siema,
co jakis czas na forum ktos pisze, ze jakis amor jest zawodniczy. glownie dotyczy to rs a zwlaszcza boxxera. czy ktos moglby napisac na czym polega "zawodniczosc" zawodniczego amora? z wypowiedzi wynika, ze zawodniczy tak jakby sie nie nadawal dla "nie zawodnika". post zalozony z czystej ciekawosci.
pzdr
wedłog mnie to pojecie jest strasznie mylne- zawodniczy? co to znaczy NIC, prawdopodobnie w boxxerach chodzilo wszystkim o to ze jak sie o nie nie dba odpowiednio to bardzo szybko ulegaja zatarciu itp
zawodniczny to hmm ogolnie mozna powiedziec ze sprzet przeznaczony dla doswiadczonego uzytkownika ktory no powiedzmy mniej katuje sprzet , umie juz latac i ladowac i np nie robi co i rusz nie dolotow przez co moze pozowilic sobie na wylajtowany i odchudzony sprzet , nie rozum tego doslownie , mozna powiedziec ze nie kazdy sprzet nadaje sie dla poczatkujacego jak i dla kogos kto juz jezdzi jaki czas np. , tak ja to przynajmniej rozumiem :)
Mi sie wydaje że to sa takie forki o ktore trzeba zarabiscie dbać np co jedne zawody serwisowac zeby np utrzymal sie teflon i praca amora byla bardzo plynna. Myśle ze to tez troche chodzi o skilla jak to napisal wookie85
w czesciach 'zawodnicznych' liczy sie waga, a wytrzymalosc ma byc taka zeby to wytrzymalo 1, 2 zawody. Potem idzie do wymiany.
Myślę ze to wszystko wyjasnia :]
emhyr nie wiem co bys musial zrobic zeby zatrzec boxxer, ale chyba jezdzic nim w polewie czekoladowej. Co do zawodncizosci. To chodzi oto ze sa czesci nie koniecznie wytrzymale o duzej sztywnosci i malej wadze. Dlatego nie nadaja sie do katowania.
Było w jakimś temacie o boxxer'rze WC, i ktoś sie podniecał, że jezdzi na nim Steve Peat i "to musi być najlepszy amor" (bo jezdzi na nim mistrz) - moze od tego sie bierze określenie 'zawodniczy' bo startują na nich zawodnicy 'wysokiej rangi'...? :>
Sprzęt wyczynowy ( zawodniczy ) ma spełniać zadania określone w czasie ;) zaawansowana konstrukcja ma większe szanse ulec deformacji ale ma wytrzymac zawody....ma spełniać swe zadanie ale nie musi być trwała na lata,waga ma znaczenie....jeśli dobrze pamiętam rower Peat-a koło 14.5 kilo miał na mistrzostwach...z wagi pościnany na maksa....ale po zawodach lądował w koszu ;) kogo na to stać z nas.....??
Pro opony żyją kilka godzin w górach...ale trzymają na wszystkim...moje 50a wytrzymały w przeliczeniu na czas jakieć 6 godzin.....poprzednie Nevegale jakieś 90minut....
pamiętać trzeba że nie zawsze wyczynowy sprzęt dobry jast dla amatora....zajebista opona do driftu żyje 15min...a niedzielnemu kierowcy wytrzyma sezon albo dwa...tylko po co płacić za nią 200 usd
http://www.gravitycamp.pl
Gorczański Park Rowerowy - Koninki- Gravity Park już ruszył !!
jak dla mnie zawodniczy amor to taki: który ma jak najmniejszą wage, wytrzymałosc taką zeby sie nie połamał w czasie wyscigu, no i który nie jest do katowania.
dwa skarby razem http://img105.imageshack.us/my.php?image=dsc00032qu9.jpg