kultura i poziom na pinkbike.com
: 26.06.2008 08:50:53
Witam drogich forumowiczów.
Od dłuższego czasu nie odwiedzałem strony www.pinkbike.com, po części zrażony jej ewolucją w kierunku portali społecznościowych, jak nasza klasa;p ( przyjaciele, avatary cuda dziwy;p). Jednak kiedy już mi się zdarzyło, odkryłem z zażenowaniem że na moim koncie wyżywa się pewien użytkownik, niejaki BIKERO. Jak doszliśmy do wniosku ze znajomymi miał on kiedys nicka b!kus.
Zwróciliśmy na niego uwage około roku, może półtora temu, głównie dzięki obraźliwym komentarzom jakie wypisywał na profilach różnych ludzi, oraz reakcji na wszelką krytykę z jaką spotykały się umieszczane przez niego zdjęcia. Jaki poziom przedstawia, najlepiej niech zobrazują przykłady:
http://www.pinkbike.com/photo/1375448/ (przed ostatni komentarz)
http://www.pinkbike.com/photo/2107275/ (kilka komentarzy)
Ogólnie użytkownik ten ma w zwyczaju, jeśli ktoś mu się narazi, systematycznie wchodzić na czyjeś konto i obrażać, wyzywać, grozić, straszyć. Poprzednie jego konto , jako b!kus pełne było obelg, gróźb. Na pewnym etapie znajomy otrzymał maile tej treści :
od (nazwisko i imię znane ) kamilorowero@o2.pl
jestes nikim sproboj z tym zyc gownarzu
(zapis orginalny)
lub np "kur*a zajeb*e cie" ( cenzura z litości)
Podobno użytkownik jest znany również na forum bikeaction.pl gdzie tak samo obraża, wyzywa, a na każdą krytykę reaguje groźbami.
Proszę o wzięcie tego tematu pod uwagę, i ignorowanie tego gościa jesli wy też wpadniecie w zakres jego zainteresowania. Zawsze wydawało mi się żę środowisko miłośników sportów ekstremalnych to jedna wielka rodzina, przynajmniej tak wygląda to u nas w Krakowie. Mam nadzieje że ten przypadek z Warszawy jest tylko wyjątkiem potwierdzającym regułę.
Pozdrawiam
Od dłuższego czasu nie odwiedzałem strony www.pinkbike.com, po części zrażony jej ewolucją w kierunku portali społecznościowych, jak nasza klasa;p ( przyjaciele, avatary cuda dziwy;p). Jednak kiedy już mi się zdarzyło, odkryłem z zażenowaniem że na moim koncie wyżywa się pewien użytkownik, niejaki BIKERO. Jak doszliśmy do wniosku ze znajomymi miał on kiedys nicka b!kus.
Zwróciliśmy na niego uwage około roku, może półtora temu, głównie dzięki obraźliwym komentarzom jakie wypisywał na profilach różnych ludzi, oraz reakcji na wszelką krytykę z jaką spotykały się umieszczane przez niego zdjęcia. Jaki poziom przedstawia, najlepiej niech zobrazują przykłady:
http://www.pinkbike.com/photo/1375448/ (przed ostatni komentarz)
http://www.pinkbike.com/photo/2107275/ (kilka komentarzy)
Ogólnie użytkownik ten ma w zwyczaju, jeśli ktoś mu się narazi, systematycznie wchodzić na czyjeś konto i obrażać, wyzywać, grozić, straszyć. Poprzednie jego konto , jako b!kus pełne było obelg, gróźb. Na pewnym etapie znajomy otrzymał maile tej treści :
od (nazwisko i imię znane ) kamilorowero@o2.pl
jestes nikim sproboj z tym zyc gownarzu
(zapis orginalny)
lub np "kur*a zajeb*e cie" ( cenzura z litości)
Podobno użytkownik jest znany również na forum bikeaction.pl gdzie tak samo obraża, wyzywa, a na każdą krytykę reaguje groźbami.
Proszę o wzięcie tego tematu pod uwagę, i ignorowanie tego gościa jesli wy też wpadniecie w zakres jego zainteresowania. Zawsze wydawało mi się żę środowisko miłośników sportów ekstremalnych to jedna wielka rodzina, przynajmniej tak wygląda to u nas w Krakowie. Mam nadzieje że ten przypadek z Warszawy jest tylko wyjątkiem potwierdzającym regułę.
Pozdrawiam