witam
mam hayesa mx2 na tarczy 203mm i po zjechaniu z pewnej górki zaczął perfidnie piszczeć przy hamowaniu i niewiem co może byc tego przyczyną kiedyś wyczytałem że jak jest hamulec źle ustawiony do tarczy to piszczy ale go dobrze ustawilem.
tez tak mam jak zmienilem na tarcze 180 :P mi to nie przezkadza wrecz przeciwnie fajne to :P joke ale nic mi gorzej nie hamuje a klocki mam nowe wiec sram na to =x
Ja mam hfx-9 robo to samo i robił od kąd sie dotarł, ale tylko wtedy piszczy jak jest czytsty i ma najlepszą siłe hamowania, jak tylko czymś sie tarcza pobrudzi piszczeć przestaje ale i gorzej hamuje, swoją drogą używam tego jako dzwonka, bo piesi mysla ze autobus zaraz w nich wjedzie i najpierw uciekaja potem sie ogladają :)
ostatnio w wisle na trasie bylem i jak po kilku zjazdach na parking zjechalem to mialem identyczny problem w HFX9. Pisk nie do zniesienia a sily zadnej, a od kolesia na parkingu uslyszalem ze hayesy tak maja. I faktycznie na drugi dzien razo po kilku kilometrach wszystko wrocilo do normy.
hfx-a mam i nie piszczy.. mx2 miałem i piszczał tylko jak był brudny ;p
chyba nic na to nie poradzisz, kwestia ustawienia klocków w mx2 to nie była bo miałem ustawione idealnie... widać hayesy tak mają ;)
hajesy maja to do siebie ze lubia piszczec :D moj MX2 na tyle czasem piszczy a kiedys jak mialem go na przodzie na tarczy 203mm to przy lekkim nacisnieciu klamki wydawal dzwiek jak bym chamowal pociagiem :D - poprostu one tak juz maja ;]
pier...enie o szopenie, mx2 piszczy zawsze jak tarcza chodźby lekko trze o zacisk a nie tylko o sam nieruchomy klocek, wystarczy o ćwierć obrotu wysunąć nieruchomy klocek i przestanie piszczeć
Liwcio pisze:pier...enie o szopenie, mx2 piszczy zawsze jak tarcza chodźby lekko trze o zacisk a nie tylko o sam nieruchomy klocek, wystarczy o ćwierć obrotu wysunąć nieruchomy klocek i przestanie piszczeć
Dokładnie też mi się tak wydaje. W mechanikach trzeba to kontrolować.
mi hejs nie piszczał...puki do myslenic nie pojechałem...a tam sie dotarł i piszczy skurwiale :D wracam do domu koło północy i zanim wyhamuje do konca przed moja klatka to wszyscy sąsiedzi pobudzeni xD
znajomy wzial klocki i tarcze wypiekl w piekarniku w 200* C od hfx 9 i nie piszcza. Sam musze to zrobic bo mnie denerwuje to piszczenie przez co przy hamowaniu caly bike trzesie...