To jest tylna ścieżka Wielkiej Sowy, niestety nie ma wyciągu - więc jak nie ma pickup'a żeby podwieźć bikerów to kicha. Sudety to w ogóle prze-fajoskie skaliste góry - są z granitu, który nie wietrzeje i nie jedną skalistą drogę można tam znaleźć!
Warto czasem wybic sie przed jakims wiekszym kamolem zeby przeleciec nad nim bo inaczej cie zatrzyma lub spowolni. mosbergus jak kolo wrocka jestes to wybierz sie kiedys do spindlerowego mlyna. Tam jest duzo odcinkow po dobrych kamyczkach, a nie jest na nich stromo wiec nic sobie nie zrobisz.
Spaced problemów żadnych raczej nie mamy jeżeli chodzi o trasy to DH ma 3600m a Fr 2800m przewyższenie 379m, wyciag cały dzien za 30zł, działa w godzinach 10-17 nocleg przy wyciagu za 45zł z wielkim śniadaniem i zamykanym pokojem na rowery:)
W Bieszczadach chyba największy rock garden to zjazd z tarnicy z tym, że to już nie do końca legalne. Czegoś takiego jest tam około 2km a reszta po lesie.
Nie wiele znam osób które się tam zapuszczały z rowerkiem ale jednak
Co do Bieszczad to kamieni jest od groma. Podejście na Rawkę kamienie. Pod Chatkę Puchatka kamień na kamieniu. Szlak przez Połoninę Wetlińską na Smerek też kamień na kamieniu i niekiedy bardzo wąskie trawersy. Sceneria niczym z Władcy Pierścieni albo dobrej gry RPG.
Spaced to była fota poglądowa z czego są zbudowane szlaki z w Bieszczadach... to teraz rusz wyobraźnią i wyobraź sobie, że tak wygląda większość szlaków większość ponad 4km zjazdu w Bieszczadach Kto widział ten wie.