Nemero,ale oni mowili o marihuanie a nie trawie takiej normalnej..a po za tym Ty juz masz musk zlansowany i bez palenia,wiec nie pal bo staniesz sie jarzynka..
Bleeee. NIEEEEE. Nie pale i nie mam zamiaru. Po pierwsze to kasa, po drugie smierdzi mi to i jakos nie lubie wyczuwac u kogos tego zapachu, po trzecie po co sobe zdrowie charatać, jesli i tak po tym nie masz zadnej fazy. Nie lepiej okazjonalnie cos wypic?? Okazjonalnie powtarzam.
Takie me zdanie. PEACE
fajki ciągle drożeją ja po 3latach rzuciłem tym bo szkoda kasy i zdrowia,na początku było ciężko aż po którejś próbie mi się udało i polecam wszystkim palaczom ze zdrowego rozsądku powinni rzucić to gó*no bo to nic nie daje oprócz raka
a ja pale co popadnie, jakieś butelki plastykowe, jakieś deski, często węgiel kamienny, jesienią to nawet liście z kasztanów...hehe
fajki=bee alkohol=bee(czasami nie zaszkodzi, byle się nieschlać jak jakiś żul)
power of diesel
http://pl.youtube.com/watch?v=0qIBHg8NSLY&feature=related
je nie pale szkoda kasy i zdrowia nie widże w tym sensu
ja popróbowałem palenia przed komunią św. także nie jest to dla mnie żadną atrakcją i myśle że to jest dobry sposób bo jak się jest starszym i zaczyna sie wielki szpan na fajki i picie piwa przy laskach ja mam tego typu pokusy z głowy
ja jako zem czlek o bialej karnacji skory z dusza i sercem murzyna..pije duzo i rowniez pale ...pale ale tylko i wylacznie gande...nie za czesto..ograniczylem sie(tzn ktos mnie ograniczyl..girl:-*) i nie znosze jak ktos piprzy mi ze palenie ganji to cpunstwo itd...!co wy wiecie o tym...?to czemu nie mowicie tak na fajki i ich palaczy?to bardziej niszczy a zadnej fajnej klimy po tym nie ma!...whatever
einstein palil.... :Pa zreszta ganja kiedys byla uznawana za ziolo lecznicze..i nadal gdzieniegdzie sie tak uwaza..
peace
i can't stand fake ass bitches..lyin ass niggas and you punk ass snitches!West Side