FORUM DH-zone.com

Zdaje sie ze panowanie w filmach rowerowych 25kg potworow o wielkim skoku mamy za soba...to se ne vrati. Jeszcze pare lat temu w czolowych produkcjach rodem z USA czy Kanady dominowaly wielkie ciezkie maszyny przypominajace bardziej sprzet do MX bez silnika(np w Double Down-Armaggedony, Foesy i inne duuuze rowery). Nie wspomne o wybrykach w rodzaju rowerow Bendera-total czolgi!

A teraz...odchudzone ile sie da freerideowki o skoku z rzadka przekraczajacym 17-18cm czesto z jednopolkowymi, nierzadko, powietrznymi amorami. Obaczajcie na czym smiga Darren Berecloth w NWD6-Spec enduro z Nixonem z przodu i powietrznym damperem...Albo wspolczesny dropmaster Carlin Dunne-zwykly Stab z 888-200mm skoku to wcale nie duzo zwazajac na to jakie loty na tym robi!

Chyba technologia produkcji tego calego stuffu poszla mocno do przodu(nam sie tylko z tego cieszyc:) w mysl zasady "skoro nie widac roznicy to po co przeplacac"-jesli lekki sprzet jest rownie mocny jak ten ciezki to mozna troche zejsc z masy.

Inna sprawa ze wspolczesny Freeride sporo sie zmienil w porownaniu do tego sprzed paru lat. Kiedys polegalo to glownie na waleniu massive dropow z finezja spadajacego worka kartofli:P. Teraz ci kolesie robia non stop i na kazdym rodzaju przeszkody wypasione triki-na 25kg krowie byloby to raczej trudne o ile wogole mozliwe...Stad taki nowy rodzaj maszyn do kwalifikowanego latania

to teraz Max ci powie co mysli o tych lekkich freeridowkach i braku ciezkich maszyn w filmach :P
mi sie podoba ta tendecja bo im lzjesze (przy tej samej wytrzymalosci) tym lepiej. a skoro fr moze zejsc o wiele kg w dol to street i pochodne rowniez :D

racja im lzej tym lepiej:)
ale nie prawda ze to koniec ery ciezkich maszyn
w filmach moze tak ale popatrz na innych ludzi na czym jezdza
jest jeszce bardzo wiele takich czolgow jak armagedon itp wiec nie gadaj glupot:)
poprostu sa rowery lekkie i ciezkie heheh

Ale czym bylby hardcore bez tych czolgow :]

haaa jozan bylem szybszy o sekunde!!!!:P

cielak ty to menda jestes :P ale racje mamy :]

trzeba liczyc na to, żeby te krowy nie poszły w zapomnienie :P czekam na komentarz Maxa co do lekich freeridówek :D

jak da sie latac fr na lekkich rowerkach...to po grzyba robic to na czolgu;]

Ja tez stwierdzam ze im lzejsze tym lepsze. I bardzo dobrze ze rozwoj idzie w tym kierunku. Szkoda tylko ze jednak ta mase nei idze z wytrzymaloscia. Przyklad Monster i 888. I wszystko jasne.

Borek SC pisze:Spec enduro

też mam i nie narzekam :P

ciezkie maszyny sie nadaja do morderczego zjazdu:P hopy moga byc wielkie techniczne i przyjemne i skok 150 jest wystarczajacy.

Eee... wlasnie eee? Do jakeigo zjazdu. Predzej bym powiedzial ze ciezkie maszyny moga sie jeszcze nadac do spadania z gorki, ale nie do zjazdu....

mnie sie podobają te i te :] ale osobiscie wolal bym miec tego lzejszego :) ogulem lubie klimat na filmikach jak sa te oldscholowe maszyny:) ma to w sobie to cos.....

mój rowerek ważył jakieś 20kg.. spec p.3 + pike + koła jedno 4kg ;d a i tak dalo sie fajne wygibasy robić i zapierdlać w 4x :] ten rower był w sumie do wszystkiego

ale spojrzcie jak te nowe odchudzone maszyny z osemkami i 66 beznadziejnie wygladaja, nie maja tego czegos, rower z monsterem czy shiva calkiem inaczej wyglada, ma dusze, jeszcze te wszechobecne czarne golenie, toz to w ogole nie przypomina amortyzatora....

KIEŁ16 Smiem watpic zw twoj rower wazy 20.
rama ok 2,3
pike ok 2
deemaxy 4kg 1 kolo ? od kiedy ? moje kolo tylnie na atomlabie (obrecz + piasta) + kaseta + opona hooks + detka = ok 3kg nie sadze ze masz ciezsze
musialbys miec mega ciezkie czesci zeby miec taki wynik

KIEŁ16wydaje mi sie ze 3,143k4r2 ma racje . Gdzie Ty tam uzberałes te 20 kg ? Czy pisesz tak na oko ? bo na moje oko to Twoj rower nie ma wiecej niz 16-17.

A ja lubie sprzet ktorego nie musze co pol roku zmieniac z powodu awarii , skaczac nie musze sie martwic ze niedolot rozlozy mi rower na pol, spadajac nie musze martwic sie czy cos nie strzeli, a praca jest niepownywalna do czegokolwiek innego. Do wagi mozna sie przyzwyczaic.

Wszystko dla ludzi, szkoda tylko ze o tych ktorzy lubia porzadny sprzet teraz sie nie pamieta, a nacisk kladzie sie na wyglad i sprzet dla bogatych nastolatkow ktorzy kupia sobie rower na jakim jezdza na filmach. Nie mozna jednak miec pretensji do firm, oni chca zarobic - a skoro taka polityka przynosi zyski to nic dziwnego, ze tak sprawy wygladaja. Firmy nie moga sie przeciwstawic trendom narzycanym przez rynek zbytu, bo niby co im z tego przyjdzie?

Na szczescie sa jednak firmy ( choc jest ich nie wiele ) ktore maja gdzies lekkie zabawki ( choc sa opcje dla tych ktorzy wage lubia zbic ) i tworza sprzet dobry, mocny i wcale nie tak ciezki jak sie niektorym wydaje.

Mnie tam era lekkich rowerow jeszcze nie siega i pewnie nie dosiegnie nigdy.

Tak szczerze to czy ktos tutaj poza mna kupilby teraz rame za 15000 ze skokiem 300mm ? ( gdyby mial tyle ). 99% powie - PO CO. Ano po to zeby miec miekko pod dupcia, zeby sie zachwycac praca zawieszenia, zeby ten rower sluzyl latami, zeby zbieral nawet chropowatosci na asfalcie mhmmm.
To uzaleznia!

ta gdyby lzejsze bylo rownie mocne to czemu nie? ale tak niestety nie jest i to ciezsze najczesciej wygrywa pod wzgledem wytrzymalosci..