To mój pierwszy post na forum:)
Chciałbym zakupić używany rower od kolegi. Czy moglibyście poradzić, czy warto kupować ten rower itd. Zamierzam jeździć enduro/ciężkie XC i może od święta skoczyć z czegoś. Generalnie nastawiam się na poruszanie się w najcięższych warunkach, po największych dziurach i muldach, bez ograniczeń.
Rower jest zbudowany na podzespołach (w nawiasach podany wiek części)
- rama Cocaine 16 cali (2l ata)
- Amortyzator RUX-E (1 tydzień)
- obręcze Alexrims DP20(3 miesiące, proste i bez otarć)
- piasta przód Novatec (3 mies)
- piasta tył Novatec 4łożyskowy (3 mies)
- szprychy champion 36szt/koło
- opona przód Maxxis Ardent 2,25 (3 mies, jeszcze ma włoski)
- opona tył Maxxis Crossmark 2,1 (2 mies, jeszcze ma włoski)
- dętki Schwalbe XX-light
- hamulce Avid BB5 160mm, klocki oryginalne, ale zostało jeszcze 80% (2 lata)
- klamki Avid SD7 (2lata)
- Pancerze Accent Supreme w stalowym oplocie
- Korba Shimano XT z blatem Truvativ 38T (3mies)
- pedały Accent Lithium 240gram (3 miesiące)
- Napinacz jednorolkowy noname(na łożysku maszynowym)(2lata)
- Support oryginalny XT hollowtech2 (3mies)
- przerzutka tylna Shimano XT (2lata, bez luzu)
- Kaseta Alivio 8(2lata)
- łańcuch KMC niklowany (2lata)
- manetka Shimano Alivio 8 (2lata)
- Gripy Dartmoor Ripper(2 lata , nieco starte)
- sztyca chyba Ritchey
- Siodło Velo Pronto 225gram (2 lata)
Nie wiem ile rower ma najechane kilometrów. W każdym razie od nowości jeździ na tym samym łańcuchu, a łańcuch wg serwisu nie jest jakoś szczególnie wyciągnięty. Serwisant stawia na przebieg 1000-1500km.
Ważony na wadze w serwisie - 13,8kg.
Rower wypożyczyłem wczoraj na test i specjalnie podjechałem do serwisu na sprawdzenie. Serwisant skasował 50zł, ale wszystko sprawdził i wg niego wszystko jest w najlepszym porządku i nic nie jest zużyte ani nie ma luzów.
Kolega chce za rower 1800zł
Załączam zdjęcia:





