Reklamacje...

[Jaca]

Witam!

Co jakiś czas pojawia się na forum ktoś, kto ma problem ze sprzętem i chce go oddać do reklamacji.

Postanowiłem założyć o tym temat, bo wiele osób się pyta co ma robić itp.

Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć, że aby reklamacja została uznana należy:
1. zgłaszać sprawę i na upartego dręczyć ludzi od reklamacji.
2. pisać odwołania ile wlezie od ewentualnego negatywnego rozpatrzenia - po trzech qmplowi naprawili wedge'a, na początku chcięli się go pozbyć tekstami w stylu:
-jaką ma pan ramę?
-RB bandit ds
-co to jest?(chooj, że kiedyś u nich tego pełno było, rozmawiał z gregorio)
- ...
-a amortyzator w niej jest bardziej pionowo, czy poziomo?
-trochę poziomo
-no to widzi pan, wszystko przez ramę...
3. to pozostaje na wasze propozycje.

ogólnie często sklepy chcą się pozbyć klienta, przez którego będą musiały ruszyć w jakiejś sprawie dupę, więc trzeba ich męczyć itd. to w końcu dla świętego spokoju...

jeszcze jedno - czasem jak nic nie pomaga, należy dogadać się bezpośrednio z producentem sprzętu.

jeden qmpel tak załatwił reklamację drop offa 2001 i jeszcze za niedużą dopłatą dostał nowe dolne lagi na sztywną oś.

pozdro 4 all

[zyeb]

mozna tez chyba isc do UIKIK ( urzad ochrony konsumenow i czegostam :p ) i jesli faktycznie masz podstawy do reklamacji do szybko Ci ja uznaja :D ( teoretycznie, to w koncu Polska )

[zyeb]

sorki , UOKiK

[frango]

zaraz się pewnie posypią na mnie joby, ale co tam...
mnie to się wydaje, że jak już coś rozjebiemy (a tak jest w większości przypadków) to może chwilę pomyślmy czy zgłaszając reklamację przypadkiem nie próbujemy doknać wyłudzenia... wszyscy wiemy na czym jeździmy, ale niestety niektórym wydaje się, że mała crossiarska rama to super sprzęt do 4x czy dirtu?! wszyscy wiemy jak jeździmy, a mimo to niektórym wydaje się że są Berder'ami lub Pritzl'ami - a tak nie jest... większość z nas nie ma forsy na super sprzęt, więc może należałoby chwilę pomyśleć przed kolejnym dropem...