Strona 1 z 1
Dziobak- pytanie do dirtowców
: 24.09.2007 20:21:50
autor: filippo
Mam pytanie o technikę wybijania się na typowej dirtowej hopie (o prawie pionowym wybiciu) jak to zrobić? czy jednocześnie wypychać rower rękami i nogami? bo mam wrażenie że się wcale nie wybiijam albo słabo i czasami lecę na tzw.dziobaka co bywa że się kończy lotem przez kierę. jak temu zapobiec?
na fotach widziłem że zostaję nisko na wybiciu i w locie tzn. że dupę mam tuż nad siodłem a nogi zgięte.
: 24.09.2007 23:34:00
autor: cyc_ling
zabierz ta palete i jedz na wybicie wolniej niz zwykle i wtedy napewno sie wybijesz...
: 25.09.2007 10:19:51
autor: dm88
cyc_ling pisze:zabierz ta palete i jedz na wybicie wolniej niz zwykle i wtedy napewno sie wybijesz...
hehe niema to jak czynnik psychiczny :P
filippo pisze:na fotach widziłem że zostaję nisko na wybiciu i w locie tzn. że dupę mam tuż nad siodłem a nogi zgięte.
I tu tkwi odpowiedź na twoj problem,wyprostuj sie bardziej w locie,nie chodzi o to zebys byl sztywny jak po polknieciu kija ale jednak wypadaloby podniesc sie z siodelka

,latwiej wtedy manewrowac rowerem w powietrzu.Moze bierzesz za maly rozped?.Jesli ci to pomoze poogladaj filmy/zdjecia z dirt jumpingu i popatrz jak inni to robia.
A tak z innej beczki to w sytuacji ze zdjecia chyba maly niedolot byl co

?
: 25.09.2007 13:52:48
autor: filippo
dm88 pisze:A tak z innej beczki to w sytuacji ze zdjecia chyba maly niedolot byl co ?

akurat nie pamiętam czy był ale podejrzewam że tak bo mi sie często niedoloty zdarzają na tej hopie. z tymże niedolot to pół biedy, najgorsze są loty przez kierę przy dziobaku
napisałby ktoś może coś o technice wybijania się?
: 26.09.2007 15:57:35
autor: jame$
gdyby nei podciagnał roweru pod dupe to byłby pare cm nad hopka.a moze po prostu to wina hopki(profilu)
: 26.09.2007 16:00:36
autor: lloll666
tylko ze on skacze prawie na siedzaco

a nie podciaga rower do gory
: 26.09.2007 17:14:46
autor: Bombell
lloll666 pisze:tylko ze on skacze prawie na siedzaco
I racja, najlepiej to patrz jak robia o inni, wyprostuj sie jak wjezdzasz na wybicie, znaczy stoj na rowerze a bron bosze na siedzaco.
: 26.09.2007 18:22:37
autor: filippo
dzięki za commenty, dałem taką fotkę specjalnie na której mega źle lecę, żebyście wiedzieli o co chodzi. Mógłby ktoś jeszcze napisać coś więcej o wybijaniu się. Prostować ręce i nogi przy zbliżaniu sie do progu?
: 26.09.2007 18:35:28
autor: lloll666
obswerwujac siebie(zdjecia i odczucia) i kumpli zprodukowalem taki rys. pogladowy( tylko mnie nie jechac za niego nie mam talentu

)

chodzi o sutawienie nog przy najezdzie tylko korpus powinien byc bardziej za siodlem ale to przez brak proporcji w noim arcydziele

: 28.09.2007 21:26:52
autor: Marcio
W miejscu w ktorym pan rozowy trzyma kolo na arcydziele llolla docisnij rower i sie odchyl .(ja tak czasami robie)
jesli rozne techniki nie beda ci pomagac to wpierdol sie w ta hope na speedzie i sam sie zastanow dlaczego ci nie wychodzi
: 29.09.2007 19:45:29
autor: siedzocy byk
ja to bym skakał tak długo aż zaczło by mi wychodzić...
: 29.09.2007 19:57:21
autor: Mroczny
Być może problem tkwi w psychice... Ja na początku też tak latałem bo myślałem że tak jest bezpieczniej. Jednak po moich skromnych doświadczeniach wynika że o wiele bezpieczniej jest wypchnąc rower nogami niż latać na zasadzie "równoważni" czyli odchylenia się do tyłu bez żadnego wybicia. Ta technika jest bardzo zawodna i często się właśnie ląduje na dziobaka. Więc proponuje przetestować wypchnięcie roweru nogami przy mneijszym speeedzie w razie czego katapultujac sie

Widze że masz podłożoną paletę więc raczej nie załatwisz sobie kostki uderzeniem w przeciwstok

Peace
: 29.09.2007 21:23:31
autor: g00fy
Coz.. moje poczatki na dircie wygladaly tak: najezdzalem bez zadnego wybicia (oczywiscie na leciutko tylko ugietych nogach), gdy juz czulem sie w miare pewnie zaczalem podciagac kierownice wyzej. I tak jakos samo wyszlo, ze teraz ciagne cos jak baniaka.
Co do technik: w sumie sa dwie.
1. Cisniesz swoj ciezar jak najnizej, po czym w odpowiednim miejscu rwiesz rower do gory (jak przy skoku z dwoch kol na plaskim)
2. W pewnym momencie juz na wybiciu ciagniesz calosc do tylu, cos jakbys chcial wyciagnac rower na manuala.
Wg ksiazki Briana Lopesa :]