowiedniego smaru do pogody !!Suchy smar w lecie prawie nie zbiera syfu,na jesień ,deszcze i zimę polecam smar mokry co oczywiste że trudniej się zmywa. Raz na czas jakiś warto odpiąć delikwenta i zamiast stosować rozpuszczalniki zastosować zwykły proszek do prania...ciepła woda,plastikowa butla i proszek do prania....sprawdzone i skuteczne a nie ma problemu z chemią...po wysuszeniu dokladnie posmarować odpowiednim specyfikiem kilka razy w odstępach czasowych łańcuch i śmiało katować dalej..
najczęściej łańcuch się syfi bo jest fabrychnie tłustym smarem umaziany aby w transporcie nie korodował....po kupnie warto gu wytrzeć dokładnie...a jak trzeba to umyć i nasmarować od nowa...odpowiednim smarem...Robię tak od lat i zawsze mam czysty napęd.Starty na miął syf połączony razem z tłustym ( leppkim )smarem to idealne cierniwo przyspieszające agonię zębatek w napędzie...
Pozdro
Osobiście polecam regularne przecieranie czystą szmatką i dobieranie odpowiedniego smaru do pogody !!Suchy smar w lecie prawie nie zbiera syfu,na jesień ,deszcze i zimę polecam smar mokry co oczywiste że trudniej się zmywa. Raz na czas jakiś warto odpiąć delikwenta i zamiast stosować rozpuszczalniki zastosować zwykły proszek do prania...ciepła woda,plastikowa butla i proszek do prania....sprawdzone i skuteczne a nie ma problemu z chemią...po wysuszeniu dokladnie posmarować odpowiednim specyfikiem kilka razy w odstępach czasowych łańcuch i śmiało katować dalej..
najczęściej łańcuch się syfi bo jest fabrychnie tłustym smarem umaziany aby w transporcie nie korodował....po kupnie warto gu wytrzeć dokładnie...a jak trzeba to umyć i nasmarować od nowa...odpowiednim smarem...Robię tak od lat i zawsze mam czysty napęd.Starty na miął syf połączony razem z tłustym ( leppkim )smarem to idealne cierniwo przyspieszające agonię zębatek w napędzie...
Pozdro
http://www.gravitycamp.pl
Gorczański Park Rowerowy - Koninki- Gravity Park już ruszył !!
Gorczański Park Rowerowy - Koninki- Gravity Park już ruszył !!
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości