Wienc tak (w sumie od wienc nie powinno sie zaczynać zdania ale co tam, przecież to nei forum polonistów).. mam amortyzator(2 pułkowy) risse około 170-180 skoku (jakoś tak, ne wiem dokładnie).. problem to to że poczas ostatniej jazdy zaczęło mi go blokować.. poprostu skacząc czy robionc manuala przy londowaniu blokował sie całkowicie.. na jakis czas(po przejchaniu kilkunastu metrów choodził na chwile normalnie a potem znofu to samo) jakby miał całkowitom blokade skoku.. nie wiem co z tym zrobic.. i plose o rady.. :) z góry wielkie thx!
wes go rozkrec ... wysmaruj i jesli masz olej to go nawym olejem zalej... jak to nic nie da to ja niewiem ^^ sprzedaj i kup nowy ^^ Napewno znajdziesz jakiegos frajera i mozesz miec okazjie drogo sprzedac ^^
z tym rozkręceniem i smarowaniem to się zgodzę ale jak to nic nie da to nie sprzedawaj odrazu. Może zanieś go do serwisu, wyślij na gwarancji (jeśli jeszcze masz) czy coś w tym stylu. Szkoda się od razu amora pozbywać.
problem tu jest taki ze jakby mi to wystompiło podczas soku.. czy tam coś.. to kurwa jakbym spadł nie posiadalbym jush nadgarstków i ktow wie czego jeszcze.. wienc musze coś sensownego z nim zrobic.. serwis to chyba najlepsiejsy pomysł!
mógł się zużyć w środku i np. spręzyna o coś zachacza. ale to skrajny przypadek podałem. idź do serwisu.
p.s. zapodaj linkiem do stronki risse bom ciekaw