Amorek z motoru do roweru?Co wy na to
Amorek z motoru do roweru?Co wy na to
Co mysliscie o takim wlasnie pomysle.. czy to oplacalne.? ktos sie bawil takim czyms? pytam z ciekawosci..patrze ze kazdy amorek dwupolka tansze drozsze.. moze ktos chcialby sie wypowiedziec na ten temat..
nie opłaca się amortyzator motocyklowy jest droższy od roweru i w dodatku cięższy. Główka ramy musiała by być na 1,5 cala która i tak by pękła od naprężeń. da się tak zrobić bo kolega tak miał na chwile założone ale tym nawet po płaskim ciężko było jechać :P mógłby być np taki ---- http://moto.allegro.pl/item541239383_ya ... d_kpl.html
ale on warzy ok 35 kg
ale on warzy ok 35 kg

ile? rozumiem, że motor jest ponad 5x cięższy od zjazdówki, ale takie elementy jak rama, amortyzatory, czy koła nie są aż tak tragicznie ciężkie... to silnik robi z motoru takiego klocka.metthew13 pisze:ale on warzy ok 35 kg
Nie zmienia to faktu, że pomysł do dupy, chyba, że założysz amor z jakiegoś małego motoru, nie mx, ale i tak będzie gorzej, niż z normalnym amortyzatorem.
Hehe
Kumpel jeździł na czymś takim, śmiesznie to wyglądało jeździło się tragicznie, amor był z jakiejś hondy starej, olejowy cały ze stali a górną półkę miał zintegrowaną z kierownicą, dziwne gięcia tam miał i paskudnie skręcało się, jazda na wprost też do przyjemnych nie należała, a patent na zamontowanie to do roweru ważył drugie tyle
, widać że sterówka jest o wiele cieńsza niż ta rowerowa, więc jego Tatko (tokarz) dorobił Mu kilka tulejek (musiały być różne rozmiary, bawił się z tym Bóg wie ile (poznałem go jak już na tym jeździł)... Więc nie warto się bawić w takie eksperymenty 



-
- Posty: 181
- Rejestracja: 25.08.2007 08:45:07
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
- Kontakt:
http://www.pinkbike.com/photo/66100/
było już kilka takich gości na PB
nie opłaca się, amorek będzie ważył więcej niż reszta roweru a praca będzie równa 0 przy niskiej wadze...
było już kilka takich gości na PB
nie opłaca się, amorek będzie ważył więcej niż reszta roweru a praca będzie równa 0 przy niskiej wadze...
[s] http://www.pinkbike.com/buysell/515867/
Pablo666 jeździłem na czymś takim i nie narzekam, amorek pracował lepiej niż nie jeden marcok czy boxxer. Miał 180 mm skoku. Fakt faktem ważył 8 kg ale nie narzekałem(świetna siłownia), nadrabiał to swoją pracą. Kupiłem go już przerobionego na allegro za 500 zł , z początku sie bałem o ramę ale kross sign raw i fr2 dały radę bez problemu. Niżej zamieszczam zdjęcie RAW-ki z tym monstrum, zdjęcie fr2 mam na komie jak ktos bedzie chciał zobaczyc to wrzuce je na pb.
http://www.pinkbike.com/photo/1073034/
http://www.pinkbike.com/photo/1073034/
-
- Posty: 2075
- Rejestracja: 08.10.2008 14:49:06
- Kontakt:
Poprostu nie połacalne, lepiej naprawdę kupić duro jakieś za te cene albo lepiej spinnera ammo wyjdzie Cię ta sama kasa, a i jazda będzie przyjemniejsza, pozatym do amora od motoru musiałbyś dorabiać adaptery na hamulec, sam miałem taki patent w starym rowerze i było bardzo *$#$#@(*&$^$# , amor był za twardy i jeździło się jak na jakimś *%#(*&^%$.....
Back in black
Spaced pisze:emhyr biorac pod uwage zestrojenie takiego amora pod cos zupelnie innego i duzo wieksza wage to mysle, ze nawet duro bedzie lepiej pracowac bo przynajmniej sie ugnie Wink
właśnie. Amor musi mieć jakiś SAG, widelce moto są projektowane pod maszyny ważące 100kg przy dobrym wietrze. Nie dokupisz sprężyn pod wagę 20kg roweru bo takich motorów nie ma. No chyba że będziesz piłował, albo spasujesz od rowerowej dwupółki, ewentualnie będziesz jeździł na jednej, jezeli technicznie da sie to wykonać i amor w ógóle będzie miał dwie sprężyny (a nie kazdy ma). Amory moto są wysokie, geometria roweru przestanie istnieć w rowerowym znaczeniu a przeciążenia na główce wzrosną drastycznie. itd.
podsumowując, w celach artystycznych można, biorąc pod uwagę praktyczność, to raczej bez sensu
wycieczki w góry
baloon21 Uważaj na słownictwo bo wylecisz.
A za 500-600zł to można już popatrzeć za jakimś Jurkiem 02, niespecjalnym ale zawsze Drop Offem Triple czy jakimś starszym Shermanem Sliderem 03-04 albo innymi jak DNM 180. Trochę wkładu na uszczelki i olej, trochę czasu na serwis i masz fajny sprawny amorek rowerowy.
A za 500-600zł to można już popatrzeć za jakimś Jurkiem 02, niespecjalnym ale zawsze Drop Offem Triple czy jakimś starszym Shermanem Sliderem 03-04 albo innymi jak DNM 180. Trochę wkładu na uszczelki i olej, trochę czasu na serwis i masz fajny sprawny amorek rowerowy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 2 gości