Strona 1 z 2
22.04.2006 - pechowy dzień
: 26.04.2006 22:13:51
autor: Ozzik
niedawno połamał sie nasz kolega z sanoka dawid (złamał obojczyk) i najprawdopodobniej niepojeździ na rowerze conajmniej pół roku. Następny był Samobujca . 22.04.2006 byliśmy na dualu jak codzień. Na dualu po odjeździe większości ekipy został tylko Kamilek i Samobujca. Skakali pare razy na pełnym torze i pare razy tylko na dirtach. Samobujca zrobił pełnego weepa i niewrucił. Wyłorzył się na plecy. Skończyło się to pęknięciem dwuch kręgów piersiowych. Latał zaledwie pół miesiąca. Chłopak nienabrał techniki i skończyło się tragicznie. Teraz niepolata raczej dokońca żywota. Przynajmniej taj lekarze muwią sam wsiądszie za rok lajtowo na rower. Jak dobrze pujdzie. Dlatego zanim zaczniecie latać na większych hopach to nabierzcie techniki, bo bez techniki ani rusz.
: 26.04.2006 22:32:24
autor: mAcieKz
współczuje kolesiowi, niech jak najszybciej wraca do zdrowia, a co do techniki to Ozzik ma świętą rację...
: 26.04.2006 22:38:51
autor: =PoisoN=
hmm... u nas ziomek w podoby sposob tez sobie połamał dwa kregi... i przy okazji odpadła mu szczeka od ff ...
: 26.04.2006 23:03:59
autor: _kraja_
technika 100% racja ... ale czasami tez pech ... ostatnio na kazoorach chłopak który dobrze jeździł i dosc długo zaliczył dziobaka i złamał obojczyk...
: 26.04.2006 23:04:25
autor: MaxDamageDA
U mnie kilka dni temu kolega zlamal reke przy probie no handa, chlopak z duzym doswiadczeniem w gorach i na chopach ;/ Metalowa plytka i prawdopodobnie sezon z glowy.
: 27.04.2006 07:36:35
autor: Schodek
...rozwaliłem łapę na kilka tygodni w gips....na płaskim trawniku w parku....pies dziurę wykopał...a ta zarosła trawą....( byłem Trzezwy )...wywaliłem bez kontroli....
...często dziś widzę takie scenki...łepek (młody ) ..na średnim bajku-rozumiem kłopoty finansowe
napina na hopy gdzie loty sa konkretne....maszyna mu trzeszczy i piszczy....bo nie do tego przystosowana.....kolo śmiga od zeszłego sezonu ale ma lat 14 i jego psychika nie wie co to strach ;) -tylko pozazdrościć ;) ale ma istotne braki w technice,mimo to atakuje hopy na maksa agresywnie....lata jak worek kartofli...nawet o tym nie wiedząc....bo koledzy też słabo z techniką...;(....jarają sie że lataja już takie duże przeszkody....Hehehe latają ??? naoglądali się jak na filmach prosi się bawią i chcą tak samo !!!!
.....technika technika technika- z niej przyjemność wynika ;)
trenować z pokora i mierzyc siły na zamiary...
ostatnio kolo skakał u nas hopkę ;) taka na relaksie od 6 do 12m lotu....wszystko oka....tylko że oderwac się od ziemi to jedno....a lądować na prędkosci to drugie ;)
zaliczył takiego dziobha że do końca dnia nie skikał już....tak jakos go ostudziło to spotkanie z matką ;)naturą...
Rozsądku więcej i pokory...
: 27.04.2006 07:44:40
autor: wojtek1111
22.04.2006 to rzeczywiście pechowy dzień... na Kazoory nasz kumpel złamał obojczyk z przemieszczeniem i ma podejrzenie wstrząsu mózgu ... także chłopak też ma pewnie cały sezon z głowy... także 22.04.2006 to pechowy dzień dla rowerzystów
: 27.04.2006 08:00:09
autor: skane
gleby i tak nieunikniesz..
wazne zeby sie zabezpieczac
: 27.04.2006 08:41:58
autor: Krzywy
skane mowi sie ze jak sie nie wywrocisz to sie nie nauczysz, wazne by glebic tez z glowa :P
: 27.04.2006 08:44:27
autor: Psyke
22.04.2006 to i dla mnie pechopwy dzień, bo przeleciałem lądowanie na dircie i rozwaliłem sobie cały piszczel :|
: 27.04.2006 09:13:49
autor: gwarek
im wiecej lajtowych gleb tym sie potem pewniej upada i jest mniejsze ryzyko kontuzji, a co do tych peknietych kregow to lekarze moze maja racje ale bez przesady moj kuzyn mial wypadek na motorze crossowym i tydzien pozniej znow smigal tak jak dawniej takze jak mysle ze no max 2 miechy i bedzie smigal na rowerku
: 27.04.2006 12:10:56
autor: ble
=PoisoN=tak tak nawet przy tym bylem:) a dirt mial 50cm:D
ja ostatatnio sam sobie zlamalem obojczyk ale mysle ze za 1 miesciac jak mi druty wyjma zaczne smigac:P
: 27.04.2006 14:38:01
autor: LinksFR
zamulacie, co pare sekund umiera czlowiek gdzies na swiecie ale to nie powod zeby kazdy dzien nazwac pechowym
oczywiscie nie mowie ze nic sie nie stalo ale dlaczego mam sie przejmowac 'jakastam' gleba 'kogostam'z 'kadstam'?
nienawidze przesadow :p
: 27.04.2006 15:03:49
autor: Miś
Coraz wiecej jest kolesi ktorzy mysla ze wszystko potrafia zaliczyc a pozniej za ktoryms razem polamia sie bez sensu...
: 27.04.2006 16:14:39
autor: dhcyc
Masz racje, ale opisywane przypadki tracą na znaczeniu jak się pisze bez żadnej ortografii. Jak czytałem to myślałem że jebne, ale to tylko moje odczucia...
: 27.04.2006 20:24:32
autor: mAcieKz
Miś no właśnei ja dlatego wole powoli spokojnie wszystko i stopniowo zwiększaćsobie poprzeczke
EDIT:
właśnie sie dowiedziałem, że biker z naszego miasta z powiedzmy elity złamał obojczyk własnie w sobote ;/
: 27.04.2006 20:51:10
autor: Amator DH
...popieram takie tematy-poważnie...
: 29.04.2006 12:15:56
autor: lizzard king
eee, to jest sila sugestii...
rownie dobrze kazdy sloneczny dzien wolny mzoe byc dniem pechoym, wystarczy to tylko powiedziec ludziom, a oni poslusznie zaczna widziec wszczedzie pecha...
: 29.04.2006 12:44:04
autor: Dejv_d3
a najwieksza tragedia jest Twoja ortografia
pozdro