puszu888 miałem starszy model i powiem ci, ze to mega wytrzymały amor. Do tego dość sztywny jak na USD. Problem tylko taki, ze sądzac po focie nie jezdził w skarpetach wiec nie wiem jak golenie i nie wiadomo ile syfu w tłumikach.
Do tego orginalnie pracuje całkiem niezle a po wymianie oleju(full syntetyk) tuleji slizgowych, oringów (nie pamietam juz gdzie) i czegoś jeszcze [chyba - skleroza] to pracowało to bardzo dobrze.
mam kasy maxx 800 zł a to i tak juz mi budzet naciągnie. spaced syf w tłumikach to chyba nie problem ... przeczyszcze i gitara.
bardziej mnie martwia poukrecane sruby ... czy to bardzo przeszkadza??
i czy ne za wysoka cena.
jesli te sruby nie beda przeszkadzac to jutro do niego zadzwonie i sie wiecej dowiem... moze nie jest tak dorzniety jak to sie wydaje patrzac na foty
KaKTuSSS boxxera w jakim stanie i jaki rocznik? Mocno kiepski taki boxxer bedzie. Dla mnie boxx ma sens tylko na gwarce. A ten amor jest na tyle mocny, ze nie masz ryzyka ze cos peknie jak kupujesz uzywke. DNM ma zła opinie przez tylne amorki, a przód niezły im wyszedł tylko, ze debile z AMP w ogóle go nie reklamowali "bo nikt nie chciał kupić" (na prawde tak powiedzieli) wiec mało ludzi zna i sie przekonało do niego.
puszu888 dopytaj go o widła. Policytuj troche cene bo mój w znacznie lepszym stanie za mniej zszedł. Sprawdz czy za 700-750 pójdzie.
czyli nawet jak jest troche dojechany to powinien mi posłuzyc przez conajmniej 2 lata?
i czy da rade jakos naprawic zjechane gwinty? da rade ponownie przegwintowac? albo całkiem rozwiercic i złapac na srube z nakrętka?
puszu888 skoro po jednej stronie osi to tej śrubki zwyczajnie nie odkrecasz i przykrecasz amora druga. Tez miałem ubity gwint w tej osi z jednej strony i było spoko. Żadnych problemów.
Ogólnie golenie, rura sterowa etc na bank 2 lata zniosą ale nie wiem jak tłumiki bo mój był bardzo zadbany, regularnie olej zmieniany i skarpety na nim. Dopytaj typa. Ale wątpie żeby tłumiki w tym szły. W najgorszym razie pare oringów bedzie trzeba wymienić.
wookie85 ale junior raczej gorzej bedzie pracować i bedzie mniej wytrzymały kiedy tego dnma mozna dobijac w nieskonczonosc (co nie jest łatwe bo progresywny jest).
Travisy tez sie łatwo syfia - Czyscisz i jest ok. Wiem bo z brudnym travisem i przeczyszczoonym starszy miał kontakt. Da sie. Tutaj one szybko sie syfia jak kazdy ust BEZ SKARPETY. Dajesz mu skarpete i nie syfia sie w ogóle. Olej miałem czystszy niz w monsterze po tym samym czasie uzytkowania monstera u starszego.
amor juz kupiony z tego co sie dowiedziałem przez telefon uszczelki sa dobre, nie poci sie, prosty i ogolnie działa dobrze... jak go wreszcie dostane to napisze ci i jak
wielkie dzieki dla was
Co do tego amora mogę się wypowdzieć, bo to kumpel na nim jeździł. Amor mało męczony, jeżdżony bez "skarpetek", ale mimo to lagi są w dobrym stanie. Jak jakieś pytania w sprawie amora, to piszcie gg:9518742.
amor jest juz u mnie. teraz przydał by mu sie przeglad i dokładne czyszczenie, jednak nie wiem czego mam sie spodziewac w srodku? moge go bezpiecznie rozkręcic? jak wyglada dokładniej jego budowa?
czy to normalne ze z zaworu powietrznego razem ze spuszczanym powietrzem wywala na zewnątrz olej??
no i gdzie dostane uszczelki do niego??( lewa sie minimalnie poci) od shivera spasuja??
To ze jak spusciles tlen do samego konca wciskajac igielke dosyc mocno i wylecial olej jest raczej normalne. Przy bardziej delikatnym spuszczaniu olej juz nie trysnie. Do reszty sie nei wypowiadam.