Dorado vs 888
Dorado vs 888
Witam łamie sie pomiedzy tymi dwoma amorami. zamierzam tego uzywać w dh i bardziej zalezy mi na pracy niz wytrzymałości nie mniej jednak czytałem, że dorado kiespko pracuje na zimnie a lubie jexdzic cały rok... Co byscie wybrali ??
Obydwa używane...
Obydwa używane...
-
- Posty: 204
- Rejestracja: 20.05.2007 09:28:10
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
O Dorado na stronie głównej dh-zone był kiedyś odnośnik i wszystko opisane, ale tak jak napisali wyżej, jak chłodniej tym podobno bardziej zamula, bo nie ma otwartej kąpieli olejowej tylko zamknięte tłumiki, a golenie smarowene są smarem, czy coś takeigo, czyli amor strictly dh. 888 będą pracowac zawsze, tak jak checsz, ładnie zbierać, z każdą jazdą coraz bardziej ten amor lubie ;D Bierz je, bo przyjdzie zima i podejżewam ze kurwic* Cie trafi z Dorado...
http://dhcyc.pinkbike.com
dhcyc, jak podejrzewasz to sie nie wypowiadaj, połowa z Was nie widziała Dorado na żywo a sie produkuje.
Jeździłem na dorado troche ponad rok, sprawdził się we wszystkim, oczywiście najlepiej w DH ale nawet dirty na nim sadziłem i było fajnie:)
co do wytrzymałości, nie ma co sie oszukiwac nie był i nigdy nie bedzie tak sztywny jak 888 ale w zasadzie nie miał być, bo zobaczcie na mega sztywne dirt jumpery - pękały od przeciążeń, dorado po niedokręconym 3-6 potrafiło mi się przestawić na półkach, luzowałem ustawiałem dokręcałem i spoko, żadnego pękania. carbon jest mocny dlatego ze to nie jakieśz konstrukcje ale 2 proste rurki, połączone metalem, dlatego ma to taką wytrzymałość.
co do serwisu i zimy
dorado musi być smarowane smarem przez spercjalne otwory (no mozesz go też rozebrać oczywiście) jak sie ma odpowiedni sprzęt trwa to chwile i nie sprawia problemów, rzeczywiście smar ten pod wpływem niższej temperatury troche gęstnieje powodując zmiane charakterystyki pracy. dlatego też przed zimą warto zamiast smaru wlać mu troche oleju, będzie wtedy normalnie pracował jak w lecie, jedyny minus to to ze bedzie troche sie pocił na uszczelkach, ale to nie stanowi problemu.
Kultura pracy nieporównywalna z niczym innym a w szczególności z 888, dorado jest płynniejsze, wrażliwsze i wogóle jak to USD.
Jeździłem na dorado troche ponad rok, sprawdził się we wszystkim, oczywiście najlepiej w DH ale nawet dirty na nim sadziłem i było fajnie:)
co do wytrzymałości, nie ma co sie oszukiwac nie był i nigdy nie bedzie tak sztywny jak 888 ale w zasadzie nie miał być, bo zobaczcie na mega sztywne dirt jumpery - pękały od przeciążeń, dorado po niedokręconym 3-6 potrafiło mi się przestawić na półkach, luzowałem ustawiałem dokręcałem i spoko, żadnego pękania. carbon jest mocny dlatego ze to nie jakieśz konstrukcje ale 2 proste rurki, połączone metalem, dlatego ma to taką wytrzymałość.
co do serwisu i zimy
dorado musi być smarowane smarem przez spercjalne otwory (no mozesz go też rozebrać oczywiście) jak sie ma odpowiedni sprzęt trwa to chwile i nie sprawia problemów, rzeczywiście smar ten pod wpływem niższej temperatury troche gęstnieje powodując zmiane charakterystyki pracy. dlatego też przed zimą warto zamiast smaru wlać mu troche oleju, będzie wtedy normalnie pracował jak w lecie, jedyny minus to to ze bedzie troche sie pocił na uszczelkach, ale to nie stanowi problemu.
Kultura pracy nieporównywalna z niczym innym a w szczególności z 888, dorado jest płynniejsze, wrażliwsze i wogóle jak to USD.
Jeżeli faktycznie wystarczy oleju dolać to ok, ale nie zmienia to faktu że trzeba się paćkać, kurde była to jedyna rzecz która mi umknęła bo keidyś czytałem ten artykuł. http://www.dh-zone.com/artykuly/manitou_dorado.php Ale co by nie było Dorado jest z ery Rampagów i czasów kiedy rowery potrafiły być jeszcze oryginalne, wiec moze warto i w niego zainwestować :> Najlepiej jakbyś mógł sie na obu przejechać...
http://dhcyc.pinkbike.com
groochasNiestety smutna prawda. Na swoj wiek pracuje lepiej od 888.A co do serwisowania i mitu krazacego wokol niego , wystarczy psikac brunoxem , i raz na rok wymieniac olej.
Paul Gdzie znajduja sie te otwory?? Wydawalo mi sie zawsze ze odkreca sie gorne korki kluczem nasadowym i sie wciska tamtedy smar:>.To bylo o dorado 2003 ,nie wiem jak
nowsze wersjie.
pozdro
Paul Gdzie znajduja sie te otwory?? Wydawalo mi sie zawsze ze odkreca sie gorne korki kluczem nasadowym i sie wciska tamtedy smar:>.To bylo o dorado 2003 ,nie wiem jak
nowsze wersjie.
pozdro
DORADO! :) jestem milosnikiem tego widelca. na 888 nie jezdzilem, ale manitou wyprodukowalo jeden z najlepszych amorow do DH w historii. z czasem produkcja tego widelca byla troche nie oplacalna , stad zrezygnowali z karbonu i ladnych wykonczen cnc. nowe dorado to juz nie to samo. najlepsze roczniki to 02/03. na dorado jezdze juz troche i nie odczuwam zeby cos zle wybieral, a do tej pory jezdzilem na super czulym foksie. na pewno nie jest tak sztywny jak 888 ale to upside down. jesli chodzi o prace w zimnej temperaturze to wszystko rozbija sie o smar, przez ktory ten amor w niskiej temp. chodzi twardo. mozna kombinowac z dolaniem oleju do smaru, wtedy amor bedzie lać troche bardziej ale bedzie bardziej plynny. myslalem takze nad wlaniem oleju i zalozeniu odpowiednich uszczelek ale to juz tuning. jak dla mnie amor cudo... czerwony dorado... mmmmmm :D
Kumpel pokazał mi, co zjebało mu się w 888... Nigdy nie kupię tego widelca.
A dorado... smar smarem, trzeba się z tym liczyć, ale poza tym fajnie to pracuje i może nie przede wszystkim, ale jednak jest to najładniejszy amor do dh w historii. Pamiętam jak się tym jarałem jeszcze w czasach, gdy nie było go w sprzedaży, widziałem go jedynie w relacjach telewizyjnych z pucharu świata :]
Z tych dwóch dorado (to, że ja bym go nie kupił, to inna sprawa ;)
pozdr
A dorado... smar smarem, trzeba się z tym liczyć, ale poza tym fajnie to pracuje i może nie przede wszystkim, ale jednak jest to najładniejszy amor do dh w historii. Pamiętam jak się tym jarałem jeszcze w czasach, gdy nie było go w sprzedaży, widziałem go jedynie w relacjach telewizyjnych z pucharu świata :]
Z tych dwóch dorado (to, że ja bym go nie kupił, to inna sprawa ;)
pozdr
Zawsze się jarałem dorado, bo jesr oporześliczny i wydawał mi sie super amorkiem, poki kumpel sobei go nie kupił. Jego praca jest raczej dość przeciętną i wiele gorsza od innych amorkow, może to wina danego egzemplarza? Przynajmniej ja w tym konkretnym widelcu nie zauwazyłem nic nadzwyczajnego, działal słabo, sztywności brak... jedynie to nei można sie oprzeć jego wyglądowi i chetnie bym go kupił i poweisił na scianie lub załozył do roweru jako eksponat=]
Miałem RC,RC2X i śmiało polecam te 8mki.
Miałem RC,RC2X i śmiało polecam te 8mki.
http://www.pinkbike.com/photo/4852398/
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość