ja bym tam stenca niechcial bierz dja ale 150mm to troche duzo
ile wazy no z 3kilo bedzie miec ;]
ad 3 tak troche muli (a nawet bardzo, chodzi jak kupa)
ale i tak bym z tych 2 wybral dja
Generalnie obydwa sa z dupy :P Wiec napisz, ile masz kasy.
DJ-a bym zdecydowanie sobie odpuscil - "przymula" to bardzo lekko powiedziane (jest zmulony znacznie bardziej od Duro), a wazy z tego, co pamietam ok. 3,7 kg, czyli kuresko duzo. A na dokladke - to OEM, wiec juz totalna porazka...
Właśnie nie chciałem być zbyt szczegółowy, ale w BigHicie Comp `04 dodawano DJ2, a nie DJ3.
A tak, to brałbym raczej DirtJumpera. (oczywiście każdy chwali swoje, ale ja poprostu z nim miałem więcej doczynienia i nie zawiodłem sie raczej).
PzDr
[url=http://images2.fotosik.pl/215/cc7232081b005fca.jpg]..na nowej miejscówce.[/url]
ja bym brał DJ tylko że 130mm bo Oem lapie luzy straszne, stance jest gówniany strasznie, ma beznadziejna prace i ta denerwujaca anoda która schodzi a potem wyglada beznadziejnie.
ja mam tego dj co chcesz i on byl przez wczesniejszego wlasciciela podwyrzony do sie go spowrotem przywrcic 130 a co do mulenia sie chodzi wedlug mnie super lepiej od mojego wczesniejszego amora (drop off 2002 qr20) 140 skoku jest w tej chwili
pozdrawiam
stance ma regulacje tlumienia odbicia, na fr lepszy, jakby miał jeszcze sztywną oś to bierz stance. (no i lżejszy od DJa, za to DJ bardziej wytrzymały od stance jeśli chodzi o zwykłą oś)