Shimano Tiagra czy SRAM X-5

[Avat]

Szukam nowej, mocnej, nie wpadającej w szprychy i sztywnej przerzutki do FR/DH
Moja manetka to Shimano Alivio
Mam na oku dwa modele: SRAM X5 i Shimano Tiagra

Skłaniam się bardziej ku SRAMowi. Co byście wybrali?

[Michal4X]

ja na twoim miejscu bym bral tego srama.. tiagra to nic innego niz sora w innym stopie metalu :P.. ogolnie sramy bardziej sa sztywniejsze, tylko ze do przerzutki srama bedziesz tez potrzebowal manetki srama



pozdroooo

[wojtasu]

Ja na Twoim miejscu bym wziął tego Shimaniocha
Tiagra tak jak kolega Michal4X mówi jest to strikte to samo co Shimano Sora

Ja kiedys miałem sore przez rok i dałem mojemu koledze słuzy mu juz prawie rok

Gdy bedziesz kupował srama to musisz nową manetkę kupić....moim zdaniem nie będzie Ci się to opłacać i za wydanie na przerzurzutke i nową manetkę wydasz tyle co za nową Shimano Deore

[Avat]

Manetka nie jest aż takim dużym problemem - można to wyregulować, tylko będzie brakowało kilku biegów. Mój brat jeździ na SX4 + manetka Alivio i działa.

Bardziej chodzi mi o samą przerzutkę - czy Tiagra jest sztywniejsza i krótsza (wersja super short) od tego srama?

[carpiu]

bierz x-5 ja na niej smigam 2 sezon. Wystarczy wyregulowac i bedzie dzialac bez problemu. Ja niemam z nia zadnego

[ddex]

mam srama x-7 od roku i nie moge powiedziec zebym go oszczedzal, przerzyl 2 edycje wierchomli, myslony, itp, poza tym rozne glupie akcje ma male luzy ale w dalszym ciagu dziala precyzyjnie i poza tym ze wkleilem ja na kleju w hak (zerwal sie gwint a nigdzie nie moglem szybko dostac) to wszystko jest z nia lepiej niz w porzadku mysle x-5 tez da rade ...