KRK -UWAGA !!! Skałki ...
KRK -UWAGA !!! Skałki ...
Witam!
Ostrzegam wszystkich riderów jeżdżących po skałkach. Jakaś grupka dresów ewidentnie grasuje na rowery, komórki i inny sprzet. Wczoraj o godzinie 15.20-15.30 , gdy tylko odłączyłem się od grupy... nie zdążyłem przejechać nawet 150m. Wyrosło mi 3 dresów z kijem. Na szczęście strat w sprzęcie nie odnotowałem, a miałem przy sobie aparat, kamere, komórka no i naturalnie byłem na rowerze... Gorzej ze mną, bo dostałem bardzo mocno kijem ( dużym... jakieś 10-15cm średnicy) w twarz... do tego stopnia, że wcześniej lekko rozwalony nos, został mi prawie, że skasowany, a krwotok zatamować się dało dopiero po jakiś 4 godzinach :/ Więc naprawdę nie było wesoło... w dodatku kij złamał się mi też na nadgarstku ( który miałem nadwyrężony po jeździe) i zaraz jadę na pogotowie, bo myślałem, że to tylko stłuczenie... ale po nocy- coraz gorzej jest ...
Słuchajcie.... naprawdę uwaga, bo się zrobiło niebezpiecznie... padło tym razem na mnie, na szczęsnie mnie nie okradziono, bo nie zatrzymałem się i mimo bólu, szoku i krwotoku poleciałem na przełaj przez las...aż dojechałem do ulicy i jakoś dociułałem się do kumpla, a potem do domu .
Nie widziałem ,żeby dresy miały nóż, albo coś...ale ten kij, gdybym nie miał gogli spokojnie mógłby nawet wybić mi oczy ... jak mówie - czatowali...
Stało się to na alejce południowej, prowadzącej na ruczaj ( ta co koło domu ma skrzyżowanie i idzie się wstrone zakrzówka i wzdłuż zalewu.
Pozdrawiam i jeszcze raz - uważajcie.... ja teraz wole nie odłącza się od grupy, nawet gdybym miał nadrobić te 3km do domu ...
Ostrzegam wszystkich riderów jeżdżących po skałkach. Jakaś grupka dresów ewidentnie grasuje na rowery, komórki i inny sprzet. Wczoraj o godzinie 15.20-15.30 , gdy tylko odłączyłem się od grupy... nie zdążyłem przejechać nawet 150m. Wyrosło mi 3 dresów z kijem. Na szczęście strat w sprzęcie nie odnotowałem, a miałem przy sobie aparat, kamere, komórka no i naturalnie byłem na rowerze... Gorzej ze mną, bo dostałem bardzo mocno kijem ( dużym... jakieś 10-15cm średnicy) w twarz... do tego stopnia, że wcześniej lekko rozwalony nos, został mi prawie, że skasowany, a krwotok zatamować się dało dopiero po jakiś 4 godzinach :/ Więc naprawdę nie było wesoło... w dodatku kij złamał się mi też na nadgarstku ( który miałem nadwyrężony po jeździe) i zaraz jadę na pogotowie, bo myślałem, że to tylko stłuczenie... ale po nocy- coraz gorzej jest ...
Słuchajcie.... naprawdę uwaga, bo się zrobiło niebezpiecznie... padło tym razem na mnie, na szczęsnie mnie nie okradziono, bo nie zatrzymałem się i mimo bólu, szoku i krwotoku poleciałem na przełaj przez las...aż dojechałem do ulicy i jakoś dociułałem się do kumpla, a potem do domu .
Nie widziałem ,żeby dresy miały nóż, albo coś...ale ten kij, gdybym nie miał gogli spokojnie mógłby nawet wybić mi oczy ... jak mówie - czatowali...
Stało się to na alejce południowej, prowadzącej na ruczaj ( ta co koło domu ma skrzyżowanie i idzie się wstrone zakrzówka i wzdłuż zalewu.
Pozdrawiam i jeszcze raz - uważajcie.... ja teraz wole nie odłącza się od grupy, nawet gdybym miał nadrobić te 3km do domu ...
WWW.WFSPORT.PL
http://tiny.pl/bcjf - rowery na 2009...
http://tiny.pl/bcjf - rowery na 2009...
****** dresy, dobrze ze Ci Canecorso nie zajebali przynajmniej. teraz to juz trzeba cos napewno zrobic, wczesniej konczylo sie na uciekaniu, ale jak juz zaatakowali, to hmm. trzeba zrobic to samo. proponowalbym jakas ustawke w weekend. mozna pojezdzic w 30os po krakowie w poszukiwaniu dresow. aha. Sudi nie zapomnij zglosic tego na policje. pozdro. wracaj do zdrowia, ale nienawisc niechaj pozostanie i rosnie w sile (jak u mnie).
nie no to juz gnojoebki przeginaja
!!!
jeszcze chwila i beda Was w grupie atakowac
idzcie z tym na policje a jak nie beda chcieli sluchac to powiedzcie ze pewnie sie zainteresuja jak ktorys z drechow zlozy doniesienie ze zostal pobity podczas spaceru kolo Waszej miscowki i niech sie wezma za wczasu za ta sprawe bo jeszcze ktos na tym ucierpi
<lisek-tm>rower wazny ale lae zdrowie i zycie wazniejsze
tylko pamietajcie ze znizanie sie do ich poziomu to ostateczna bron wedlug mnie
!!!
jeszcze chwila i beda Was w grupie atakowac
idzcie z tym na policje a jak nie beda chcieli sluchac to powiedzcie ze pewnie sie zainteresuja jak ktorys z drechow zlozy doniesienie ze zostal pobity podczas spaceru kolo Waszej miscowki i niech sie wezma za wczasu za ta sprawe bo jeszcze ktos na tym ucierpi
<lisek-tm>rower wazny ale lae zdrowie i zycie wazniejsze
tylko pamietajcie ze znizanie sie do ich poziomu to ostateczna bron wedlug mnie
"po dość długiej nieobecności..."
http://ujeb.pl?hhi3tMB6HU - rower
http://ujeb.pl?hhi3tMB6HU - rower
-
- Posty: 727
- Rejestracja: 24.06.2006 11:40:44
- Lokalizacja: Pless
- Kontakt:
chłopaki współczucia.... proponuje isc na kapy albo zrobic jakis podstep.. w sensie ze kilku kolesi sie ukryje a jeden odwazny(bardzo bardzo) bedzie jechał na rowerze- dresy sie zaczaja a Wy mozecie robic zdjecia jak bedziecie miec jakis dowód-na kapy ale to tylko ostateczosc i to spora. Idzcie na policje....
Sudi: powrotu do zdrowia
Sudi: powrotu do zdrowia
My bike:
http://img338.imageshack.us/my.php?image=img9516fc9.jpg
http://img338.imageshack.us/my.php?image=img9516fc9.jpg
Słuchajcie.... dzięki za słowa otuchy i wogóle. Ze mną aż tak tragicznie jeszcze nie jest, bo nadgarstek najwyżej mi wsadzą w szyne (o 14 mam chirurga) na krótki czas, bo złamany napewno nie jest...najwyżej pęknięte coś mam w środku...
Co do iścia na policje - Wiecie... już raz byliśmy w podobnej sprawie, ale bez bicia - gówno zrobili... tak samo jak ukradziono rower mojemu koledze i nawet wiadomo kto i co... sprawa się wlecze w cholere, a co prawda wyznaczono odszkodowanie.... ale wypłacane tak, że pała mała (można czytać w innym temacie o tym ) . Zobacze co mi dziś napiszą w papierach i jak sie sprawa skończy, jeśli będzie coś poważnego, to pójdę w sprawie napaści ze skutkiem urazowym, czy jak to się tam zwie... Inaczej - znając kochanych panów policjantów, pewnie sie dowiem, że sam uczestniczylem w bójce jakiejs i do szkoly pojda papiery... fakt faktem- nie popuszcze i mimo, ze nie pamietam twarzy tych sukinsynów, to trzeba jakoś zareagować, bo ja miałem farta - ktoś inny może go nie mieć...
Pozdrawiam !
Co do iścia na policje - Wiecie... już raz byliśmy w podobnej sprawie, ale bez bicia - gówno zrobili... tak samo jak ukradziono rower mojemu koledze i nawet wiadomo kto i co... sprawa się wlecze w cholere, a co prawda wyznaczono odszkodowanie.... ale wypłacane tak, że pała mała (można czytać w innym temacie o tym ) . Zobacze co mi dziś napiszą w papierach i jak sie sprawa skończy, jeśli będzie coś poważnego, to pójdę w sprawie napaści ze skutkiem urazowym, czy jak to się tam zwie... Inaczej - znając kochanych panów policjantów, pewnie sie dowiem, że sam uczestniczylem w bójce jakiejs i do szkoly pojda papiery... fakt faktem- nie popuszcze i mimo, ze nie pamietam twarzy tych sukinsynów, to trzeba jakoś zareagować, bo ja miałem farta - ktoś inny może go nie mieć...
Pozdrawiam !
WWW.WFSPORT.PL
http://tiny.pl/bcjf - rowery na 2009...
http://tiny.pl/bcjf - rowery na 2009...
-
- Posty: 727
- Rejestracja: 24.06.2006 11:40:44
- Lokalizacja: Pless
- Kontakt:
Gratulacje Sudi że udało Ci się zwiać...
A Ty Lisek... :D zastanów się jaki sens ma jedzenie po MIEŚCIE i szukanie dresów ;P <lol2>
Można najwyżej wpaść na skałki dużą grupką :) i oczywiście posmigac ;D a przy okazji się rozglądnąć, chodź myśle że to nic nieda :>
Dresy jak i dziki - są ,były i raczej będą :D dlatego proponuje smigać grupkami i niekoniecznie z kamerą, aparatem, waliską z pieniędzmi, przenośnym sejfem, złotym zegarkiem, złotym łancuchem i ROWEREM! :)
Pozdroower :)
A Ty Lisek... :D zastanów się jaki sens ma jedzenie po MIEŚCIE i szukanie dresów ;P <lol2>
Można najwyżej wpaść na skałki dużą grupką :) i oczywiście posmigac ;D a przy okazji się rozglądnąć, chodź myśle że to nic nieda :>
Dresy jak i dziki - są ,były i raczej będą :D dlatego proponuje smigać grupkami i niekoniecznie z kamerą, aparatem, waliską z pieniędzmi, przenośnym sejfem, złotym zegarkiem, złotym łancuchem i ROWEREM! :)
Pozdroower :)
http://www.pinkbike.com/photo/1220348/
Re: KRK -UWAGA !!! Skałki ...
Ja wożę ze sobą pałkę policyjną.sudi pisze:Witam!
Ostrzegam wszystkich riderów jeżdżących po skałkach. Jakaś grupka dresów ewidentnie grasuje na rowery, komórki i inny sprzet. Wczoraj o godzinie 15.20-15.30 , gdy tylko odłączyłem się od grupy... nie zdążyłem przejechać nawet 150m. Wyrosło mi 3 dresów z kijem. Na szczęście strat w sprzęcie nie
Tzn. staram się nie zapominać jej wkładać do plecaka.
no właśnie o ile ale kupując gaz łzawiący czy inna nazwa pieprzowy trzymając go w kieszeni raczej zdążysz go wyjąć i użyć nawet takich 5 drechów powinien choć na 5 sekund powstrzymać jak po oczach dostaną a 5 sek. to akurat żeby bajka rozbujać do 30km/h co raczej już staje sie dal człowiek niemożliwe do dogonienia z buta a więc gaz gaz i jeszcze raz gaz <yes>wiciu f&v pisze: zygaNemero baton pomoże o ile zdążysz go wyjąć...
_________________
-
- Posty: 441
- Rejestracja: 14.10.2005 19:47:14
- Lokalizacja: Kraków
- Kontakt:
Kurde, wygląda na to że szykuje sie ciekawy sezon, w negatywnym tego slowa znaczeniu... jest środek zimy, a dresy już były widziane WSZĘDZIE- wolski, dual, skałki. Szczęscie, że żaden rower nie został jeszcze skradziony.
Myśle że na dresów nie ma skutecznej metody- nic nie da pojscie na polcije, bić sie z nimi to raczej też nie najlepsze wyjscie, dogadać się z nimi to raczej niemożliwe... po prostu trzeba jeździc duzymi grupami i tyle...
Sudi, wracaj szybko do zdrowia
Myśle że na dresów nie ma skutecznej metody- nic nie da pojscie na polcije, bić sie z nimi to raczej też nie najlepsze wyjscie, dogadać się z nimi to raczej niemożliwe... po prostu trzeba jeździc duzymi grupami i tyle...
Sudi, wracaj szybko do zdrowia
http://wojtekkrk.pinkbike.com/ -> zapraszam :)
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość